Co dalej z CPK? Wojewoda śląski: „Zadecyduje audyt”
W sobotę, 24 lutego 2024, w Mikołowie odbył się protest mieszkańców gmin, przez które ma przechodzić linia kolejowa nr 170 do CPK: Mikołowa, Łazisk Górnych i Czerwionki-Leszczyn. Na demonstracji pojawił się wojewoda śląski Marek Wójcik, który podczas spotkania z mieszkańcami prosił o cierpliwość. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej przeprowadza audyt inwestycji związanych z CPK, który potrwa około czterech miesięcy. Audyt wykaże m.in., z których umów podpisanych przez poprzednią ekipę rządzącą można się wycofać, nie narażając budżetu na wielomilionowe kary umowne.
Wiadomo już, że z pewnością nie powstanie kolej pędząca przez Mikołów 350 km/h, bo jest to niemożliwe z przyczyn infrastrukturalnych. Zdaniem Marka Wójcika, obawy mieszkańców są zasadne, bo rząd PiS i zarząd CPK z nominacji tej partii, nie wysłuchiwał tego co mają do powiedzenia. (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter).
– Marcin Horała jest symbolem tych aroganckich wypowiedzi. Ci ludzie mają poczucie, że sprawa tego projektu była działaniem bardzo politycznym, gdzie ich interes, miejsca pracy, miejsca zamieszkania nikogo nie interesowały. Ministra interesowały tylko i wyłącznie kolejne daty, konferencje prasowe na których mówił, że buduje coś wielkiego. Okazało się, że te wszystkie daty były nierealistyczne – mówił Marek Wójcik w Rozmowie Dnia Radia Piekary.
Jak dodawał, z wypowiedzi ministrów PiS wynikało, że w 2023 r. powinny być przeprowadzone wywłaszczenia, w 2024 ruszyć prace, a w 2026 uruchomiona zostać kolej. Nic takiego się jednak nie stało. Podawane na kolejnych briefingach szumne zapowiedzi i terminy były kompletną fikcją. Jedynym skutkiem jest niepewność z jaką od kilku lat żyją mieszkańcy, którzy nie wiedzą co dalej z ich domem, działką i dobytkiem życia.
Posty sponsorowane zamiast konsultacji społecznych
Jak mówił wojewoda, PiS doprowadził do sytuacji, w której dwie państwowe spółki weszły ze sobą w spór, w związku z planowanymi inwestycjami kolejowymi w Jastrzębiu-Zdroju. 14 grudnia 2023 r. CPK złożyło zawiadomienie do prokuratury na działania PKP-PLK. 27 lutego 2024 r. na spotkaniu w sali Sejmu Śląskiego poświęconemu CPK, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej i pełnomocnik rządu do spraw CPK Maciej Lasek miał zapewnić, że spór zostanie rozwiązany polubownie.
Marek Wójcik dodał, że w najbliższym czasie przekaże Maciejowi Laskowi opinie samorządowców z gmin, których dotyczy sprawa CPK. Konsultacje społeczne odnośnie projektu w czasie rządów PiS polegały bowiem na zwoływaniu spotkań online i jednostronnych monologach przedstawicieli spółki. W opinii Marka Wójcika, CPK przez cztery lata udawała zbieranie danych środowisk, stosując zamiast tego sztuczki PR-owe w mediach. W efekcie spółka nie była w stanie sprostać wymogom stawianym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
– Pamiętam słynny post sponsorowany, który wskazywał na to, że gdzieś w Mikołowie doszło do porozumienia. Jak się wczytało w tekst to się okazało, że porozumienie dotyczy budowy kładki, a nie linii kolejowej – dodał wojewoda.