To nie miało tak wyglądać. W zamyśle projektantów dwa bloki, które dziś stoją zaniedbane w Mikołowie, miały być tylko zalążkiem potężnego modernistycznego osiedla "Reta" (nazwa pochodzi od nieformalnej dzielnicy Mikołowa). Według śmiałych planów, na mikołowskich polach miało powstać założenie mieszkalne, które powierzchnią dorównywałoby katowickiemu Osiedlu Tysiąclecia.
Pomysł był genialny. Każde mieszkanie z ogrodem albo tarasem
Osiedle zaprojektowali słynni architekci - Henryk Buszko i Aleksander Franta, twórcy m.in. wspomnianego katowickiego Tysiąclecia.
Pierwsze koncepcje osiedla "Reta" pochodzą z lat 1974-1975. Mikołowskie osiedle miało składać się z wielorodzinnych obiektów w układzie tarasowym. Według planów, każdy mieszkaniec miał mieć bezpośredni dostęp do ogrodu lub tarasu. Idea, jak na lata złotej dekady PRL-u, rewolucyjna.
Dwa 9-piętrowe (do dziś najwyższe w Mikołowie) bloki osiedla przy ul. Skalnej zbudowano w latach 1991-1993. Na nich się skończyło.
Dlaczego nie zrealizowano osiedla w całości? - Najprawdopodobniej miał na to wpływ czynnik ekonomiczny - mówi Dominika Śliwińska z Instytutu Dokumentacji Architektury Biblioteki Śląskiej.
Budynki osiedla "Reta" brzydko się zestarzały i dziś straszą zamiast zachwycać. - Materiały dostępne w tamtym okresie nie były wysokiej jakości i skutkiem tego jest złe starzenie się obiektów. Istotna jest kwestia opieki właściciela i jego dbałość o obiekt - przyznaje Dominika Śliwińska.
Spotkanie na Śląskim Festiwalu Nauki
Właśnie temu nieukończonemu osiedlu będzie poświęcone było jedno ze spotkań w ramach 6. edycji Śląskiego Festiwalu Nauki.
Ci którzy wybrali się na wydarzenie na pewno nie żałują, bo mogli posłuchać ciekawego wykładu wzbogaconego o prezentację wczesnych szkiców koncepcyjnych, oryginalnej dokumentacji projektowej oraz makiety, która służyła projektantom za podkład podczas projektowania osiedla.
Może Cię zainteresować: