Muzeum Hutnictwa powstało w hali dawnej elektrowni Huty Królewskiej przy ul. Metalowców 4a w Chorzowie. Jego zasadniczą częścią jest wystawa stała „Królestwo Żelaza”, na której można zobaczyć m.in. wielkie hutnicze maszyny, takie jak zespół walcowniczy z 1874, młot mostowy Escheringa czy młot parowo-powietrzny Brinkmanna. Bohaterami wystawy są także byli pracownicy chorzowskich hut, którzy wzięli udział w projekcie „Mów mi huto”.
Muzeum Hutnictwa było wielokrotnie nagradzane
Placówka została otwarta pod koniec listopada 2021 roku i od początku kieruje nią Adam Kowalski. To absolwent kulturoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, menedżer kultury, przewodnik i lokalny aktywista. W latach 2011-2016 był zastępcą dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach i dyrektorem Centrum Scenografii Polskiej. Był także m.in. dyrektorem artystycznym Festiwalu Nowej Scenografii oraz zastępcą dyrektora Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach.
Dyrektor Kowalski zgromadził w Muzeum Hutnictwa świetny zespół fachowców, a samo muzeum było wielokrotnie nagradzane – m.in. za wydarzenia muzealne i rewitalizację zabytkowego gmachu byłej hutniczej elektrowni. Muzeum przywraca także w Chorzowie hutnicze tradycje – organizuje m.in. Pochody Ludzi Ognia i Florianfest oraz utworzyło w mieście szlak spacerowy „Śladem dwóch hut”. Chorzowskie muzeum koordynowało także starania o wpisanie hutniczych tradycji na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, co stało się faktem w lipcu 2024 r.
Adam Kowalski pokieruje Muzeum Hutnictwa tylko do końca 2024 roku
Adam Kowalski postanowił jednak zakończyć swoją misję w Chorzowie i złożył rezygnację z funkcji dyrektora Muzeum Hutnictwa. O powodach swojej decyzji nie chce mówić, choć można się domyślać, że może mieć to związek ze wstrzymaniem przez miasto pewnych muzealnych projektów, które zamierzał realizować. Placówką pokieruje tylko do końca 2024 r.
- Trochę się wystawiam na wolny rynek. Chcę też popracować ze swoim stowarzyszeniem TURuda, z którym zaczynamy duży, dwuletni projekt. Popracuję trochę jako freelancer, być może wrócę do jakiś praktyk artystycznych, którymi się wcześniej zajmowałem. Może książkę wreszcie napiszę... – mówi w rozmowie ze ŚLĄZAGIEM.
Adam Kowalski zaznaczył także, że nie zamierza startować w konkursie na nowego dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach, który został właśnie ogłoszony. - Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki – stwierdził.
Może Cię zainteresować: