„Apteczka na szlaku” z aplikacją. Nowa technologia dla beskidzkich (i nie tylko) turystów pojawi się jeszcze w tym roku

Zaczynali od drewnianych apteczek, potem zaczęli montować w górach znacznie odporniejsze, stalowe. W tym roku członkowie Stowarzyszenia „Apteczka Na Szlaku” zamierzają wprowadzić aplikację na smartfony do obsługi tych stalowych skrzynek. – Nad aplikacją pracują programiści z Bielska-Białej. To właśnie tam w sierpniu chcemy przeprowadzić pierwsze próby systemu – zapowiada Daniel Wojnar, prezes stowarzyszenia i współtwórca akcji.

Fot. FB/ Apteczka Na Szlaku
Apteczka na Szlaku

W górach, przede wszystkim w Beskidach, ale nie tylko, Daniel Wojnar – sosnowiczanin i pracujący w Bytomiu ratownik górniczy – wraz z przyjaciółmi i coraz liczniejszą grupą wolontariuszy postawił już około 130 apteczek. „Apteczka na szlaku” to projekt społeczny, stworzony przez stowarzyszenie o tej samej nazwie. Ustawiane na szlakach skrzyneczki są wyposażone w bandaże, opatrunki, plastry czy folie NRC. Mają pomóc w potrzebie turystom. I pomagają. Pierwsze apteczki były drewniane, później jednak zaczęły być zastępowane znacznie odporniejszymi i solidniejszymi, bo wykonanymi ze stali nierdzewnej. Ale...

Nowa technologia na turystycznym szlaku

O ile drewniana apteczka kosztowała około 250 złotych, to stalowa jest znacznie droższa – kosztuje bowiem 1600 zł. Stowarzyszenie zabiega o pieniądze z grantów, dostaje je od sponsorów i partnerów akcji. Systematycznie organizuje też zbiórki w internecie. Krok po kroku na szlakach i przy schroniskach pojawiają się kolejne apteczki.

Nowa apteczka – nieco inna, bo w formie półki – pojawiła się już nawet w Tatrach. No, może nie do końca w Tatrach, bo skorzystać z niej można w hotelu „Kalatówki”.

– To oznacza, że wszyscy turyści na szlaku mają teraz darmowy dostęp do pierwszej pomocy, zgodnie z ideą naszego projektu. To dla nas ogromny krok w kierunku montażu kolejnych apteczek w Tatrach i początek wielkiej społecznej współpracy między naszą organizacją, obiektami turystycznymi, schroniskami i samymi turystami – zapowiadają w „Apteczce Na Szlaku”.

Przed stowarzyszeniem – nowe wyzwanie. Apteczki będą w tym roku wyposażane w technologię DigiMesh, która umożliwi ich otwieranie i obsługę przez aplikację na smartfony. Nad projektem pracuje dziesięcioosobowy zespół.

Oszczędzanie energii, czyli zimowa „hibernacja”

Technologia DigiMesh umożliwi przesył danych nawet w trudnych warunkach górskich. Dzięki aplikacji turyści będą mogli otworzyć apteczki i skorzystać z ich zawartości. Do rejestracji w systemie trzeba będzie podać tylko numer telefonu.

– System może działać w temperaturach nawet do minus 60 stopni Celsjusza – mówi nam Daniel Wojnar. – Nie potrzebuje przy tym sieci GSM, więc będzie działać także tam, gdzie nie ma zasięgu. Co więcej, zimą, przy niskich temperaturach, aby oszczędzać energię, system będzie przechodził w stan „hibernacji”. Oczywiście w każdej chwili będzie go można „wybudzić”.

Istotna będzie też szybkość działania systemu, ponieważ – jak podkreślają w stowarzyszeniu – dane o otwarciu apteczki, zużyciu wyposażenia czy wykrytych zagrożeniach muszą docierać do serwera w czasie rzeczywistym. W „Apteczce Na Szlaku” będą analizować statystyki użytkowania apteczek, co z kolei pozwoli na jak najszybsze uzupełnianie braków, a także optymalizację rozmieszczenia skrzynek.

Ważne będzie ponadto wykrywanie wzorców zagrożeń.Na przykład nagły wzrost otwarć apteczek w danym rejonie może sygnalizować wypadek lub zwiększone ryzyko na szlaku – podkreślają w stowarzyszeniu.

Daniel Wojnar i apteczka na szlaku. Fot. FB/ Apteczka Na Szlaku

System pomoże i powiadomi o zagrożeniach

Aplikacja będzie informować turystów o lokalizacji najbliższej apteczki i stanie jej wyposażenia. Będzie też wysyłać powiadomienia o zagrożeniach na szlaku w oparciu o analizowane dane, umożliwi ponadto zgłaszanie problemów i sytuacji awaryjnych. W przyszłości ma zostać zintegrowana z prognozami pogody i ostrzeżeniami o lawinach. Z aplikacji korzystać będą trzy rodzaje użytkowników – administrator, turyści i wolontariusze.

– Nad aplikacją pracują programiści z Bielska-Białej. To świetni specjaliści, dobrze wiedzą, co robią. I właśnie w Bielsku, w sierpniu, chcemy przeprowadzić pierwsze próby systemu – zapowiada Daniel Wojnar. – Zapewne aplikacja z czasem zostanie wyposażona w dokładne mapy. To wszystko jednak kosztuje, podobnie jak utrzymanie serwera. Dlatego nie realizujemy naszych planów tak szybko, jakbyśmy chcieli.

Dodajmy, pomóc stowarzyszeniu można na przykład tutaj.

Daniel Wojnar

Może Cię zainteresować:

Daniel Wojnar, ratownik górniczy, święta spędza na szlaku, po słowackiej stronie „Królowej Beskidów”. Z apteczką i wiertarką

Autor: Grzegorz Lisiecki

25/12/2022

Apteczka na Malinowskiej Skale

Może Cię zainteresować:

Na beskidzkie szlaki z... płytą chodnikową. I apteczką. Daniel Wojnar, ratownik górniczy z Sosnowca, wraz z grupą znajomych dba o bezpieczeństwo turystów

Autor: Grzegorz Lisiecki

20/08/2023

Wieża widokowa na Baraniej Górze

Może Cię zainteresować:

Wieża widokowa na Baraniej Górze znów będzie służyła turystom. Została wyremontowana, ale PTTK zbiera pieniądze, by pokryć koszt prac

Autor: Grzegorz Lisiecki

27/09/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon
Reklama