Od początku ubiegłego tygodnia stacje pomiarowe Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Katowicach GIOŚ informują o przekroczeniach wartości dopuszczalnych średnich stężeń pyłu zawieszonego PM10. Aby była pełna jasność, notowane stężenia przekraczają dopuszczalną normę (50 µg/m3) kilkakrotnie!
Rekordowy była pod tym względem środa 10 stycznia, kiedy średnie 24-godzinne stężenie pyłu zawieszonego PM10
- w Goczałkowicach przekroczyło normę o 398 proc.,
- w Żywcu o 315 proc.,
- w Rybniku o 288 proc.,
- w Gliwicach o 285 proc.,
- w Lublińcu o 281 proc.,
- Wodzisławiu Śląskim o 279 proc.
Kto nie dowierza lub chciałby sprawdzić jak się zmienia sytuacja, tego odsyłamy na stronę internetową www.powietrze.gios.gov.pl (powyżej aktualności z ogólnokrajowymi komunikatami są m.in. informacje regionalne). Wiedza przydatna chociażby w kontekście kolportowanej przez polityków PiS narracji o drugim dnie wysyłanych 11 stycznia przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa alertów z ostrzeżeniami dla kilku regionów.
Wymieniono ponad 150 tysięcy kotłów. Na wymianę czeka 300 tysięcy
Jak to możliwe, że niemal 7 lat po przyjęciu przez sejmik uchwały antysmogowej dla województwa śląskiego, która eliminować miała najbardziej szkodliwe paliwa oraz instalacje grzewcze zimą wciąż borykamy się z takim smogiem? Marszałek Jakub Chełstowski podkreśla, że spośród 450 tys. domowych kotłów, których wymianę miał wymusić ten akt prawny do tej pory wymieniono 154 tysiące. Dodajmy, że śląskie gminy przodowały pod względem liczby wniosków składanych do rządowego programu „Czyste Powietrze”. Tyle że do pełnego sukcesu jeszcze daleko.
- Zostało do wymiany ponad 300 tysięcy kotłów. To gigantyczna ilość. Żeby to zrealizować potrzeba ok. 9 mld złotych – mówił 12 stycznia na antenie Radia Piekary marszałek Chełstowski.
Aby uzmysłowić skalę potrzebnych funduszy zwrócił uwagę, że obecny, najlepszy w historii budżet województwa wynosi ok. 3,5 mld zł. Zdaniem marszałka dokończyć rozprawę z kopciuchami można w dwa – trzy lata... o ile będzie odpowiednie finansowanie dla tej operacji. (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter)
Flagowy rządowy program wstrzymał wypłaty. A wnioski nadal spływały
Tymczasem 11 stycznia minister klimatu i środowiska poinformowała, że w połowie grudnia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wstrzymał wypłaty z rządowego programu „Czyste Powietrze”. To właśnie ten program stanowi od kilku lat podstawowy mechanizm dotowania wymiany źródeł ciepła i termomodernizacji domów jednorodzinnych.
- W drugiej połowie 2023 roku przyjmowano do realizacji wnioski, nie mając na nie pokrycia finansowego – przekazała w mediach społecznościowych Paulina Hennig-Kloska. Jak dodała, obecnie na wypłatę pieniędzy z „Czystego Powietrza” czeka kilkanaście tysięcy rodzin.
- Takie są skutki blokowania przez PiS funduszy z KPO i niewdrażania pozostałych programów unijnych – stwierdziła minister klimatu i środowiska, zapowiadając równocześnie wznowienie wypłat z programu „Czyste Powietrze”.
- Dla tych, co twierdzili, że bez funduszy UE da się wdrożyć ten program – nie da się – skomentował Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
Może Cię zainteresować:
Kontrolerzy NIK sprawdzą, jak gminy realizują uchwałę antysmogową
Może Cię zainteresować: