Czy prezydent podpisze ustawę o języku śląskim? Monika Rosa: „Nie będę wykonywała aktów strzelistych”
Po przegłosowaniu przez Sejm i Senat ustawy uznającej śląski za język regionalny, projekt trafił na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Do końca maja prezydent ma czas na podjęcie decyzji, czy ustawę podpisze, zawetuje, bądź skieruje do Trybunału Konstytucyjnego. Jak zdradziła na antenie Radia Piekary poseł Monika Rosa, z jej rozmów z Wojciechem Kolarskim - ministrem w Kancelarii Prezydenta RP wynika, że Andrzej Duda ogłosi decyzję w jednym z ostatnich możliwych terminów.
Czy w tej sprawie do Pałacu Prezydenckiego uda się delegacja ze Śląska? Wcześniej niektórzy politycy Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy zapewniali, że tak właśnie się stanie. W ostatnim czasie Łukasz Kohut zaczął jednak wycofywać się z pomysłu. Jego realizacja miała zależeć od Moniki Rosy.
- Do prezydenta trafił list autorstwa Szczepana Twardocha podpisany przez różne środowiska. Ja wspólnie z prof. Jolantą Tambor skierowałam list wraz z załącznikami, w których były opinie naukowców, ekspertów, językoznawców. Jeśli miałby jakieś wątpliwości, zostawiłam oczywiście kontakt do siebie. Jeśli kancelaria będzie chciała się skontaktować to tak zrobimy, natomiast nie będę wykonywała jakichś aktów strzelistych w postaci płomiennych konferencji prasowych przed Pałacem Prezydenckim. Jestem do dyspozycji pana prezydenta. Jeśli będzie chciał się spotkać to oczywiście służę.
Jak dodała Rosa, decyzje prezydenta nie zależą od wypowiedzi innych polityków w mediach, ale raczej od opinii jego doradców. Jej zdaniem w temacie śląskiej godki większy wpływ na prezydenta mogą mieć językoznawcy i ludzie spoza świata polityki, niż parlamentarzyści koalicji rządzącej.
Co bardziej opłaca się PiS? „Śląskiego frontu nie trzeba rozgrzewać do czerwoności”
Zdaniem Moniki Rosy kwestia uznania śląskiego za język regionalny nie wzbudza już takich emocji jak jeszcze kilka lat temu. W jej opinii przyczyniły się do tego m.in. praca śląskich polityków, popularność książek Szczepana Twardocha i Zbigniewa Rokity, twórczość Teatru Śląskiego czy Teatru Korez.
- Samo podpisanie projektu ustawy to jest krok milowy, ale tak naprawdę początek drogi. Przed nami przygotowanie nauczycieli, podstaw programowych, (...) otworzenie kierunku studiów na Uniwersytecie Śląskim, na początku pewnie jakiś etap certyfikowania znajomości śląskiego przez nauczycieli.
Rosa uważa, że na ewentualne przyjęcie ustawy przez Andrzeja Dudę będzie miało wpływ wiele czynników, w tym polityczne. Z pewnością jednym z nich będzie kalkulacja, co bardziej opłaci się Prawu i Sprawiedliwości przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Z tego punktu widzenia, bardziej opłacalne dla środowiska PiS byłoby podpisanie czy weto?
- Wydaje mi się, że bardziej opłaci się podpisanie, ponieważ jest otwartych tak wiele frontów dotyczących mediów, praworządności, bezpieczeństwa, kłótni o krzyż. Jest tyle frontów, że być może ten śląski mógłby być takim, którego nie trzeba rozgrzewać do czerwoności.