Jak urzędnik stał się szlachcicem
Jan Ciechanowski urodził się rok po tym, jak Polska zniknęła z mapy świata. Pierwsze dekady XIX wieku nie sprzyjały ani archiwizacji, ani edukacji. Brakuje informacji o szkołach, do których Jan uczęszczał, o jego dorastaniu w niepewnej sytuacji politycznej.
Wiemy, że urodził się w Warszawie, jako syn Jakuba i Anny z Ryxów. W 1818 roku rozpoczął pracę w administracji Królestwa Polskiego, gdzie pracował do 1856 roku. W tym czasie zdążył awansować kilkukrotnie: w 1934 roku na stanowisko sekretarza generalnego, w 1843 roku objął posadę dyrektora Kancelarii, a w 1852 roku został radcą stanu i dyrektorem Wydziału Dochodów Niestałych.
Za 38 lat pracy urzędniczej Jan Ciechanowski otrzymał liczne ordery:
- Świętego Włodzimierza III i IV klasy,
- Świętego Stanisława II, III i IV klasy,
- Świętej Anny II klasy z koroną cesarską.
Warto wspomnieć o medalu za 20 lat nienagannej służby i Znaku Honorowym za 25 lat Długoletniej i Nieskazitelnej Służby Urzędniczej.
Jednak najważniejszą nagrodą, jaką otrzymał Jan Ciechanowski, był tytuł szlachecki wraz z herbem Skarbień. W 1844 roku, jeszcze jako pracownik administracji w Warszawie, Jan Ciechanowski został właścicielem ziemskim majątku w Grodźcu, dzisiejszej dzielnicy Będzina. W 1857 roku uruchomił cementownię w Grodźcu, pierwszą w Królestwie Polskim i piątą na świecie.
Później prowadził działalność przemysłową w Sławkowie, gdzie wydobywał wapień, prowadził poszukiwania węgla kamiennego i eksploatował galman z dwóch sławkowskich kopalni, Leonidas i Kozioł. W Sławkowie założył drugą cementownię, działającą do 1867 roku.
W 1936 roku, według projektu Franciszka Lanciego, został ukończony Pałac Ciechanowskich. Pod koniec lat 30. XIX wieku włoski architekt zrealizował kolejne projekty dla Zagłębia Dąbrowskiego. W 1837 roku powstał szpital i osiedle robotnicze w Dąbrowie Górniczej, w latach 1839-1842, z inicjatywy Zarządu Banku Polskiego w Warszawie - gmach Zarządu Zachodniego Okręgu Górniczego, lepiej kojarzony przez mieszkańców pod nazwą „Sztygarka”.
Trzy pokolenia przemysłowców
To właśnie pałac w Będzinie stał się domem dla Stanisława Ciechanowskiego, syna Jana. Stanisław urodził się w Warszawie. Po ukończeniu Szkoły Głównej rozpoczął studia prawnicze w Paryżu. Po zakończonej edukacji wrócił do Grodźca, gdzie po śmierci ojca przejął majątek. W 1894 roku uruchomił w Grodźcu kopalnię węgla kamiennego nazwaną „Maria”, najpewniej od imienia swojej żony, Marii Garbińskiej.
Działalność Stanisława Ciechanowskiego miała też wymiar społeczny. W 1903 roku założył „Przegląd Górniczo-Hutniczy”, periodyk poświęcony rozwojowi przemysłu. Między rokiem 1905 a 1918 sprawował funkcję sędziego gminnego. Wprowadzał do sądów język polski, co było zwalczane zarówno przez władze carskie, jak i przez niemieckich okupantów w okresie I wojny światowej.
Historia Ciechanowskich rozpoczyna się w Warszawie, a kończy w Waszyngtonie, jednak duża jej część rozgrywa się w Grodźcu. To właśnie tam, 15 maja 1887 roku, urodził się Jan Ciechanowski, syn Stanisława i wnuk Jana, któremu zawdzięczał nie tylko majątek, ale najpewniej też imię.
W wieku 24 lat Jan rozpoczął pracę jako kierownik administracji w fabrykach i kopalniach należących do Stanisława. Zakończył ją w 1917 roku, dwa lata przed objęciem stanowiska radcy ambasady w Londynie. Podobnie jak dziadek, Jan odnosił sukcesy w administracji i dyplomacji. W 1925 roku zakończył służbę w Wielkiej Brytanii i rok później rozpoczął pracę jako minister pełnomocny i poseł nadzwyczajny w Stanach Zjednoczonych. Od 1941 roku do zakończenia II wojny światowej był ambasadorem rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie w Stanach Zjednoczonych, w imieniu której podpisał Deklarację Narodów Zjednoczonych. Po wojnie nie wrócił do Grodźca. Pozostał w Stanach Zjednoczonych, gdzie zmarł w wieku 85 lat.
Willa w stylu włoskim, przemysł w stylu zagłębiowskim
Po Ciechanowskich został pałac i ruiny cementowni. Jednym z elementów wyposażenia willi był piec, który dzisiaj jest jednym z eksponatów w Muzeum Zamkowym w Pszczynie, wraz z kaflami piecowymi, znajdującymi się w Pałacu Mieroszewskich, które dziś pełni funkcję Muzeum Zagłębia Dąbrowskiego. Willa Ciechanowskich figuruje na liście zabytków województwa śląskiego od 1960 roku. Współcześnie nie służy już bogatym, lecz potrzebującym. Jest jednym z oddziałów Domu Pomocy Społecznej. Z tego powodu zwiedzanie zabytku jest możliwe jedynie po uzyskaniu odpowiedniego pozwolenia.
Cementownia również została wpisana do rejestru zabytków, jednak dopiero w 2021 roku. Pod koniec lat 70. XX wieku pojawił się pomysł na zagospodarowanie przestrzeni. Planowano stworzyć Muzeum Przemysłu Cementowego.
W 2023 roku miasto Będzin złożyło wniosek o dofinansowanie z unijnego funduszu, które miałoby zostać przeznaczone na rewitalizację dawnego zakładu przemysłowego. Dawna cementownia ma zostać nowym centrum miasta, ośrodkiem społecznym, gospodarczym i atrakcją turystyczną. Trzymamy kciuki.
Może Cię zainteresować: