W sprawie biometanowni mieszkańcy Brynka i gminy Tworóg pozostają zgodni...
- Nie ma naszego przyzwolenia. Nasza rzeka może być wykorzystana jako kolejne źródło ścieku. Stoła wpada do rzeki Mała Panew. Społeczność naszej gminy nie zgodzi się na to, by powstała biogazownia o tak wielkiej skali.
- W pobliżu jest internat. Tam mieszkają dzieci. Nie pozwolimy by truły ich toksyny.
- Biometanownia to jest niebezpieczny zakład. Technologia może być okej, tylko nie tak blisko mieszkańców. Tam jest niecały kilometr do Zalewu Brzeźnica, niecały kilometr do pałacu w Brynku.
- Nie damy się truć. Mieszkam w pobliżu tej inwestycji. Nie chcemy tu żadnej biogazowni!
- Największym problemem jest inwestycja w miejscu, które jest już zdegradowane. Tam za płotem jest nielegalne wysypisko śmieci, sprawa jest w prokuraturze. Nie chcemy przetwórstwa odpadów w miejscu zielonym, jakim jest nasza gmina.
Biometanownia w gminie Tworóg
Informacja o planowanej budowie biometanowni w miejscowości Brynek, w szczególności zaniepokoiła tych, których gospodarstwa zlokalizowane są w pobliżu należącej do inwestora działki. Zgodnie z założeniem, taka inwestycja ma zostać zrealizowana przy ul. Pyskowickiej w Brynku (gmina Tworóg).
Sprawa wzbudza spore kontrowersje. Wynikają one z obaw. O własny dorobek, o środowisko, o specyficzny zapach. Powodów jest oczywiście więcej. Z uwagi na liczne protesty zainteresowanych, w tej sprawie, 27 lutego 2025, w Urzędzie Gminy Tworóg miały odbyć się specjalne konsultacje społeczne z udziałem stron.
Nieoczekiwana informacja. "Sprawy prokuratorsko-kryminalne"
Na spotkaniu pojawiło się sporo mieszkańców. Wielu z nich brało już udział w mniej formalnych rozmowach na temat kontrowersyjnej inwestycji. Część z nich chciała wyrazić swój sprzeciw, część zapytać, czy decyzja o budowie biometanowni w Brynku jest już przesądzona.
Zainteresowani mieli również poznać odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania. Chwilę przed rozpoczęciem spotkania, inwestor (tu w roli pełnomocnika stawił się Jarosław Dembler) poinformował wójta Eugeniusza Gwoździa o złożeniu wniosku w sprawie… zawieszenie postępowania dotyczącego powstania biometanowni w Brynku.
- Decyzja została podjęta w związku z pojawieniem się publicznych, niepokojących informacji. W związku z bezpośrednim kontaktem mieszkańców, osób, które poprzez groźby, namawiały, zmuszały i oczekiwały zakończenia tego postępowania. Nie może dochodzić do sytuacji, że z naruszeniem prawa oczekuje się pewnego zachowania, w tym przypadku zakończenia postępowania. Szkoda, że musimy zajmować się sprawami prokuratorsko-kryminalnymi, a nie istotą tego postępowania - powiedział Jarosław Dembler.
Postępowanie w sprawie budowy biometanowni w gminie Tworóg zostało więc zawieszone do czasu wyjaśnienia sprawy. Inwestor zwrócił także uwagę na liczne publikacje medialne, które nie były zgodnie z prawdą. Po wyjaśnieniu wszystkich „nieprawidłowości” sprawa powstania takiego miejsca- zdaniem inwestora - ma zostać wznowiona, co ma nastąpić w ciągu najbliższych 2 miesięcy.
Nie chcemy biogazowni!
Warto podkreślić, że w Brynku, przy ul. Pyskowickiej nie powstanie po prostu biogazownia, czyli instalacja służąca do wytwarzania biogazu. Zgodnie z planem, ma powstać tam biometanownia, czyli rodzaj biogazowni wyposażonej w urządzenia do uzdatniania i oczyszczania biogazu. Wszystko po to, by finalnie pozyskiwać gaz o parametrach podobnych do gazu ziemnego, takiego, który mógłby chociażby zasilić samochody z instalacją LPG.
- Ta lokalizacja została wybrana, dlatego, że materia potrzebna do jej funkcjonowania, znajduje się na miejscu. My mamy zamykać łańcuchy przemieszczania się substancji emisyjnych, a nie rozlegać, więc, w terenie tutaj zaproponowanym od bardzo długiego czasu istnieje teren emisyjny. Są to fermy, hodowle i ubojnia. - tłumaczy Jarosław Dembler.
Chwila oddechu
Do czasu wznowienia postępowania, sprawa budowy biometanowni w gminie Tworóg - w dalszym ciągu - po prostu zawiesza w niewiedzy. W tym miejscu, warto podkreślić, że za kilka tygodni, swoją działalność rozpocznie pierwsza w Polsce biogazownia. Zdaniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, to będzie kluczowy moment w historii polskiej transformacji energetycznej. Tak instalacja znajduje się na terenie Rolniczego Gospodarstwa Doświadczalnego w Brodach, należącego do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Powstający tam gaz ma zasilić transport. Jeśli inwestycja planowana w Brynku, miałaby działać na takiej zasadzie, mogłaby się okazać innowacyjnym w skali regionu rozwiązaniem. Jednak zanim do tego dojdzie potrzeba jeszcze sporo czasu. Nad planowaną inwestycją "czuwa" także gmina. Kolejne etapy powstania pierwszej w Śląskiem biometanowni mają być przekazywane wszystkim zainteresowanym.
- Mieszkańcy mają obawy. My jako organ, rozpatrujemy wniosek, który wpłynął 23 grudnia 2024. Czekamy na opinię RDOŚ, Sanepidu i Wód Polskich. Zobaczymy jakie będzie stanowisko tych instytucji. Procedujemy temat zgodnie z przepisami prawa. - przyznaje wójt gminy Tworóg Eugeniusz Gwóźdź.