Chińskie maluchy nie wyjadą z Tychów. Wielka polityka kładzie produkcję "elektryka"

Wedle źródeł zbliżonych do polskiego rządu chińska firma Leapmotor, która miała "wskoczyć" z produkcją do tyskiej fabryki Stellantis, ma ostatecznie zrezygnować z tego pomysłu. Jako powód podaje się wprowadzenie przez Unię Europejską zaporowych ceł na import samochodów elektrycznych z Azji.

Leapmotor T03 - elektryczne autko segmentu A, który miał pokryć na liniach montażowych tyskiej megafabryki lukę po wygaszoną produkcję Fiata 500 - prawdopodobnie jednak nie będzie składany w Polsce. - Potwierdzamy otrzymanie od firmy Leapmotor informacji o wstrzymaniu ich inwestycji w naszym kraju. Inwestor tłumaczy, że ta informacja wynika z decyzji chińskiego ministerstwa gospodarki - prxekazała TVN24 Polska Agencja Inwestycji i Handlu, spółka skarbu państwa wspierająca import i eksport.

Chiny "karcą" Polskę?

30 października Bruksela wprowadziła w życie nowe przepisy dotyczące ceł na samochody elektryczne z Chin, które mają chronić europejski przemysł motoryzacyjny przed dumpingowymi cenami stosowanymi częstokroć przez azjatyckie mocarstwo w walce o światowe rynki. Wspólnotowy podatek na auta elektryczne z Chin wynosi od 7,8 do 35,3%; tuż przed jego wejściem w życie - według agencji Reutersa - władze w Pekinie zaleciły swoim producentom samochodów wstrzymanie dużych inwestycji w krajach europejskich, które poparły nałożenie tych ceł - a więc także w Polsce. Pierwotnym powodem wyboru Polski miały być właśnie względnie niskie dotąd krajowe cła na samochody.

Kto tu może (jeszcze) mieć interes

Tego lata w Tychach ruszył testowy montaż przypominającego z zewnątrz "pięćsetkę" Leapmotora T03. Na masową skalę miał przebiegać w formule semi knocked-down, tj. być oparty o częściowo już zespolone elementy i podzespoły sprowadzane z Chin. Docelowo jednak większa część produkcji mogła być przeniesiona do tutejszej fabryki Stellantis; koncern, który jest współwłaścicielem Leapmotora, zaczynał też rozwój sieci sprzedaży chińskiej marki w Europie, planując setki salonów - przyszłość tego przedsięwzięcia również wydaje się niepewna. Z drugiej strony, spekuluje się, że obrót sytuacji jest władzom koncernu w zasadzie na rękę - według źródeł money.pl produkcja auta ma zostać przeniesiona do Maroka i może w teorii przynieść większe zyski francusko-włoskiemu gigantowi dzięki niższym kosztom produkcji.

Sprawa ta jest kolejnym kryzysem motoryzacji Polski - i województwa śląskiego - związanego z elektromobilnością i Chinami po tym, jak koncern Geely mający współprodukować w Jaworznie wozy pod marką Izera zaczął sygnalizować, że może przenieść swoje interesy do Hiszpanii.

Fabryka w Tychach

Może Cię zainteresować:

Elektryczny „maluch” z Tychów już we wrześniu? Tyska fabryka ma też rozpocząć montaż kolejnego chińskiego elektryka

Autor: Grzegorz Lisiecki

06/07/2024

Izera showcar

Może Cię zainteresować:

Izera powstaje od ośmiu lat i... wciąż nie ma pieniędzy na budowę fabryki w Jaworznie. Projekt „rozłożą” wysokie cła nałożone na Chińczyków?

Autor: Grzegorz Lisiecki

03/11/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon