Bogusław Ziętek: Górnicy muszą dużo zarabiać, bo dzięki nim mamy prąd w gniazdkach

U górnika poczucie, że wykonują ważną pracę, jest ogromne. Bo to górnicy ratują system energetyczny państwa. Cieszę się, że dzisiaj pracownicy kopalń są dobrze wynagradzani - powiedział Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80.

Bogusław Ziętek

Za nami bardzo trudny rok dla górnictwa. Rok wojny i kryzysu energetycznego. Nigdy wcześniej węgiel nie był tak pożądanym surowcem jak przez ubiegłe 12 miesięcy. Różnie można oceniać jak państwo poradziło sobie z kryzysem węglowym i czy branża w ogóle była na to przygotowana. Wydobycie nie wzrosło, ale górnicy pracowali tak samo dużo. Otrzymali też za to podwyżki, wzrosło średnie wynagrodzenie, a wszystkie żądania płacowe związków zawodowych są błyskawicznie realizowane.

Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80. uważa, że zarobki w górnictwie powinny być wysokie i coraz wyższe, i to nawet w obliczu kryzysu i drożyzny, a może nawet z powodu tego kryzysu. Zdaniem związkowca, pracy górników jest nie do przecenienia.

- U górnika poczucie, że wykonują ważną pracę, jest ogromne. Bo to górnicy ratują system energetyczny państwa. Cieszę się, że dzisiaj pracownicy kopalń są dobrze wynagradzani - powiedział Ziętek na antenie Radia Piekary.

- Średnie wynagrodzenie w górnictwie to 14 tys. brutto? I bardzo dobrze. Ci ludzie pracowali 7 dni w tygodniu, w zmniejszonych obsadach. Nie patrzmy im do kieszeni, tylko cieszmy się, że mamy prąd w gniazdkach - stwierdził szef Sierpnia 80.

Związkowiec skomentował też fakt, że zarządy spółek spełniają w zasadzie każde żądanie płacowe pracowników kopalń.

- Rządzący kupują sobie spokój. Mówią: „my wam damy każde pieniądze, które chcecie, ale nie pytajcie nas co będzie z górnictwem za rok czy za dwa lata". To działa, bo wydajemy 20 miliardów złotych na sprowadzanie błota do Polski i kolejne miliardy na likwidację kopalń. I to jest zła polityka - powiedział Ziętek.

- Zamiast otwarcie powiedzieć, że będziemy rozwijać branżę, to straszymy ludzi, że kopalnie będą zamykane. Rząd PiS nie realizuje obietnic, bo przecież mieli bronić górnictwa przed chora polityką Unii Europejskiej, polityką która się zupełnie nie sprawdziła. My nadal wolimy uzależniać się od węgla z Kolumbii i Indonezji, ale to ma krótkie nogi, bo te sieci komunikacji również mogą zostać zerwane - dodał.

Jaki będzie rok 2023 w górnictwie? Zdaniem Ziętka, jeśli chodzi o inwestycje nie wydarzy się nic. Relacje z UE pozostaną takie same. Wciąż będziemy wydobywać mniej, będzie sprowadzać złoto z zagranicy.

- A do tego dojdą jeszcze do tego bajki o górnictwie, które będą potrzebne w wyborczej walce o głosy. Bo mamy rok wyborczy.

Morawiecki o racjonalnym wydobyciu węgla. „To nic nie znaczy"

Premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu w wywiadzie prasowym zapewniał, że polskie górnictwo nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i potrzebne jest w Polsce „racjonalne wydobycie".

- To jest tego typu wypowiedź, której nie można zarzucić kłamstwa, ale ona nic ze sobą nie niesie. Są tacy ludzie, którzy potrafią mówić długo i namiętnie, nie mówić absolutnie nic. Co znaczy „racjonalne wydobycie"? Co poeta miał na myśli? Nie wiadomo. Ostatnie słowo górnictwa? Wiadomo, że przecież kopalnie będą jeszcze działać kolejne ponad 20 lat, bo to jest zapisane w umowie społecznej - skomentował Bogusław Ziętek.

Szef Sierpnia 80. podczas porannej Rozmowy Dnia nazwał umowę społeczną „śmieciem" i „nic nie wartym dokumentem".

Cała rozmowa do zobaczenia i posłuchania poniżej.

Zdjęcie poglądowe

Może Cię zainteresować:

Jerzy Markowski: Polskie górnictwo? Mniej wydobywamy, więcej importujemy. To się nie trzyma kupy. Wojna nic nie zmieniła

Autor: Arkadiusz Nauka

10/01/2023

Orlen w Czechach

Może Cię zainteresować:

Jerzy Markowski: Obajtek ma w Polsce nieograniczoną władzę i rujnuje państwo

Autor: Arkadiusz Nauka

10/01/2023

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon