28 tys. złotych za 16 dni pracy. Tyle w 2022 roku zarobił Wojciech Kałuża w JSW

Wkrótce minie pół roku od politycznego przewrotu w Sejmiku Województwa Śląskiego, po którym Wojciech Kałuża zrezygnował z funkcji wicemarszałka. Długo nie był bezrobotny. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej zorganizowano konkurs na wiceprezesa ds. rozwoju. Wygrał jedyny kandydat bez doświadczenia w branży górniczej... Wojciech Kałuża. Za 16 dni pracy (w tym sześć wolnych - weekendy i Boże Narodzenie) zarobił w 2022 roku 28 tys. złotych.

UMWŚ
Wojcich Kałuża

O Wojciechu Kałuży głośno zrobiło się 21 listopada 2018 roku. Wówczas dokonał wolty i już na swojej pierwsze sesji Sejmiku Województwa Śląskiego wsparł Prawo i Sprawiedliwość, choć startował z listy Koalicji Obywatelskiej. "Zdrajca" - transparenty z tym hasłem towarzyszyły mu przez cztery lata w gmachu Sejmu Śląskiego w Katowicach.

Co robił, zanim trafił na czołówki portali informacyjnych w całym kraju? Założył i kierował firmą produkująca maszyny do lodów tajskich. Pracował dla Marii Pańczyk i Jana Olbrychta z Platformy Obywatelskiej. W 2006 roku reprezentując tę partię dostał się po raz pierwszy do Rady Miasta Żory, a następnie został jego wiceprezydentem. Funkcję stracił w 2014 roku, kiedy postanowił przejąć fotel prezydencki. Próba zakończyła się fiaskiem. W 2015 roku bezskutecznie ubiegał się o mandat w Sejmie RP z ramienia Nowoczesnej.

Wojciech Kałuża wygrał mimo braku doświadczenia

Prawie pół roku temu, 21 listopada 2022 roku, marszałek Jakub Chełstowski dokonał politycznego przewrotu w Sejmiku Województwa Śląskiego. Z trojgiem radnych przeszedł z Prawa i Sprawiedliwości do Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski", dając większość tzw. opozycji. Wojciech Kałuża sam zrezygnował wówczas z funkcji wicemarszałka.

Samorządowiec długo nie był bezrobotny. Jako pierwsi opisaliśmy, że trafi na stanowisko wiceprezesa ds. rozwoju Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Te obowiązki pełnił od początku swojej prezesury Tomasz Cudny i najwyraźniej przez kilkanaście miesięcy nikt nie widział konieczności, aby zapełnić wakat.

- To sztuczne, politycznie stworzone stanowisko. Dla Wojciech Kałuży właśnie (...) Kompromitacja decydentów i rady nadzorczej JSW - skomentował Jarosław Zagórowski, prezes JSW w latach 2007-2015.

Błyskawicznie ogłoszono konkurs (1 grudnia), nad którym pieczę sprawowało Ministerstwo Aktywów Państwowych. Pojawiła się jednak pewna różnica względem poprzednich postępowań. Z kryteriów wykreślono znajomość języka obcego. Byli współpracownicy Wojciech Kałuży przekazali nam, że nie posługuje się on żadnym językiem obcym w stopniu zaawansowanym (od jakiegoś czasu uczy się języka angielskiego). Przypadek?

To także ciekawe dlatego, że grunt pod zatrudnienie byłego wicemarszałka w JSW przygotował Grzegorz Puda - minister funduszy i polityki regionalne, który przypisał mu zasługi w pozyskaniu miliardów złotych z Unii Europejskiej dla województwa śląskiego. Tak. "Negocjował" bez znajomości języków obcych. Tak. Tych samych miliardów, które nie mogą trafić do regionu, ponieważ Fundusz Sprawiedliwej Transformacji jest blokowany z powodu naruszania praworządności przez... PiS.

Jak ustaliliśmy, na stanowisko wiceprezesa ds. rozwoju zgłosiło się trzech kandydatów. Tylko jeden z nich nie miał doświadczenia w górnictwie - Wojciech Kałuża. Mimo to wygrał.

- W latach 2018-2022 był wicemarszałkiem województwa śląskiego, sprawował nadzór nad departamentami: rozwoju i transformacji regionu, gospodarki i współpracy międzynarodowej, a także turystyki oraz sportu. Posiada doświadczenie zarówno w administracji publicznej i samorządowej, jak również bogate doświadczenie menadżerskie w przedsiębiorstwach komercyjnych - czytamy w komunikacie giełdowym JSW.

Przypomnijmy, że to bogate i udokumentowane publicznie doświadczenie w przedsiębiorstwach komercyjnych polega na... założeniu i kierowaniu firmą produkującą maszyny do lodów tajskich.

28 tys. złotych za 16 dni pracy Wojciecha Kałuży

15 grudnia 2022 roku Wojciech Kałuża przejął obowiązki wiceprezesa ds. rozwoju Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Pojawiło się pytanie - ile zarabia? Z opublikowanego przez spółkę sprawozdania rocznego wynika, że za 16 dni pracy (w tym sześć dni wolnych - weekendy i Boże Narodzenie) otrzymał 28 tys. złotych. To tylko wynagrodzenie podstawowe. Nie należy mu się wynagrodzenie zmienne, uzależnione od realizacji celów na dany rok, ponieważ nie przepracował wymaganych regulaminem trzech miesięcy.

Wynagrodzenie podstawowe każdego wiceprezesa, których jest obecnie sześciu, to 50 tys. złotych miesięcznie, czyli 600 tys. złotych rocznie. Do tego należy doliczyć wynagrodzenie zmienne. Na przykład Artur Wojtków, wybrany przez pracowników wiceprezes ds. pracy i polityki społecznej, z tego tytułu otrzymał w 2021 roku 314 tys. złotych. Przy tym pensja Wojciecha Kałuży na stanowisku wicemarszałka województwa śląskiego wypada dość skromnie. W tym samym roku zarobił on niespełna 186 tys. złotych. Trzy razy mniej, niż obecnie wynosi jego wynagrodzenie podstawowe.

Wojcich Kałuża

Może Cię zainteresować:

Już oficjalnie: Wojciech Kałuża wiceprezesem JSW! "Posiada bogate doświadczenie menedżerskie"

Autor: Redakcja

14/12/2022

Zarzad wojewodztwa slaskiego

Może Cię zainteresować:

Wszyscy byli wicemarszałkowie województwa śląskiego dostali posady w spółkach Skarbu Państwa

Autor: Patryk Osadnik

05/03/2023

Wojciech Kałuża

Może Cię zainteresować:

Były prezes JSW o nominacji Wojciecha Kałuży: wymyślono stanowisko, by miękko wylądował

Autor: Michał Wroński

19/12/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon