111 ton śniętych ryb wyciągnięto z Dzierżna i Kanału Gliwickiego. Rząd uspokaja, a wędkarze liczą straty i szukają winnych

Do niedzieli 18 sierpnia 2024 r. z jeziora Dzierżno Duże wyłowiono 111 ton śniętych ryb. Zdaniem rządu, eksperyment z perhydrolem zdaje egzamin, bo liczba wyjmowanych padłych ryb z dnia na dzień spada. Jednak wędkarze działający na miejscu nie podzielają optymizmu ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.

Łączna waga śniętych ryb odłowionych w dniu 18.08.2024 r. z wód zbiornika Dzierżno Duże oraz IV sekcji Kanału Gliwickiego wyniosła ok. 5,5 tony. Łączna waga śniętych ryb odłowionych od dnia 03.08.2024 r. do 18.08.2024 r. wynosi ponad 111 ton.

- Mamy sytuację pod kontrolą, zatrzymaliśmy rozprzestrzenianie się algi poza zbiornik Dzierżno. Lokalne służby działają, by zminimalizować straty w samym zbiorniku Nadtlenek wodoru neutralizuje złotą algę bardzo skutecznie – od 95 do 99%. To dobre wiadomości. Wstępne wnioski pokazują, że eksperyment na Kłodnicy działa – zatrzymaliśmy złotą algę. To może być metoda punktowej walki z zakwitami – stwierdziła ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas niedzielnej (18.08) konferencji prasowej.

Wędkarze i osoby zaangażowane w oczyszczanie zbiornika z martwej biomasy raportują mediom o niepowetowanych stratach w rybostanie, którego odbudowa zajmie kilkadziesiąt lat. Dodatkowo zarzucają rządowi brak pomysłu na systemowe rozwiązanie problemu monitoringu rzek oraz uzdatniania pokopalnianej solanki wpadającej do Odry.

Woda utleniona (nadtlenek wodoru) ma zatrzymać rozkwit alg

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przeprowadziło eksperymentalną metodę ratowania ekosystemu rzeki. Polega ona na dozowaniu nadtlenku wodoru (perhydrolu, wody utlenionej) do wód rzeki Kłodnicy za małą elektrownią wodną Pławniowice. Działania mają ograniczyć ryzyko przedostania się dużej ilość złotej algi do Odry (większość wód Kanału Gliwickiego wpływa do rzeki Odry poprzez rzekę Kłodnicę.

Czy eksperyment to krok w dobrą stronę? Według wstępnego raportu, użycie nadtlenku wodoru spowodowało zniszczenie komórek złotej algi i doprowadziło do redukcji tego glonu z efektywnością na poziomie 90-99,9%.

Cały czas trwa pobieranie próbek wody i całodobowy monitoring zagrożonego odcinka, na którym zamontowano 30 punktów, umożliwiających ocenę zasolenia, poziomu PH, temperatury i natlenienia. Według resortu już teraz działa system przewidywania zasolenia na 72 godziny do przodu.

Co dzieje się z tak ogromną ilością martwej biomasy? Ryby są zbierane i oddawane do utylizacji wyspecjalizowanej firmie. Podczas zbierania martwych ryb pracuje od kilku do kilkunastu zespołów 2 osobowych z łodzi oraz zespoły kilkuosobowe z brzegu. W akcji usuwania martwych ryb biorą udział pracownicy PGW Wody Polskie we współpracy ze Strażą Pożarną, Polskim Związkiem Wędkarskim, Strażą Rybacką oraz jednostką Wojska Obrony Terytorialnej.

Trwa szukanie winnych

Jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości starano się wprowadzić środki zaradcze, niestety były one fasadowe. Ówczesna Minister Klimatu i Środowiska zdecydowała o przekazaniu 250 mln złotych na system monitoringu rzek i jezior, który do końca 2025 roku miał liczyć 825 punktów pomiarowych. Według ministerstwa obecnie działa 30 punktów i mało wskazuje na to, że uda się w najbliższych miesiącach zamknąć realizację.

Dlatego 2 sierpnia Ministerstwo Klimatu i Środowiska złożyło zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych podczas realizacji projektu monitoringu rzek. Zdaniem obserwatorów to właśnie brak rozbudowanego monitoringu Kanału Gliwickiego uniemożliwił szybą reakcję na zmiany zachodzące w wodzie, a tym samym doprowadził do trwającej katastrofy środowiskowej.

Obecne ministerstwo zmieniło podejście do problemu zanieczyszczenia Odry, decydując się na budowę instalacji oczyszczających kopalniane solanki. Do końca września mamy poznać koszt i harmonogram realizacji tych inwestycji. Wedle wstępnych szacunków jedna taka instalacja może pochłonąć od 1,2 mld do 1,5 mld zł.

Potrzebujemy inwestycji w instalacje odsalające. Kłodnica jest zasolona podobnie jak Bałtyk, to pokazuje skalę problemu. Nawet gdybyśmy dzisiaj zamknęli wszystkie kopalnie, to nadal musimy odpompowywać z nich wody. Problem wód pokopalnianych zostanie z nami na kolejne lata. Dlatego szykujemy plan inwestycyjny dla odsalania wód odprowadzanych do rzek – stwierdziła w rozmowie dla Rzeczpospolitej ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Eksperyment z nadtlenkiem wodoru w Kanale Gliwickim

Może Cię zainteresować:

Eksperyment w Kanale Gliwickim. Wojsko pomoże zatrzymać katastrofę ekologiczną na Odrze

Autor: Mateusz Schuler

14/08/2024

Kopalnia Bielszowice protest Greenpeace

Może Cię zainteresować:

Rząd chce budowy instalacji oczyszczających kopalniane solanki. Koszty pójdą w miliardy złotych

Autor: Michał Wroński

07/08/2024

Wycieczka wzdłuż Kłodnicy

Może Cię zainteresować:

Wycieczka z biegiem Kłodnicy. Rzeki, która łączy Katowice, Rudę Śląską, Zabrze i Gliwice

Autor: Tomasz Borówka

04/11/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon