W poniedziałek, 21 listopada, 50. w tej kadencji sesja Sejmiku Województwa Śląskiego rozpoczęła się w zaskakujący sposób. Marszałek Jakub Chełstowski (PiS) złożył wniosek o uzupełnienie porządku obrad, aby znalazł się w nim punkt pozwalający powołać na stanowisko wiceprzewodniczącego Stanisława Gmitruka (PSL), czyli… radnego opozycji. Poprosił również, aby poddać to pod głosowanie przed punktem dotyczącym odwołania przewodniczącego Jana Kawuloka (PiS).
Wniosek został przyjęty przez większość radnych. Przewodniczący uparł się jednak, że to on - wbrew opinii mecenasa Józefa Koczara, dyrektora biura obsługi prawnej i nadzoru właścicielskiego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, zdecyduje o tym, w jakim punkcie obrad podda go pod głosowanie. Z powodu różnicy zdań Jan Kawulok ogłosił dwie godziny przerwy, aby "zasięgnąć opinii prawnych".
Sprzeciw
zgłosił Jakub Chełstowski i radni opozycji. W związku z tym
powinno dojść do głosowania nad wnioskiem o przerwę, ale
przewodniczący w pośpiechu opuścił salę obrad.
Może Cię zainteresować:
Sejmik obradował w sprawie Funduszu Górnośląskiego. Dlaczego odwołano prezesa spółki?
Wielki przewrót w Sejmiku Województwa Śląskiego?
Co dzieje się w sejmiku? Wygląda na to, że obserwujemy wielki przewrót. Kilku radnych Prawa i Sprawiedliwości zamierza przejść na stronę szeroko rozumianej obecnie opozycji. Wśród nich m.in. marszałek Jakub Chełstowski. Widać to po wynikach głosowania nad wnioskiem o powołanie nowego wiceprzewodniczącego - 25 "za" i 19 "przeciw".
Jeśli to się uda, będzie trzeba powołać nowy zarząd województwa. W kuluarach mówi się, że ustalenia CBA w sprawie Funduszu Górnośląskiego, gdzie miało dojść do defraudacji milionów złotych, są miażdżące dla wicemarszałka Wojciecha Kałuży, który nadzorował tę spółkę. Ma to być jeden z powodów "przewrotu".
W związku z całym tym zamieszaniem radni PiS postanowili grać na czas. - Stąd dwugodzinna przerwa - słyszymy na sali.
Co ciekawe, wszystko to dzieje się równo cztery lata po tym, jak Wojciech Kałuża, wybrany do Sejmiku Województwa Śląskiego z listy KO, dokonał wolty i przeszedł na stronę PiS, dając partii większość.
Może Cię zainteresować:
"Kałuża, oszukałeś 25 tys. osób. Oddaj mandat!". Czas mija, a wyborcy pamiętają
Może Cię zainteresować: