O tym niezwykle wymagającym, pełnym rozmachu przedsięwzięciu artystycznym, mieliśmy okazję porozmawiać z dyrektorem Opery Śląskiej, Łukaszem Goikiem.
Dlaczego Spartakus? Skąd wybór akurat tego tytułu?
Zdecydowaliśmy się na tę premierę, ponieważ Opera Śląska od lat buduje swój repertuar baletowy, łącząc klasykę z nowymi wyzwaniami artystycznymi. „Spartakus” to balet wymagający precyzji choreograficznej i siły wykonawczej, dlatego jestem szczególnie dumny z naszych tancerzy, którzy podjęli to wyzwanie. „Spartakus” łączy niezwykłą ekspresję muzyki Chaczaturiana z siłą i dramaturgią tańca.

Czy postać niewolnika i gladiatora sprzed ponad 2 tysięcy lat jest dziś wciąż aktualna?
Zdecydowanie tak! Spartakus to symbol walki o wolność, godność i sprawiedliwość – wartości, które pozostają aktualne niezależnie od czasów. To opowieść o walce z uciskiem, o dążeniu do wolności i o sile jedności – wartościach, które dziś nabierają szczególnego znaczenia w kontekście obecnej sytuacji politycznej na świecie. Dlatego należy jednoczyć się, by bronić wolności i nie godzić się na zniewolenie.
Spartakus odnosił sukcesy, kiedy stał na czele ludzi zjednoczonych we wspólnym celu. Przegrał, przegrali wszyscy, kiedy podzielili się na grupy. Czy przekaz o sile w jedności – także wybrzmiewa w przedstawieniu?
Oczywiście, to niezwykle trafna interpretacja historii Spartakusa i jeden z kluczowych aspektów, który wybrzmiewa w naszym spektaklu. To również piękne przesłanie o wartości współpracy i solidarności – nie tylko w świecie Spartakusa, ale także na wielu płaszczyznach w codziennym życiu. Niezwykle ważne znaczenie ma to również w teatrze, gdzie sukces nie jest dziełem jednostki, lecz całego zespołu. Doskonale rozumiemy, jak ważna jest jedność i wspólna praca nad dziełem, wzajemne wsparcie i zrozumienie, bo mamy wszyscy wspólny cel. Mam nadzieję, że publiczność także to odczuwa, oglądając nasz spektakle.

Czy realizacja była dużym wyzwaniem?
Tak, to jedno z najbardziej wymagających dzieł baletowych, zarówno pod względem technicznym, jak i emocjonalnym. Partie taneczne wymagają niezwykłej kondycji i siły fizycznej – szczególnie dla solistów, których rola wymaga nie tylko perfekcji w ruchu, ale też umiejętności wyrażenia emocji gestem i ciałem.
Dla orkiestry to również wyzwanie – muzyka Chaczaturiana jest niezwykle dynamiczna, pełna dramatycznych zwrotów i potężnych brzmień, jednocześnie zawierając liryczne partie, które wymagają subtelności i wyczucia.
Dla nas wszystkich – tancerzy, muzyków, realizatorów – jest to spektakl, który stawia przed nami duże wyzwanie, ale właśnie dlatego jego realizacja daje ogromną satysfakcję.

Czego jeszcze mogą się spodziewać widzowie?
Muzyka Chaczaturiana ma w sobie niepowtarzalną głębię emocjonalną – od triumfalnych momentów pełnych energii, po liryczne, przejmujące sceny miłosne. Robert Balogh, który oparł realizację na klasycznej choreografii Grigorowicza, zdecydował się nadać historii dodatkowy wymiar emocjonalny. Chcemy, by widz poczuł nie tylko wielką opowieść o rebelii Spartakusa, ale także intymne przeżycia bohaterów. Scenografia i kostiumy podkreślają epicki charakter widowiska – są inspirowane antykiem, ale jednocześnie wpisane w nowoczesny język sceniczny. Dzięki temu budujemy spektakl, który jest zarówno hołdem dla klasyki, jak i świeżym spojrzeniem na legendę Spartakusa.
Na afiszu widzimy wiele nazwisk brzmiących niepolsko. To chyba budzi zaciekawienie?
Tak. Zespół baletowy liczy ponad 30 osób, z czego mamy aż 9 narodowości. Większość stanowią Polacy, ale jesteśmy szczególnie dumni z tego, że mamy w swoim zespole artystów z Brazylii (w tym odtwórcę głównej roli), Włoch, Japonii, Australii czy Francji. Relacje międzyludzkie, w tak zróżnicowanym zespole, splatają się w coś niesamowitego, co ma swój wymiar na scenie. To dodatkowy atut, który powoduje, że interpretacja dzieła, którą założył sobie choreograf, może przybrać delikatnie inny, ciekawszy odcień.
Nie tylko nazwiska wykonawców brzmią międzynarodowo.
Tak. Zaprosiliśmy do współpracy Roberta Balogha – doświadczonego choreografa i reżysera widowisk baletowych ze Słowacji, z którym już współpracowaliśmy i który znany jest głównie w Republice Czeskiej. Widziałem jego realizacje w Ołomuńcu, Opawie, Ostrawie. W skład jego zespołu wchodzi także kostiumolog Roman Šolc, scenograf Eduard Prikryl oraz asystentka Dita Otevřelovà.
Czy publiczność Opery Śląskiej chętnie ogląda przedstawienia baletowe?
Zdecydowanie tak. Nasza publiczność ceni klasyczne podejście do realizacji, ale jednocześnie jest otwarta na nowoczesne interpretacje – pod warunkiem, że niosą one wartość artystyczną i służą opowieści.
Właśnie dlatego zapraszamy na widowisko pełne emocji, porywające niezwykłą muzyką i spektakularnymi układami tanecznymi, które mam nadzieję zachwyci naszą publiczność.
Dziękujemy za rozmowę.
Dziękuję i zapraszam do Opery Śląskiej.
O wypowiedź poprosiliśmy także choreografa i reżysera widowiska, Roberta Balogha.
Pierwsze wystawienie sceniczne „Spartakusa” z 1956 roku to cztery akty. Pańska wizja spektaklu zamknęła się w dwóch aktach. Jaki zamysł stał za taką właśnie decyzją?
Oczekiwania i zasoby. Dzisiejsza publiczność oczekuje realizacji, które uwzględniają jej ograniczenia czasowe. Mało kto może przyjść do teatru operowego na ponad czterogodzinne widowisko. Musimy się liczyć także z ograniczeniami obiektywnymi. Zespół Opery Śląskiej nie składa się z setek tancerzy, a scena nie jest tak duża, jak w Teatrze Bolszoj. Nasz spektakl to próba wyważenia między tym, co stanowi rdzeń dzieła a możliwościami – naszymi i publiczności.
Uwagami na temat przygotowaniami do premiery podzielił się też z nami Piotr Mazurek, kierownik muzyczny Opery Śląskiej.
Jak wyglądają przygotowania do spektaklu od strony muzycznej?
Z naszej strony jest to bardzo intensywna i wymagająca praca. Całość kompozycji oparta jest w wielu miejscach na skomplikowanych, przeplatających się schematach rytmicznych, które mają za zadanie oddać i przenieść nas w świat bitwy i walki. Jednocześnie – w kontrze do fragmentów batalistycznych – mamy przepiękne momenty miłosne, zbudowane na szerokiej frazie różnorodnej i bogatej instrumentacji, przepełnione liryzmem i ekspresją. Naszym nadrzędnym celem jest zbudowanie dzieła, które będzie głęboko oddziaływać na słuchacza i zostawać z nim na długo po opuszczeniu sali operowej.
A czy muzyka do baletu jest trudniejsza niż samoistne kompozycje symfoniczne?
Nie powiedziałbym, że trudniejsza. Są pewne składowe, które musimy uwzględnić, przygotowując takie dzieło. Warstwa muzyczna musi być podporządkowana pod tancerzy, tak żeby możliwie najnaturalniej mogli oni wykonać swoje partie. Nie zawsze tempo, które preferuje tancerz, jest zbieżne z tym, czego od nas wymaga muzyka i jej ekspresja. I tu się zaczynają schody i szukanie złotego środka. Jest to niewątpliwie aspekt, który daje nam kolejne wyzwanie względem tytułów ściśle symfonicznych.

Terminy spektakli:
Premiera – 8 marca 2025 roku, godzina 18:00.
Pozostałe spektakle (Bytom) – 9 marca, 14 marca, 15 marca, 16 marca, 4 kwietnia, 5 kwietnia 2025 roku, godzina 18:00 .
Spektakl wyjazdowy (Teatr Śląski w Katowicach) – 11 marca 2025, godzina 18:00.
Twórcy:
Libretto – Nikołaj Wołkow, opracowanie – Robert Balogh
Muzyka – Aram Chaczaturian
Kierownictwo muzyczne – Piotr Mazurek
Choreografia – Robert Balogh
Asystentka choreografa – Dita Otevřelovà
Kostiumy – Roman Šolc
Projekcje – Eduard Prikryl
Reżyseria świateł – Adam Kolarcik
Kierownik baletu – Grzegorz Pajdzik
Asystent kierownika baletu – Anna Kmiecik-Sokalla
Pedagodzy baletu – Joanna Kurkowska, Lucyna Popławska
Akompaniament lekcji – Natalia Myślewicz
Inspektor baletu – Ewa Czampiel-Matura
Inspicjenci – Jadwiga Bacik, Krystyna Siedlik
Obsada:
Spartakus – Douglas De Oliveira Ferreira, Alberto Pecetto
Krassus – Maciej Pletnia, Wiktor Perdek
Frygia – Michalina Drozdowska, Thais Henrique Rocha
Egina – Mitsuki Noda, Irina Cyrul
Niewolnicy: Rhaphael Molenaar, Giulia Roberto / Magdalena Matejko; Alberto Pecetto / Douglas De Oliveira Ferreira, Clara Ushizaka / Maja Liszczyk, Karl Picuira, Elen Picuira / Małgorzata Timofiejew, Nicholas Montero, Julia Malejka / Ellen Bremer-Skwarek, Karol Pluszczewicz, Thais Henrique Rocha / Oliwia Gajdzik, Francesco Tosto, Lara Ern / Daria Nasedkyna, Giovanni Bruscino, Alina Landgraf / Kinga Majewska, Wiktor Perdek / Maciej Pletnia, Irina Cyrul / Julia Bielska, Douglas De Oliveira Ferreira / Alberto Pecetto, Michalina Drozdowska / Alina Landgraf / Thais Henrique Rocha.
Rzymianki: Lara Ern, Giulia Roberto, Madgdalena Matejko, Ellen Bremer-Skwarek, Irina Cyrul, Kinga Majewska, Daria Nasedkyna, Elen Picuira, Julia Malejka, Alina Landgraf, Julia Bielska, Thais Henrique Rocha, Maja Liszczyk, Clara Ushizaka, Oliwia Gajdzik, Małgorzata Timofiejew.
Rzymianie: Rhaphael Molenaar, Giovanni Bruscino, Wiktor Perdek / Maciej Pletnia, Nicholas Montero, Francesco Tosto, Karl Picuira, Karol Pluszczewicz.
Kurtyzany: Clara Ushizaka / Maja Liszczyk, Thais Henrique Rocha / Magdalena Matejko, Giulia Roberto / Małgorzata Timofiejew, Elen Picuira / Julia Bielska, Lara Ern / Daria Nasedkyna, Alina Landgraf / Julia Malejka, Daria Nasedkyna, Maja Liszczyk, Magdalena Matejko.
Rzymianie (wojsko): Wiktor Perdek / Maciej Pletnia, Alberto Pecetto / Douglas De Oliveira Ferreira, Giovanni Bruscino, Rhaphael Molenaar, Nicholas Montero, Karl Picuira, Karol Pluszczewicz, Francesco Tosto.
Amazonki: Ellen Bremer-Skwarek, Kinga Majewska, Klara Lisek, Julia Bielska, Małgorzata Timofiejew.
Gladiatorzy: Nicholas Montero, Rhaphael Molenaar, Kinga Majewska, Klara Lisek, Karl Picuira, Ellen Bremer-Skwarek, Giovanni Bruscino, Julia Bielska, Francesco Tosto, Karol Pluszczewicz.
Oraz:
- uczniowie Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Ludomira Różyckiego w Bytomiu,
- studenci Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie – filia w Bytomiu.
Orkiestra Opery Śląskiej pod dyrekcją Piotra Mazurka.

Może Cię zainteresować:
„Cyganeria” w Operze Śląskiej. Wystąpi solistka nominowana do Paszportów Polityki 2024

Może Cię zainteresować: