Nie z węglem, a z ludźmi. Jest szansa na powrót wąskotorówki do bytomskiej EC Szombierki. I nie tylko...

Najstarsza, nieprzerwanie czynna kolej wąskotorowa na świecie, po utracie swojej głównej, towarowej funkcji, dzięki zaangażowaniu gmin i przede wszystkim - Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych - od lat stanowi atrakcję turystyczną, która przyciąga tłumy. Z Bytomia, zimą dojeżdża do Tarnowskich Gór, a latem - do Miasteczka Śląskiego. Teraz, ma szansę wrócić także na stare tory, prosto pod EC Szombierki. I nie tylko.

171 lat działają Górnośląskie Koleje Wąskotorowe

To był rok 1853. Pierwszą linię główną Górnośląskich Kolei Wąskotorowych zaprojektowano z Tarnowskich Gór do Wirka, przez Repty, Karb, Bobrek, Orzegów, Chebzie i Nowy Bytom. Druga linia, z Karbia do Zawodzia i Janowa, wiodła przez Rozbark, Chorzów, Siemianowice Śląskie i Bogucice. Z rozgałęzieniem do Roździenia (przez Szopienice).

Dalej powstały kolejne rozgałęzienia - z Rozbarku do Piekar Śląskich czy z Chebzia do Świętochłowic. Rok później uruchomiono połączenie z Tarnowskich Gór przez Bytom Karb do Pola Północnego. Z kolei w 1892 roku wspominaną trasę przedłużono aż do Miasteczka Śląskiego. Powstałe sieci z powodzeniem przyłączono do istniejącej już infrastruktury wąskotorowej należącej do poszczególnych zakładów przemysłowych. Część powstałej 171 lat temu linii przetrwała do dziś. Dzięki temu śląska wąskotorówka to najstarsza na świecie, nieprzerwanie czynna kolej tego typu.

Brak wsparcia z PKP

Chociaż od początku głównym, w zasadzie jedynym, zadaniem wąskotorówek był transport towarowy, wraz z upadkiem przemysłu ciężkiego, dla wielu taka infrastuktura stała się po prostu bezużyteczna. Nie było nawet możliwości finansowania czy otrzymywania dopłat do utrzymania takiej formy kolei. Od wąskich torów odwróciły się Polskie Koleje Państwowe, które rozpoczęły proces całkowitego wyłącznia wąskotorówki ze swoich struktur.

Ostatni pociąg towarowy PKP uruchomiono 15 maja 2001. Przewiózł on miał węglowy z KWK Centrum-Szombierki do Elektrowni Chorzów. Dalej prowadzono już tylko ruch pociągów osobowych.

Z najlepszych lat wąskotorówki ocalało niewiele

Od momentu zaprzestania eksploatacji Górnośląskich Kolei Wąskotorowych przez PKP, aż do czasu przejęcia pozostałej infrastruktury przez zainteresowane gminy znaczna część wąskiej infrastruktury została po prostu skradziona.

Pozostawione na pastwę losu szyny czy pojazdy kolejowe stanowiły łatwy łup dla licznej grupy zainteresowanych złomiarzy. Wszystko to, co udało się ocalić, od 2002 roku należy do Bytomia, Tarnowskich Gór i Miasteczka Śląskiego. Gminy, dzięki wsparciu Stowarzyszenia Miłośników Kolei z Katowic, doprowadziły do wznowienia ruchu pociągów. Od 2003 roku operatorem i zarządcą wąskotorówki zostało Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych.

Nowa funkcja pasażerska

Od wielu lat mieszkańcy Bytomia, przyzwyczajeni do letnich kursów wąskotorówki, taką formę rozrywki traktują po prostu jako substytut tramwaju na Chechło.

W ciepłe i słoneczne weekendy pociąg pasażerski kursuje ze stacji Bytom Wąskotorowy przez stacje:

  • Bytom Karb Wąskotorowy,
  • Dąbrowa Miejska,
  • Sucha Góra,
  • Tarnowskie Góry
  • Kopalnia Srebra,
  • Tarnowskie Góry Wąskotorowe,
  • Lasowice Zalew,
  • Miasteczko Śląskie Zalew,
  • Miasteczko Śląskie Wąskotorowe.

Zimowy wariant dojeżdża jedynie do Tarnowskich Gór. Niesłabnące zainteresowanie taką formą kolei sprawia, że SGKW, w miarę możliwości, stara się organizować liczne wydarzenia kulturalno-towarzyskie na terenie stacji Karb Wąskotorowy. Z oferty z powodzeniem korzystają także firmy czy szkoły. Zabytkowy tabor przyciąga nawet niezwiązanych z wąskimi torami.

Powrót na stare tory

Wśród licznych planów związanych z rozwojem Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, oczywiście w dzisiejszym, jedynym możliwym - turystycznym - wydaniu jest także ponowne przyłączenie do trasy stacji w Szombierkach.

Konkretniej, do samej Elektrociepłowni Szombierki, gdzie wąskotorówka dojeżdżała z węglem aż do lat 60. XX wieku. Po wielu latach zaniedbań i częściowo utraconej nadziei, "katedra industralu" przeszła w ręce prywatnego właściciela. Z konkretnym planem i konkretnymi środkami finansowymi.

Po dokonaniu wszelkich formalności i przystąpieniu przez firmę Arche do pierwszych działań w związku z EC Szombierki, o swoim planie powrotu wąskotorówki do tego miejsca opowiedzieli członkowie Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych.

- Temat spotkał się odrazu z zainteresowaniem i przychylnością firmy. Dość długo trwały uzgodnienia techniczne, tak żeby nie kolidowały z planami Arche i spełniały wymagania kolei. Nieduży odcinek toru będzie odtworzony w śladzie dawnej bocznicy. - tłumaczy Paweł Niemczuk z GSKW.

Teraz wszystko zależy od postępu prac w elektrociepłowni. Oprócz powrotu takiego rozgałęzienia, stowarzyszenie chciałoby przywrócić ruch pociągów wąskotorowych z centrum do Rozbarku. W tym celu, przy wsparciu miasta, podczas remontu bytomskiego fragmentu węglówki, przy wiadukcie kolejowym usytuowanym nad ul. Zabrzańską, udało się zachować, a nawet - wyremontować - także część infrastruktury wąskotorowej. Realne plany na przyszłość nie zamykają się jedynie w Bytomiu. Być może, z czasem, wąskotorówka dojedzie także do tarnogórskiego Szybu Staszic.

Miejsce upamiętnienia ofiar tragedii w kopalni „Heinitz” (później „Rozbark”) w Bytomiu

Może Cię zainteresować:

Mijają 102 lata od katastrofy w kopalni „Heinitz” (później „Rozbark”) w Bytomiu, największej tragedii w dziejach górnośląskiego górnictwa

Autor: Michał Wroński

31/01/2025

Sredniowieczny bytom

Może Cię zainteresować:

Wszyske drōgi kludzōm do... Bytōmia. Jak miasto było skōmunikowane we strzedniowieczu?

Autor: Grzegorz Kulik

21/07/2024

Rynek z lotu ptaka

Może Cię zainteresować:

Bytom. Miasto starsze od Krakowa. Wycieczka po średniowiecznym Bytomiu

Autor: Patryk Osadnik

30/07/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon