Miejski Zarząd Dróg w Częstochowie był zmuszony do zerwania umowy z pierwszym wykonawcą. Powodem był niedostateczny stopień zaawansowania postępów na placu budowy. Po trwającej od kwietnia przerwie, w drodze nowego przetargu, spośród 3 ofert, do dalszej przebudowy drogi udało się wyłonić konsorcjum spółek NDI.
Widmo utraty 160 mln zł
Pierwsza umowa na zaprojektowanie i wykonanie przebudowy częstochowskiego fragmentu DK91 warta była 178,8 mln zł. MZD w Częstochowie podpisał ją w październiku 2018 roku. Zgodę na realizację zadania, służby wojewody śląskiego wydały niespełna 2 lata później. W związku z rozmiarem inwestycji, miastu udało się pozyskać unijne dofinansowanie z funduszy perspektywy finansowej kończącej się w 2020 roku. Zgodnie z zasadą N+3, wszystkie przyznane środki powinny zostać wydane (razem z zamknięciem i rozliczeniem inwestycji) do końca 2023 roku. Według deklaracji, nowa firma ma przebudować wspomniany fragment w terminie do końca listopada 2023. Dotrzymanie takiej terminowości pozwoli na zachowanie dofinansowania.
Utrudnień ciąg dalszy
Niewykluczone, że na czas prowadzenia intensywnych prac - trasa zostanie całkowicie wyłączona z ruchu. Dokładne informacje dotyczące utrudnień, zostaną przekazane po wznowieniu prac. Samorządowcy zapewniają jednak, że dzięki sąsiedztwu A1, problemy z komunikacją mają być... mniejsze.
Po przebudowie, dawna DK1 ma skomunikować miasto z północnym węzłem A1 oraz pozwolić na bezkolizyjny przejazd przez Częstochowę. W ramach inwestycji powstać mają dwa dwupoziomowe skrzyżowania, czy nowa estakada w dzielnicy Raków. Nie zabraknie także kładek pieszo-rowerowych.
