Przypomnijmy: miasto zamierza sprzedać klub, którym zarządza od 2011 roku, kiedy to przejęło pakiet 52 procent akcji. Zadłużenie Górnika wynosiło wówczas 32 miliony złotych. W kwietniu 2023 roku klub opublikował raport finansowy za poprzedni rok. Straty wynosiły już ponad 143 mln złotych. W listopadzie 2023 r. zabrzańska Rada Miasta przyjęła uchwałę intencyjną dotyczącą sprzedaży Górnika.
Od tego czasu powołany został przez miasto siedmioosobowy zespół do spraw prywatyzacji, zawarto umowę o zachowaniu poufności (NDA – Non-disclosure agreement) z podmiotami zainteresowanymi przejęciem Górnika umożliwiając im tym samym wgląd do dokumentów klubu. Wreszcie specjalistyczna firma wyceniła akcje spółki na 8 milionów złotych, co z kolei otwiera już drogę do negocjacji. Uchwała wyrażająca zgodę RM na sprzedaż klubu – wycofana, na wniosek części radnych, podczas poniedziałkowej sesji – ma wkrótce trafić pod obrady sesji nadzwyczajnej.
Trzech chętnych. A co z miastem?
Kandydatów do przejęcia Górnika jest trzech. To Thomas Hansla, pochodzący z Rudy Śląskiej niemiecki biznesmen, właściciel oraz prezes firmy Key Solutions (software development) i zarazem dobry znajomy Lukasa Podolskiego, zabrzańskie konsorcjum Zarys-Tabapol (producent sprzętu medycznego i firma z branży budowlanej) oraz DL Invest Group Venture Capital sp. z o.o. z Katowic (inwestor na rynku nieruchomości komercyjnych).
Przed rozpoczęciem negocjacji wszyscy chętni mieli okazję zapoznać się z sytuacją finansową klubu, teraz także poznali wycenę akcji. Wycena na 8 milionów złotych oznacza, że za przejęcie 51 procent akcji trzeba wyłożyć nieco ponad 4 miliony złotych. Na razie nie wiadomo, jaką rolę po sprzedaży pakietu akcji klubu miałoby pełnić miasto – jednak bardzo prawdopodobne, że wciąż dużą.
Oczywiście to nie wszystko. Nowy właściciel musi mieć pieniądze na pokrycie budżetu klubu, a także na spłacanie zobowiązań.
Budżet, pensje piłkarzy i przychody
Ile kosztuje utrzymanie takiego klubu jak Górnik Zabrze? Jednym z najważniejszych elementów budżetu są oczywiście pensje piłkarzy. W Zabrzu z terminową płatnością bywa różnie, delikatnie mówiąc – ostatnie zaległości, jak tłumaczono w klubie, to rezultat opóźnień płatności za transfery Daisuke Yokoty do belgijskiego KAA Gent (transfer za 2 mln euro) i Krzysztofa Kubicy do włoskiego Benevento (2,1 mln euro).
Tymczasem według portalu Salarysport.com, w 2023 roku łączne koszty wynagrodzeń piłkarzy zabrzańskiego zespołu wyniosły 10,886,803 zł w skali roku i 209,362 zł tygodniowo. Najlepiej miał zarabiać mistrz świata z 2014 roku, Lukas Podolski (21,440 zł tygodniowo).
Gra w Ekstraklasie to jednak także przychody – ze sprzedaży biletów, karnetów, VIP-owskich lóż i z cateringu, a także ze sprzedaży praw mediowych (transmisje telewizyjne i radiowe) i marketingowych, z umów sponsorskich i reklam, a wreszcie – z transferów. Według raportu „Finansowa Ekstraklasa”, przygotowanego przez firmę audytorsko-doradczą Grant Thornton we współpracy z Ekstraklasą SA miniony sezon był rekordowy – klubu osiągnęły łącznie 921 mln zł przychodów. To aż o 47 proc. więcej niż pięć lat temu i 7 proc. więcej niż w sezonie 2021/22.
„W sezonie 2022/2023 najważniejszym źródłem zasilającym budżety klubowe były tzw. wpływy komercyjne. Wyniosły 344 mln zł – najwięcej w historii i o 18% więcej niż w poprzednim sezonie. Dla porównania, jeszcze dekadę temu sięgały zaledwie 186 mln zł. Dynamicznie rosły również przychody z dnia meczowego. W ostatnim sezonie sięgnęły 137 mln zł, czyli aż o 33% więcej niż w poprzednim” – czytamy w raporcie.
W zeszłym sezonie przychody Górnika wyniosły 46,01 mln zł, co dało zabrzańskiemu klubowi szóste miejsce w Ekstraklasie. Lepsze okazały się Lech Poznań (183,72 mln zł), Legia Warszawa (144,75 mln zł), Raków Częstochowa (63,08 mln zł), Pogoń Szczecin (57,42 mln zł) i Zagłębie Lubin (55,26 mln zł).
To ile warty jest Górnik Zabrze?
Najprościej mówiąc: tyle, ile skłonny jest zapłacić nowy właściciel. Ale na koniec jeszcze ciekawostka: znany portal Transfermarkt wycenił zabrzański klub na ponad 10 milionów euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 43,6 mln. Daje to Górnikowi jedenaste miejsce w ekstraklasie. Dla porównania – Raków Częstochowa wyceniono na 37,9 mln euro, Piast Gliwice na 11,9 mln euro, a Ruch Chorzów na 8,8 mln euro.
Wartość wszystkich klubów w polskiej Ekstraklasie została oszacowana na 268,7 mln euro.