Piotr Goszczycki i Marcin Krachulec wystartowali we wtorek, 26 kwietnia, z Będzina do Sosnowca Metrolinią M19. Dalej odwiedzili m.in. Dąbrowę Górniczą, Katowice, Tychy, Gliwice czy Tarnowskie Góry. Skorzystali w sumie z 32 autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów. W 24 godziny przejechali ponad 740 kilometrów, ustanawiając tym samym rekord Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
- Bilet kosztował 24 złote, czyli godzina jazdy kosztowała złotówkę, a jeden kilometr zaledwie trzy grosze - podkreśla Piotr Goszczycki. - Planując trasę nie brałem pod uwagę Metrolinii, a to właśnie one pozwoliły nam uzyskać taki wynik. Nocą przejechaliśmy nimi ponad 120 kilometrów.
- Byłem zdziwiony, bo nocą tramwaje w Łodzi nie jeżdżą, a tutaj nie ma z tym najmniejszego problemu. Liczba połączeń autobusowych w tym czasie jest zatrważająca. Ktoś, kto jedzie wcześnie do pracy lub wraca z imprezy nie ma problemu, żeby wykorzystać do tego transport publiczny - uważa Marcin Krachulec.
Jak ich zdaniem Metropolia wypada na tle innych regionów Polski? Dobrze. Plasuje się w czołówce.
Kolej Metropolitalna ma poprawić jakość transportu w GZM
Z rekordu Piotra Goszczyckiego i Marcina Krachulca cieszą się przedstawiciele Kolei Śląskich i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
- To pokazuje, jak duże możliwości daje transport publiczny i bilet 24-godzinny. Na przejechanie 740 kilometrów za 24 złote nie moglibyśmy sobie pozwolić w przypadku indywidualnych środków transportu - mówi Jakub Wosik, rzecznik KŚ.
- Metrolinie są przedskoczkiem Kolei Metropolitalnej, którą będziemy rozwijać, co zapowiadają ostatnie wyniki programu Kolei Plus oraz plany realizacji kolejnych połączeń pomiędzy miastami. Mają także zapewnić połączenia autobusowe miejscom, gdzie transport publiczny jest słabiej rozwinięty. Ocenę ich funkcjonowania pozostawiam pasażerom - dodaje Łukasz Folda z GZM.
Dzięki wsparciu z programu Kolej Plus ma powstać lub zostać odtworzonych siedem linii kolejowych w miastach Śląska i Zagłębia.
Może Cię zainteresować:
