Centrum Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego ulokowane między Będzinem, Sosnowcem i Dąbrową Górniczą - taki to nowy Górny Śląsk projektowano w epoce Gierka. "Nowe centrum dyspozycyjno-usługowe dla całego regionu” wyłoniono nawet w konkursie SARP zorganizowanym na zlecenie Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej.
"Wybiegając daleko w przyszłość"
Rozstrzygnięto go w styczniu 1973 roku (przysłano aż 41 prac). Zwycięzcami byli warszawscy architekci: Zdzisław Hryniak, Wojciech Kubik i Jacek Michalski. Nagrodzono też prace m.in. tria Marian Fikus, Jerzy Gurawski, Jan Godlewski oraz duetu: Jadwiga Guzicka, Krzysztof Rzechowski. Wszystkie wymienione projekty prezentujemy w galerii powyżej.
„Architekci przedstawili śmiałe wizje centrum nowego zespołu miejskiego, wybiegając w swoich koncepcjach daleko w przyszłość” – ekscytowała się w styczniu 1973 roku „Trybuna Robotnicza”
Więc centrum dyspozycyjno-usługowe? To przecież nowe ogromne miasto, coś jak śląska (pardon, raczej zagłębiowska) Brasilia tworzona od podstaw przez Oscara Niemeyera. W mieście tym miały znaleźć się obiekty administracyjne, kulturalne i handlowe, hotelowe i szpitalne, restauracje, szkoły średnie i wyższe oraz akademiki. Jeszcze arena sportowa i tereny zielone. A wszystko w stylu i z rozmachem, jakiego nie powstydziliby się twórcy „Gwiezdnych wojen”. Albo amerykańscy futuryści snujący wizje kolonii, jakie ludzkość miała zakładać na Marsie.
Teatr Śląski w.... Zagłębiu
A teraz coś szokującego dla Ślązaków. U dołu zwycięskiej makiety widzimy gmachy Uniwersytetu Śląskiego i Politechniki Śląskiej, u góry – wśród obiektów sportowych, rekreacyjnych i innych, między innymi… nowy Teatr Śląski. W Nowym Wielkim Śląsku. W Zagłębiu.
Aha, znacie to miejsce zapewne – obecnie osiedle, markety, ogródki, skup złomu… Ale kilka ulic mających służyć jako dojazdówki do nowego centrum GOP powstało – jedną z nich jest zdaje się ul. Dąbskiego w Dąbrowie Górniczej, dziś dość dziwnie wyglądająca szeroka arteria na tyłach osiedla Mydlice. Z całego gigantycznego programu budowy nowego wielkiego miasta w GOP więcej nie wyszło. I bardzo dobrze, wszak wszyscy żałujemy do dziś gierkowskich projektów, które zostały zrealizowane: estakady w Chorzowie czy wyburzenia kwartału przy dawnym Bulwarze w Bytomiu.
Jedno jednak trzeba przyznać plany robią wrażenie całą swoją surrealistyczną bombastycznością tego przedsięwzięcia. To również istotna część dziedzictwa epoki Gierka na Śląsku i w Zagłębiu: cały katalog niezrealizowanych aktów architektonicznej i urbanistycznej gigantomanii. Wiecie na przykład, że w Parku Kościuszki w Katowicach, pod koniec lat 70. zaczęto budowę... strefy kultury? Tak, strefy kultury w... jednym budynku. To temat na osobną opowieść, nieprawdaż?