Decentralizacja. A właściwie - powrót na ścieżkę decentralizacji, którą zapoczątkowała reforma administracyjna w 1998 roku, to jedno z wyzwań nowego rządu. Z perspektywy każdego samorządu województwa, to sprawa kluczowa, dotycząca m.in. finansów, rozwoju i czytelnego podziału kompetencji między władzą regionalną i centralną.
- Reforma sprzed 25 lat była tworzona z pasją. To była pasja tworzenia samorządu i decentralizacji kraju. Udało się wtedy zrobić bardzo dużo, ale ten zapał po drodze gdzieś wygasł. Mam nadzieję, że nowy rząd poważnie podejdzie do tego problemu i na nowo rozpali żar zmian na rzecz decentralizacji i rozwijania samorządów - mówi Chełstowski. - Konieczne są choćby zmiany podatkowe. Dziś w regionie dostajemy prognozy z Ministerstwa Finansów i nawet nie wiemy, jak u nas działa gospodarka. Jeszcze dwa lata temu podatki spływały do nas na bieżąco, wiedzieliśmy, jaka jest sytuacja naszych przedsiębiorstw, czy się dobrze rozwijają. Teraz jest raport raz na kwartał, z którego niewiele wynika. A proste pytania do ministerstwa urastają do rangi fizyki kwantowej.
Czy dziś symbolem powrotu do Polski samorządowej, powrotu na ścieżkę decentralizacji mogłoby być na Śląsku przekazanie legendarnego gmachu Sejmu Śląskiego do samorządu województwa? Gmach, który oryginalnie był pomnikiem śląskiej samorządności (jego budowę sfinansowano ze Skarbu Śląskiego), pozostaje w rękach Skarbu Państwa, w wyniku czego mamy w Katowicach absurdalną sytuację: marszałek i sejmik są gośćmi u wojewody, który nie reprezentuje władzy samorządowej.
- Tak, tak, tak. Od dawna tak, tylko nie ma z kim podpisać, dotychczas nie było woli drugiej strony. Ten ruch byłby zgodny z prawdą historyczną i proceduralnie to również nie jest wielka sprawa: kilka kartek i aneksów do umowy - mówi Chełstowski.
Pamiętajmy przy tym, że to postulat zgłaszany prawdopodobnie przez każdego z marszałków od 1998 roku. "Żaden z rządów nie był chętny, by samorządowi województwa śląskiego oddać jego historyczną siedzibę. Perspektywa rządu zawsze była perspektywą centralną" - mówił niedawno w ŚLĄZAQ Jan Olbrycht, pierwszy stojący na czele nowego woj. śląskiego utworzonego w 1998 roku.
- Gdy byłem w Prawie i Sprawiedliwości, zgłaszałem ten postulat wszystkim politykom PiS ze Śląska. Finalnie wychodziło "nie, bo nie", bo to trudny temat. Jaki trudny temat? To przywrócenie historycznej prawdy i symboliczny, a zarazem bardzo ważny gest dla Śląska. Ale nie, politycznej woli nigdy nie było. Czy będzie teraz? Liczę, że tym razem ktoś wyciągnie wnioski i jakaś polityczna mądrość zmaterializuje się w tak prozaicznej sprawie, która jest jednocześnie ważna dla wszystkich mieszkańców znających historię naszego regionu - podkreśla marszałek Chełstowski.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy:
Może Cię zainteresować: