Jest taki termin z angielskiego: "brownfield", opisujący inwestycję (głównie fabrykę czy halę), która powstaje w miejscu, gdzie dawniej działał przemysł ciężki. W odróżnieniu od greenfieldu, czyli budowy fabryki na terenach "dziewiczych". Takim brownfieldem w Katowicach jest teren dzisiejszej Strefy Kultury, czyli kwartału leżącego teoretycznie w dzielnicy Bogucice, między Spodkiem, Międzynarodowym Centrum Kongresowym i ul. Olimpijską od zachodu, ulicą Nadgórników od północy, ul. Dobrowolskiego od wschodu i wreszcie al. Roździeńskiego od południa.
Strefa Kultury tam, gdzie kiedyś fedrowała kopalnia
Jeszcze w latach 90. XX wieku funkcjonowała tu potężna Kopalnia Węgla Kamiennego "Katowice", do której prowadziła linia kolejowa. Ostatnią tonę węgla wydobyto tu w 1999 roku, po 176 latach działalności kopalni. W 2001 roku do wyburzenia poszło aż 86 kopalnianych obiektów powierzchniowych. Na szczęście zostało kilka o dużej wartości historycznej, które dziś cieszą wzrok jako część Muzeum Śląskiego, kontrastując z nowoczesnymi zabudowaniami.
Jednak spory teren na pograniczu Koszutki, Bogucic i centrum miasta przez lata stał opuszczony. Dopóki ówczesny prezydent Katowic, Piotr Uszok, nie postanowił, by zaaranżować tu nowy salon Katowic, ze śmiałymi budowlami służącymi kulturze i turystyce biznesowej. Najpierw powstał nowy gmach dla zasłużonej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, która gnieździła się w dawnym December Palast na placu Sejmu Śląskiego. Zaprojektowany przez katowickiego architekta Tomasza Koniora (co ważne, ogłoszono międzynarodowy konkurs na projekt siedziby NOSPR) gmach odwoływał się do ceglanych elewacji Nikiszowca. Został zbudowany w dwa lata, otwarty 1 października 2014 roku. Niespełna rok później, w kwietniu 2015 roku, odbyło się otwarcie Międzynarodowego Centrum Kongresowego, połączonego ze Spodkiem przejściem.. Wreszcie Strefę Kultury dopełniły budynki Muzeum Śląskiego, które - mimo że zaczęło powstawać najwcześniej - zostało otwarte w czerwcu 2015 r. W większości MŚ znajduje się pod ziemią - to pomysł zwycięskiego teamu architektów z Austrii, Riegler Riewe Architekten.
W sumie ocenia się, że wszystkie nowe budynki Strefy Kultury, wraz z aranżacją przestrzeni między nimi, m.in. kładką nad ulicą Olimpijską, labiryntem, amfiteatrem i dwoma fontannami przy NOSPR, kosztowały w sumie około miliarda złotych. Wszystko z publicznych pieniędzy - głównie z funduszy europejskich, ale też z budżetu Katowic, województwa śląskiego czy Ministerstwa Kultury. W całości gigantyczna inwestycja i wysiłek - przede wszystkim samorządu.
Nowa przestrzeń publiczna w Katowicach szybko znalazła fanów, lubiących tu spacerować, podziwiać świetne budynki, strzelać fotki na Insta z tarasu MCK czy znad fontanny na placu Kilara. Dodatkowo Strefa zyskała nowe sąsiedztwo w postaci kompleksu czarnych biurowców .KTW, najpierw niższego, a później wyższego - będącego najwyższym budynkiem Katowic. A pobliski Park Bogucki zrewitalizowano nawet całkiem zgrabnie, więc pojawiła się dodatkowa przestrzeń do rekreacji.