Alicja Dorabialska, pierwsza kobieta z tytułem profesora polskiej uczelni technicznej i pierwsza dziekan Wydziału Chemicznego Politechniki Łódzkiej, swoje pierwsze kroki w edukacji stawiała w sosnowieckiej Siedmioklasowej Szkole Handlowej pani Józefy Siwikowej, dziś funkcjonującej jako II Liceum Ogólnokształcące im. Emilii Plater. Alicja Dorabialska opuściła Sosnowiec w wieku 16 lat, rok później uzyskując świadectwo dojrzałości w warszawskiej Siedmioklasowej Szkole Handlowej Teodory Raczkowskiej. Studia rozpoczęła w Towarzystwie Kursów Naukowych, prywatnej szkole wyższej, której personel dydaktyczny brał udział w organizacji najważniejszych warszawskich uczelni, już po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
Alicja Dorabialska studiowała w Paryżu
Dorabialska jednak szybko opuściła Warszawę, aby w latach 1915-1918 studiować w Moskwie, na wydziale fizyko-chemicznym Wyższego Kursu Żeńskiego.
„Właśnie w Moskwie w 1916 r. poznała A. Dorabialska ówczesnego prywat-docenta Uniwersytetu Moskiewskiego — W. Świętosławskiego. Od tego czasu działalność tych dwojga wybitnych uczonych związała się na trwałe w pracy badawczej i nauczycielskiej. Nie jest też przypadkiem, że autorka poświęciła swą książkę pamięci właśnie W. Świętosławskiego” – czytamy w Kwartalniku Historii Nauki i Techniki 19/3 z 1974 roku.
W 1918 roku, po powrocie z Moskwy, Alicja Dorabialska została asystentką profesora Wojciecha Świętosławskiego, pracując w Zakładzie Chemii Fizycznej Politechniki Warszawskiej. 7 marca 1922 roku obroniła na Uniwersytecie Warszawskim pracę doktorską „Badania termochemiczne nad stereoizomerią ketoksymów” i w tym samym roku zakończyła współpracę z Wojciechem Świętosławskim. W tym okresie Alicja Dorabialska założyła Polskie Towarzystwo Chemiczne w 1919 roku i „Roczniki Chemii” dwa lata później.
Na studia uzupełniające Dorabialska wyjechała do Paryża. Pod okiem dwukrotnej noblistki, Marii Skłodowskiej-Curie, kształciła się przez dwa semestry w Instytucie Radowym, między 1925 a 1926 rokiem. Chemiczki nie poznały się w Paryżu, a w Warszawie, gdzie Maria Skłodowska-Curie przyjechała położyć kamień węgielny pod budowę siedziby Instytutu Radowego. To właśnie wtedy profesor Świętosławski przedstawił sobie obie uczone, proponując jednocześnie kandydaturę Dorabialskiej na stypendystkę paryskiego laboratorium.
„Ma baba charakter”
Po powrocie z Paryża, doktor Dorabialska habilitowała się na Politechnice Warszawskiej z dziedziny chemii fizycznej. Jednak prawdziwy przełom w karierze naukowej miał miejsce w 1934 roku, wraz z otrzymaniem tytułu profesory i kierowniczki Katedry Chemii Fizycznej na Politechnice Lwowskiej. Nie obyło się bez kontrowersji: głównym argumentem przeciwko objęciu przez Dorabialską stanowiska profesory był ten, o rzekomym „obniżeniu statusu uczelni”, który miał się wiązać z uczestnictwem kobiety w ciele pedagogiczno-naukowym.
Alicja Dorabialska została pierwszą kobietą z tytułem profesory na uczelni technicznej dopiero w 1936 roku, po uwzględnieniu wniosku Józefa Piłsudskiego, który miał powiedzieć o Dorabialskiej „ma baba charakter”, kiedy dowiedział się, że podpisała protest przeciwko procesowi brzeskiemu, politycznym procesie przywódców Centrolewu, przeprowadzonym właśnie na polecenie Piłsudskiego.
A co z promocją?
Kiedyś, gdyby ktoś mnie zapytał „skąd pochodzi Lech Wałęsa”, bez zastanowienia odpowiedziałbym, że przecież z Gdańska. Pierwszy prezydent III Rzeczpospolitej przyjechał do Gdańska jako 24 latek, aby podjąć pracę w Stoczni Gdańskiej im. Lenina jako elektryk okrętowy. A Lech Wałęsa urodził się w Popowie, wsi w województwie kujawsko-pomorskim. W celach promocyjnych miasta odnoszą się do sylwetek zasłużonych osób, w mniejszy lub większy sposób związany z regionem.
Przykładem, poza przywołanym Wałęsą, może być urodzona w Katowicach noblistka Maria Goeppert-Mayer, której nazwisko przypisane jest do jednej z ulic w centrum miasta, jej imię nosi katowicki biurowiec energooszczędny i Śląskie Centrum Radiometrii Środowiskowej, a wizerunek w formie muralu ozdabia ścianę budynku rektoratu Uniwersytetu Śląskiego. Maria Goeppert-Mayer wyjechała z Katowic w wieku 4 lat, kiedy jej ojciec otrzymał stanowisko profesora na Uniwersytecie w Getyndze.
Podobnie Łódź promuje sosnowiczankę Alicję Dorabialską, prezentując ją jako jedną z „superbohaterek z Łodzi” w cyklu krótkich filmów tworzonych i publikowanych przez Łódzki Szlak Kobiet. I chociaż zasługi Dorabialskiej dla Łodzi i Politechniki Łódzkiej są wprost nieocenione, warto pamiętać, skąd pochodzi pierwsza kobieta z tytułem profesora polskiej uczelni technicznej.
Może Cię zainteresować: