Co dalej z placem Szewczyka w Katowicach?
Co dalej z placem Wilhelma Szewczyka w Katowicach, zamienionym w burzliwych okolicznościach na plac Lecha i Marii Kaczyńskich? Po odsunięciu PiS-u od władzy, nowy wojewoda śląski Marek Wójcik wycofał wniosek Jarosława Wieczorka, który ten złożył do prokuratury, skarżąc się na władze miasta. Ówczesnemu wojewodzie nie spodobał się demontaż zawieszonych z jego woli, osławionych już tabliczek na trytytkach, niezgodnych z Systemem Identyfikacji Miejskiej.
Wydawało się, że powrót do poprzedniej nazwy placu będzie tylko kwestią czasu. W kampanii samorządowej obiecywali to przede wszystkim politycy katowickiej Koalicji Obywatelskiej. Póki co tak się jednak nie stało. Marcin Zasada dopytywał wiceprezydenta Katowic Macieja Biskupskiego, co stoi na przeszkodzie, aby wreszcie zająć się sprawą?
- Wiem, że nasi koledzy z Koalicji Obywatelskiej bardzo zdecydowanie zapowiadali próbę zmiany nazewnictwa placu. Na tę chwilę nic się nie dzieje, według mojej wiedzy ze względu na to, że tzw. ustawa dekomunizacyjna nadal jest w mocy i w pierwszej kolejności wymagają korekty zapisy tej ustawy. To dopiero otworzy ścieżkę do rozmów na temat ewentualnych zmian - mówił Biskupski na antenie Radia Piekary.
Należy nadmienić, że w normalnym trybie wystarczyłaby uchwała Rady Miasta i nazwa placu zostałaby zmieniona. PiS zostawił jednak pułapki w tzw. ustawie dekomunizacyjnej. Zapisy ustawy mówią, że nazw i ulic zmienionych wskutek jej obowiązywania, nie można zmienić bez zgody właściwego wojewody oraz Instytutu Pamięci Narodowej. W tym przypadku obawy dotyczą właśnie IPN-u.
Biskupski: ,,Czekamy na zmiany legislacyjne". Plac Śląskiej Godki zamiast placu Kaczyńskich?
Zdaniem Macieja Biskupskiego zmiana nazwy placu Szewczyka była ,,dopychana kolanem" i teraz nie należy powtarzać podobnego błędu przy odwracaniu tamtej decyzji. Wiceprezydent Katowic krytycznie odniósł się do propozycji prof. Tomasza Pietrzkowskiego, prawnika, prorektora UŚ i byłego wojewody śląskiego, aby pominąć zapisy ustawy dekomunizacyjnej ze względu na jej niekonstytucyjność.
- Czekamy na zmiany legislacyjne. Jestem przekonany, że prędzej czy później dojdzie do tych zmian i będziemy mogli do tego wrócić. (...) Znając kompetencje nadzoru prawnego wojewody - a proszę pamiętać, że każda uchwała podejmowana przez Radę Miasta jest potem analizowana przez nadzór prawny - w dzisiejszej rzeczywistości osobiście nie wyobrażam sobie, by w świetle zapisów ustawy, taka uchwała została zaakceptowana.
W dyskusji na temat przyszłości placu Szewczyka pojawiła się również propozycja, aby nadać miejscu pojednawczą nazwę czy patrona, a Wilhelma Szewczyka oraz Marię i Lecha Kaczyńskich uhonorować w innej przestrzeni Katowic. Może każdą ze stron sporu pogodziłby Plac Śląskiej Godki?
- Myśmy sobie przyjęli w poprzedniej kadencji Rady Miasta, że będziemy raczej starali się ulice i place nazywać patronami, upamiętniać i honorować w ten sposób osoby zasłużone dla naszego kraju, ale przede wszystkim dla Katowic i dla Śląska. Wydaje mi się, że ten temat powinien być prowadzony w taki sposób, żeby nie było emocji, skonsultowany z mieszkańcami Katowic.
Może Cię zainteresować:
Powrót do placu Szewczyka? Wojewoda zaakceptuje decyzję władz Katowic
Może Cię zainteresować: