Wybory samorządowe obędą się w kwietniu 2024 r. Prezydent Andrzej Duda dwa dni temu podpisał ustawę o przedłużeniu kadencji samorządów, więc wszystko jest już jasne. Największe polityczne znaczenie w tym przypadku mają wybory do sejmików wojewódzkich.
Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski" może być "języczkiem u wagi"
To w nich największe partie polityczne zawsze wystawiają swoje listy. W najbliższych wyborach do sejmiku województwa śląskiego powinna się także pojawić osobna lista Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski” – podkreśla Andrzej Dziuba, prezydent Tychów i członek ruchu.
- W wyborach do sejmiku nie uniknie się partyjności. Wiadomo, że ten rozkład sił w województwie śląskim jest zawsze mniej więcej po połowie, to tym „języczkiem u wagi” niech będzie ruch „Tak! Dla Polski” – podkreślił w Rozmowie Dnia Radia Piekary.
- W sejmiku nie obowiązuje magia jednej, wspólnej listy opozycji? - dopytywał prowadzący rozmowę red. Marcin Zasada. Prezydent Dziuba odparł, że w ruchu samorządowym zabiegają o to, żeby nie traktowano ich jako przystawkę do jakiejkolwiek partii politycznej. - Jesteśmy samodzielnym ruchem. Mówimy otwarcie, że będziemy wspierać każdy dobry pomysł. Każdej partii – również PiS-u. A będziemy się przeciwstawiać złym pomysłom – zaznaczył.
Samorządowcy z PO będą konkurować z listą PO
Wiele wskazuje więc na to, że samorządowcy z Platformy Obywatelskiej, którzy są członkami ruchu „Tak! Dla Polski”, będą montować konkurencyjną wobec PO listę w wyborach do samorządu województwa. Prezydent Dziuba mówił, że – biorąc pod uwagę rozkład sił w województwie – warto to zrobić.
- Nie jest żadną tajemnicą, że w każdej partii są rożnego rodzaju układy czy relacje. A samorządowa płaszczyzna „Tak! Dla Polski” daje nieograniczoną możliwość współpracy ze wszystkimi. Najlepszy dowód – to co się stało w sejmiku. Kilku radnych przystąpiło do ruchu, co pozwoliło ustabilizować sytuację – podkreślił Andrzej Dziuba.
Wśród tych kilku radnych, o których wspomniał prezydent Tychów, jest m.in. marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski. Opuścili oni szeregi Prawa i Sprawiedliwości i wstąpili oni do ruchu samorządowego, co pozwoliło dotychczasowej opozycji przejąć władzę w województwie. Wśród osób, które są wymieniane jako autorzy tego przewrotu jest m.in. Andrzej Dziuba.
- Ta decyzja w marszałku Chełstowskim dojrzewała już od dłuższego czasu. Jestem tego prawie pewien, bo – jako tyszanie – spotykaliśmy się bardzo często. Znamy się przecież kilkanaście lat. Wiem, że to nie była nagła decyzja – mówił prezydent.
Ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości słychać głosy, że po tej politycznej wolcie marszałek Jakub Chełstowski ma zostać następcą Andrzeja Dziuby na stanowisku prezydenta Tychów. - Skoro jesteśmy w jednym stowarzyszeniu „Tak! Dla Polski” to nie będziemy rywalizować o fotel prezydenta w Tychach – to jest logiczne. Ale to jest właśnie sposób myślenia działaczy partyjnych – że pewnie coś za coś, pewnie marszałek dostał obietnicę czegoś tam. To tak nie jest – uciął te spekulacje prezydent.
Andrzej Dziuba dodał, że o region powinni dbać wszyscy, bez względu na partyjne legitymacje. Powinni ze sobą rozmawiać i załatwiać problemy, a do tej pory trzech najważniejszych ludzi w województwie – marszałek, szef metropolii i wojewoda nigdy się w trójkę nie spotkało. - To nie jest normalne – podkreślił.
Może Cię zainteresować:
Kaczyński o stracie władzy na Śląsku. „Nieprzyjemne zaskoczenie"
Może Cię zainteresować: