Z muzyką zawsze był związany. Jeszcze jako nastolatek grywał w klubach. Najpierw w Rudzie Śląskiej Bykowinie, potem od jednego małego klubu do drugiego, aż zaczął grywać w tych liczących się - Spiżu, Pomarańczy, Galaxy Planet. Potem nastała blisko pięcioletnia rozłąka z muzyką. Zajął się życiem rodzinnym. Ale wreszcie postanowił więc wrócić do starej miłości.
- Wydanych mam już dziesięć singli, w zeszłym roku pięć remiksów, w tym "Wołanie przez ciszę" Universe. Był to ciężki kąsek, ale postanowiłem się z tym zmierzyć i udało się. Heniek Czich stwierdził, że tylko dzięki takim ludziom jak ja - didżejom, producentom muzycznym - Universe jest w stanie trafić do młodego pokolenia - mówi Arek.
Zremiksował też "Dla mnie masz stajla" Trzeciego Wymiaru, "Statki na niebie" De Mono, potem "L'italiano" Toto Cutugno - ale... "do szuflady".
- "L'italiano" to był najlepszy remiks na świecie, ale nie udało się go wydać, bo dwa tygodnie przed premierą, kiedy materiał był już w wytwórni - stwierdzili, że autor dopiero co zmarł i to za wcześnie, by wydawać taki utwór. Stwierdziłem, że w takim razie koniec z remiksami i robię swoje - wspomina Arek.
Postawił sobie "czelendż" - dwanaście singli w dwanaście miesięcy.
- Po trzecim stwierdziłem, że to zabójcze tempo, ale nie poddałem się. Do końca roku będzie dwanaście. Jak będę przechodził do jakiejś zagranicznej wytwórni, to będę już przygotowany z nowym materiałem - dodaje.
Jak to się stało, że synek z Bykowiny zajął się tworzeniem muzyki?
- Zawsze chciałem zobaczyć, choć raz w życiu spróbować, jak to jest z drugiej strony konsoli. Zacząłem więc robić "osiemnastki", wesela. Wtedy jeszcze z komputerem, monitorem. Ale marzyłem o stanięciu w klubie za konsolą. Kiedy miałem 20 lat dałem sobie spokój z weselami. Miałem obłożone całe weekendy, była dobro kasa, ale nie mógł żech już patrzeć na kluski, rolada i modro kapusta, nudelzupa. Pedziołch, że to nie do mie, męczy mie ta muzyka, jest żech za młody, żeby grać Modern Talking czy C.C. Catch. Nie tędy droga. Wróciłem do klubów i czynnego grania. A potem żech zrezygnowoł z grania, boch był gupi do baby. Teraz twierdza, że już nigdy nie zrezygnuja do nikogo z marzeń - opowiada.
Arkadiusz Wilk, czyli Aras Wolf, z wykształcenia jest... informatykiem. Co pozwala mu z łatwością korzystać ze wsparcia AI.
- Oczywiście, że AI pomaga. Nie da się tego ukryć. Dziś nie ma rzeczy niemożliwych, wielu twórców korzysta z pomocy sztucznej inteligencji. Ale żeby coś stworzyć - trzeba mieć zamysł, linię melodyczną, do której powstaje wokal. I się robi. Nigdy nie ma stuprocentowej pewności, że dany kawałek odniesie sukces. Dla przykładu chłopaczek, na którego wylewa się fala hejtu z branży muzycznej - DJ Akun - zabłysnął na tiktoku, choć mówią, że nawet nie potrafi mówić do mikrofonu. Wypromowano go tak naprawdę nie za talent, ale dla beki. A ludzie na to chodzą. Można więc powiedzieć, że jeżeli coś jest głupie, ale się sprawdza - to nie jest takie głupie. Nie wiesz więc co będzie hitem. Ja, czy wielu kolegów, czegoś nie zagra, a radia to mielą.
Jaka jest więc recepta na odniesienie sukcesu w tym gatunku muzycznym?
- Dla mnie był to właśnie mój osobisty "czelendż" - zrobienie w ciągu roku dwunastu singli, które będą grane w radiu. To nie jest proste, bo wielu jest artystów, którzy robią muzykę przez lata i nie osiągnęli nic - dalej biegają po stacjach radiowych i się proszą o emisję. Mnie się udało i od stycznia gra mnie ESKA. Zdaniem dyrektora muzycznego ESKI muzyka jest na światowym poziomie, ale... głosowo odstaję od światowego poziomu.
Jakie więc ma szanse synek z Rudy na światowym rynku muzycznym?
- Szanse mają wszyscy równe. Na pewno dużo robią pieniądze - na różnego rodzaju kampanie na youtube i tak dalej. Na początku to ty musisz inwestować swoje pieniądze. I nie masz pewności czy się zwróci. To duże pieniądze. Popularni twórcy mają w dniu premiery milion, dwa miliony wyświetleń? Bo na dzień dobry, w ciągu jednego - dwóch dni pakują dziesiątki tysięcy w kampanie na youtube. Jak jo bych mioł takie pieniądze, to już downo żech jest gwiazdom - śmieje się Aras.
Jak więc zarabia rudzki artysta, by realizować swoją pasję?
- Robia w Szwajcarii jako technik klimatyzacji. Żeby zrealizować marzenie o byciu gwiazdą, trzeba haratać.
Jego kawałki okupują listy przebojów - TOP 20 i TOP 50 w propozycjach dla didżejów. W zależności ilu didżejów pobierze ten singiel, jak często grają go w klubach, tym staje się popularniejszy. Można go potem słuchać na serwisach muzycznych, takich jak spotify, tidal, youtube, potem zagłosować i...
- Jak bydom na mie oddawać głosy, to jest szansa, że synek z Rudy wlezie do notowania razem z całą światową czołówką. Singiel "Methodical" był przez cztery tygodnie na liście propozycji. To już jest dla mnie dużo, że synek z Rudy konkuruje ze światowymi gwiazdami i bardzo mnie zmotywowało do dalszej pracy. Zwykle kawałek wisi tydzień i raus.
Awans do TOP 20 może oznaczać większe wsparcie radiowe i telewizyjne. Ale tu też łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Bo nie da się przewidzieć sukcesu.
- "Let you down" - singiel ze stycznia - grało kilkadziesiąt stacji w Niemczech i Czechach. A majowy singiel w polskich stacjach radiowych uznano za generyczny, niczym się nie wyróżniający i premiery nie było. Za to na spotify - podobał się w Australii, USA, Niemczech, Holandii, Singapurze. A nie było Polski. Bo Polska jest muzycznym ciemnogrodem. Tu jak nie jesteś cipką spod Konina, jak nie zrobisz z siebie głąba, to cię nie ma. A jak żeś jest synkiem z Rudy, to już w ogóle.
Zakładając, że jego twórczość zainteresuje duże wytwórnie - co planuje dalej Aras Wolf?
- Dalij byda promować Ruda, ino że wtedy już na świecie. Choć czasem, widząc naszych rodaków za granicą, wstyd mi się przyznać, że jestem Polakiem. A właściwie Ślązakiem. I na pewno odniosę sukces, bo to jest mój cel i moje marzenie. Moim marzeniem było robić i wydawać swoją muzykę, a celem - żyć z muzyki. Ale nigdy nie zapomnę skąd pochodzę i zawsze będę odwiedzać moją rodzinną Rudę Śląską.
Jeśli do tej pory nie słyszeliście utworów Arasa Wolfa, albo słyszeliście, ale nie mieliście pojęcia, że to nasz synek - zajrzyjcie w poniższe linki:
Methodical (lipiec, TOP20 4Fun Dance)
Może Cię zainteresować: