Melodie i teksty hitów muzyki pop i rocka, i to w jego bardzo różnych odmianach. Od lżejszych aż po hard rock i heavy metal, nie bez muzyki alternatywnej, a i ze szczyptą operowej czy nawet filmowej. Na wiele głosów bądź solo, czasami a capella, lecz częściej ze wsparciem instrumentów i syntezatorów. Charakterystyczne zakapturzone postaci spowite w habity stylizowane na zakonne. Tajemnicze figury choreograficzne, budujące sugestywny nastrój mistycyzmu i magii. Światło, mrok, pirotechnika. Do tego bliski kontakt z publicznością. Oto oni: GREGORIAN, najpopularniejszy bodaj chór świata.
Masters of Chant i wielka kariera
GREGORIAN jak do tej pory sprzedali już ponad 10 milionów płyt i wystąpili na ponad 2000 koncertów w 35 krajach świata. Mimo iż zaczęło się falstartem. Wydany w 1991 debiutancki album „Sadisfaction” nie dość że zrobił klapę, to jeszcze poróżnił hamburczyka Franka Petersona z Michaelem Cretu. Tym od Enigmy, w ramach której współpracowali. Peterson posługiwał się pseudonimem F. Gregorian i on to miał dać nazwę jego wieloletniemu projektowi.
Ten wreszcie wypalił w roku 1999 wraz z ukazaniem się płyty „Masters of Chant”. Otwierało ją „Brothers of Arms” Dire Straits, a na płycie znalazły się też m.in. utwory Metalliki, Paula Simona, Ultravoxu, Petera Gabriela, czy Visage.
To od entuzjastycznie przyjętej „Masters of Chant” (Złota Płyta w 9 krajach Europy, a w 1 Platynowa, miejsce w Top Ten w 10 krajach świata) Gregorianie oficjalnie datują swoją działalność. Po „Masters of Chant” przyszły więc kolejne albumy, oprócz coverów zawierające nieraz także oryginalne utwory Gregorianów. Większość tych płyt nosiła nazwy kolejnych, numerowanych łacińskimi cyframi rozdziałów – „Chapter II”, „Chapter III” i tak aż do X (który wbrew temu, co zapowiadał tytuł „The Final Chapter”, ostatnią płytą w dorobku jednak się nie okazał). Ale żeby nie było monotonnie, GREGORIAN pomiędzy Chaptery wplatali płyty tematyczne – jak docenione zwłaszcza przez miłośników mrocznych klimatów „Dark Side” z 2004 r. i „Dark Side of Chant” z 2010 r., jak „Epic Chants” z 2012, kolędowe „Christmas Chant” (2006), czy „Holy Chants” (2017) i dwa albumy „Pure Chants” (2021 i 2022), zawierające muzykę o dostojnym, religijnym bądź pobudzającym religijne skojarzenia repertuarze.
AC/DC i Ozzy Osbourne jak chorał gregoriański
Recepta na sukces była prosta: covery muzycznych hitów ostatnich kilkudziesięciu lat, zaadaptowanych i zaaranżowanych w stylu średniowiecznej muzyki kościelnej okazały się strzałem w dziesiątkę. Pomysł genialny, choć wbrew pozorom niełatwy na etapie doboru repertuaru. Kryterium selekcji utworów była możliwość wykonania ich wedle klasycznych reguł chorału gregoriańskiego, czyli jednogłoskowego śpiewu liturgicznego. A zatem przy zastosowaniu wyłącznie siedmiu tonów. W ten sposób nie da się zaśpiewać wszystkiego (a w każdym razie nie pięknie). Jednak Gregorianie dowiedli nam, że potrafią zaadaptować nawet utwory AC/DC, Deep Purple, Ozzy'ego Osbourne'a, The Doors czy Nine Inch Nails, nie mówiąc o Metallice, Beatlesach, Stonesach, Queenach, Led Zeppelin, U2, Green Day, HIM , Desireless, Alphaville , Radiohead, New Order, Depeche Mode, Duran Duran, Coldplay, Paulu McCartneyu, Davidzie Bowiem, Philu Collinsie, Bobie Dylanie, Bryanie Adamsie, Lionelu Richiem, Robbiem Williamsie, Eltonie Johnie, Tracy Chapman i wielu jeszcze innych wykonawcach.
Wielkie święto historii i sukcesów GREGORIAN
W pewnym momencie – po „The Final Chapter” (2015) – mogło się wydawać, że nastał już kres wieloletniego projektu Petersona, w ramach którego zespół przez półtorej dekady nagrywał nowe płyty i koncertował niemal rok w rok. Tak się jednak nie stało. W 2017 r. GREGORIAN wydali wspomnianą „Holy Chants”, zaś w 2019 r. ukazał się jubileuszowy, dwupłytowy album "20/2020" na 20-lecie. Poza zremasterowanymi klasykami oraz nowymi wykonaniami części z nich, zawierał także całkiem nowe nagrania. Według podobnej metody pomyślany został również dwupłytowy album na 25-lecie Gregorianów, czyli "25/2025". Tutaj jednak nowe wersje 17 utworów weszły głównie na pierwszy krążek, drugi zaś tworzą niemal wyłącznie premiery. Jest ich aż 13.
Jak podkreślał sam Peterson, zapowiadając najnowsze tournée Gregorianów:
Ta jubileuszowa trasa to wielkie święto historii i sukcesów GREGORIAN oraz okazja, aby podziękować naszym fanom na całym świecie za ich miłość i wsparcie, które okazują, przychodząc na nasze koncerty. Przygotowanie tego show będzie spektakularną podróżą przez historię naszego zespołu, obejmującą przegląd najważniejszych momentów z około 20 produkcji, które GREGORIAN zaprezentowali w ciągu ostatnich 25 lat. Nie możemy się doczekać, aby przedstawić to nowe show naszej publiczności i ponownie przeżyć te wspaniałe chwile.
Także w Polsce GREGORIAN od samego początku przyjęci zostali z aplauzem. Już „Masters of Chant”, wydany u nas w 2000 r., zdobył Złotą Płytę. Ich koncerty przyciągają tłumy fanów i nie tylko. W lutym 2025 GREGORIAN w Polsce poza Zabrzem koncertują też w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku i Warszawie.
To spektakularne show pozostaje w pamięci na długo, a koncerty GREGORIAN są obowiązkowym punktem w kalendarzu każdego miłośnika muzyki. Nie przegap tej niezwykłej okazji, aby doświadczyć magii Chóru GREGORIAN na żywo! - zapowiadają organizatorzy w 2025 r.
Podczas poprzedniego koncertu w Zabrzu, w grudniu 2023 sala Domu Muzyki i Tańca wypełniła się szczelnie, po ostatnie miejsce. Gregorianie zapowiedzieli wtedy powrót do Zabrza w 2025 r. i w sobotę 22 lutego słowa dotrzymają. Czy warto było czekać? Jeszcze przed koncertem nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
GREGORIAN tworzą/tworzyli muzycy sesyjni:
- Chór męski w składzie: Lawrence White, Dan Hoadley, David Porter-Thomas, John Clucas, Robert Fardell, Christopher Tickner, Gerard O’Beirne, Richard Naxton, Matthew Minter
- Jako głosy żeńskie wokalistki: Amelia Brightman, Sarah Brightman, Susana Espelleta, Carolin Fortenbacher
- Perkusja: Roland Peil
- Gitary: Gunther Laudahn
- Instrumenty klawiszowe: Jan-Eric Kohrs. On też jest dyrektorem muzycznym.

Może Cię zainteresować: