Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło około godz. 3.40 w nocy z piątku na sobotę (23-24 lutego) w Raciborzu. 44-latek uszkodził drzwi wejściowe do jednego z mieszkań przy ul. Mysłowickiej i wdarł się do środka z... samurajskim mieczem.
- Skierowany na interwencję patrol prewencji potwierdził powód zgłoszenia. Na miejscu nie było już sprawcy, ale funkcjonariusze po kilku minutach na ul. Pszczyńskiej zauważyli podejrzanego i go zatrzymali - informuje nadkom. Mirosław Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Mężczyzna dobrze znał 31-latke, do której mieszkania wtargnął. Przy użyciu samurajskiego miesza chciał załatwić dawne porachunki. Skończyło się na strachu.
- Usłyszał zarzut zniszczenia mienia i wtargnięcia do mieszkania bez zgody właścicielki. Grozi mu nawet pięć lat pobytu w więzieniu - dodaje nadkom. Mirosław Szymański.