- Wracamy w wysokie góry, wracamy w Himalaje. Everest jest najbliższym planem – ogłosił w środę (24 sierpnia) Andrzej Bargiel, najsłynniejszy polski narciarz wysokogórski. Zakopiańczyk jako pierwszy człowiek w historii zjechał już na nartach z Broad Peaku i K2 (zjechał także z dwóch innych ośmiotysięczników - Shishapangma i Manaslu). Teraz jego celem będzie Mount Everest - najwyższa góra świata (8848 m. n.p.m.).
Razem z Bargielem w Himalaje pojedzie gliwicki alpinista Janusz Gołąb, członek Klubu Wysokogórskiego Gliwice, pierwszy zimowy zdobywca ośmiotysięcznika Gasherbrum I (wspólnie z Adamem Bieleckim) oraz K2 (latem), członek słynnego na przełomie XX i XXI w. wspinaczkowego „Dream Teamu” oraz autor wielu wybitnych przejść wspinaczkowych w górach wysokich całego świata. Gołąb ma pomóc Andrzejowi Bargielowi w aklimatyzacji, będąc dla niego partnerem wspinaczkowym w rejonie Everestu.
- Chciałbym, aby po tej aklimatyzacji ten Everest poszedł nam gładko, w stylu alpejskim. Trzeba mieć jednak świadomość, że tam karty rozdaje natura i warunki pogodowe – stwierdził podczas konferencji prasowej Gołąb.
W skład wspierającej Andrzeja Bargiela ekipy wchodzić będą ponadto: Bartek Bargiel (operator drona), Carlos Llerandi (filmowiec) i Bartek Pawlikowski (fotograf)
Wyprawa wyleciała do Nepalu w czwartek (25 sierpnia) z Warszawy. Zdaniem Andrzeja Bargiela optymalnym terminem do zaatakowania szczytu Everestu ma być wrzesień, ewentualnie początek października. Wspinacze nie będą korzystać ze wsparcia tlenem. Przypomnijmy, że Bargiel już raz, w 2019 roku, próbował zmierzyć się z Mount Everestem, ale z powodu bardzo niekorzystnych warunków pogodowych musiał odpuścić.
Może Cię zainteresować: