W przyszłym tygodniu minie pierwszy kwartał funkcjonowania "Polskiego Ładu". Jeszcze zanim został wprowadzony samorządy masowo protestowały przeciwko jego zapisom wskazując, że zmiany w podatku PIT (podwyższenie kwoty wolnej od podatku) skutkować będzie drastycznym obniżeniem dochodów gmin.
Związek Miast Polskich alarmował, że za sprawą tych zapisów
samorządy
utracą 15 mln zł dochodów z PIT rocznie, a w zamian proponuje się
od 3 do 4 mld zł pieniędzy na cele rozwojowe.
Ostrzegał też, że bez
uzupełnienia tego ubytku w bieżących dochodach własnych 59 miast
na prawach powiatu, 915 gmin i 139 powiatów może utracić płynność
finansową, jeśli nie zmniejszy wydatków.
W kolportowanych przez ZMP materiałach można wręcz było
przeczytać o tym, jak to rząd zaprasza do "Polskiego
Ładu" na
koszt polskiego podatnika.
Przez
ostatnie tygodnie, za sprawą wojny za naszą wschodnią granicą,
temat sytuacji finansowej samorządów i wpływu na nią "Polskiego
Ładu", zniknął
z publicznej dyskusji. Samorządowcy jednak o sprawie nie zapomnieli.
Adam
Neumann, prezydent Gliwic i zarazem członek zarządu Śląskiego
Związku Miast i Powiatów zapowiedział
w czwartek (24 marca) na antenie Radia Piekary, że na piątkowym
posiedzeniu zarządu ŚZMiP zgłosi wniosek o apel w sprawie
zawieszenia "Polskiego
Ładu".
- Będę o to wnosił, aby taki apel wystosować – zapowiedział Neumann. - Podobny czytałem ostatnio w "Rzeczpospolitej". Co więcej, rząd PiS mógłby bez szwanku wybrnąć z tej sytuacji z "Polskim ładem" - zarówno medialnie, jak i propagandowo. Przedsiębiorczość, która została stłamszona "Polskim ładem" wymaga wyzwolenia, zwłaszcza, że przed nami gigantyczna inflacja i kryzys na rynku surowców.