Dawid Podsiadło dokonał czegoś niezwykłego. Ponad 60 tysięcy ludzi na Stadionie Śląskim? Na solowym koncercie polskiego artysty? To musi robić wrażenie. Sobotnim występem w „Kotle Czarownic" muzyk z Dąbrowy Górniczej pokazał też, że z polskim rodowodem można robić wielkie rzeczy na największych arenach. To może być wydarzenie, które wywróci stolik w polskiej branży muzycznej. Wydarzenie, które pokaże innym, że nie trzeba nazywać się Mick Jagger, Axl Rose czy Till Lindeman, żeby wypełnić po brzegi stadiony w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Chorzowie. I tak, są na polskiej scenie muzycznej artyści, którzy mogą tego dokonać. Mogą, tak jak Podsiadło, zapełnić największe areny.
Pięciu polskich artystów, którzy mogliby wypełnić Stadion Śląskich
1. Sanah. 25-letnia wokalista to muzyczne objawienie ostatnich lat. Zuzanna Jurczak, bo tak brzmi imię i nazwisko artystki, może pochwalić się wyjątkowym osiągnięciem. Wszystkie jej utwory zamieszczone w serwisie YouTube zostały odtworzone już ponad miliard razy. Piosenkarka w 2021 roku była najczęściej słuchaną artystką w serwisie Spotify. Jej dwie płyty - Irenka i Królowa Dram - znalazły się w trójce najlepiej sprzedających się w 2021 roku. Trasa koncertowa „Kolońska i Szlugi Tour" przyciągnęła widownię w liczbie w sumie 200 tysięcy ludzi. Podobnie było z tegoroczną trasą artystki. Bilety na koncerty trasy promującej płytę „Uczta" rozchodziły się w ciągu kilkunastu godzin. Sanah w ciągu ostatniego roku zapełniała największe sale koncertowe w Polsce. Czy zapełniłaby również Stadion Śląski? Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości.
2. Mata. Młody Matczak, czyli najpopularniejszy artysta na Spotify, autor najpopularniejszego w tym serwisie numeru, czyli „Kiss Cam". Pierwszy polski artysta, którego utwór znalazł się na liście Billboard Global Excl. Jego ostatnia płyta znalazła się na drugim miejscu w zestawieniu TOP 100 OLiS 2021 (na pierwszym miejscu była wspomniana wyżej płyta Sanah). Michał Matczak to artysta kontrowersyjny, ale i bardzo popularny. W zeszłym roku otrzymał Fryderyka w kategorii album hip-hop, a ze sceny namawiał do depenalizacji marihuany. Pewne jest jednak to, że jest w stanie gromadzić tłumy na swoich koncertach. Dowód? Proszę bardzo. W październiku 2021 roku Mata dał koncert na warszawskim Bemowie, na którym pojawiło się 40 tysięcy fanów rapera. To był największy solowy koncert hip-hopowy w historii. Jest potencjał.
3. Taco Hemingway. Pierwszy w tym zestawieniu artysta, który ma już na swoim koncie wyprzedany stadion. Filip Szcześniak dokonał tego w 2019 roku. Na wspólnym koncercie z Dawidem Podsiadło zapełnił Stadion Narodowy w Warszawie. 73 tysiące biletów wyprzedało się w trzy godziny. Artyści pobili tym samym rekord Polski. Sprzedali więcej biletów niż Metallica czy Coldplay. Czy Taco byłby w stanie zapełnić największe areny na solowym koncercie? Potencjał jest. Raper sprzedał ponad 400 tysięcy płyt, a jeszcze dwa lata temu został umieszczony na liście 10. najbardziej wpływowych Polaków według tygodnika „Wprost". Taco Hemingway mimo dużej popularności unika wywiadów i nie występuje w reklamach. Mimo to, bilety na jego koncerty sprzedają się błyskawicznie. Tak było przy okazji trasy promujące płytę Soma 0,5 mg wydanej wspólnie z Quebonafide w ramach kolaboracji raperów i projektu Taconafide. W dwa dni Taco wyprzedał też bilety na trasę Pocztówka WWA'19 Tour, w ramach której Taco zagrał w największych miastach w Polsce.
4. Quebonafide. Trzeci już w tym zestawieniu przedstawiciel sceny hip-hopowej. Kuba Grabowski ostatnio zapowiedział, że kończy z koncertowaniem. Nie będzie występował już pod pseudonimem i chce sprzedać prawa do wytwórni QueQuality. Jednak w swoim prime Quebo był jednym z najpopularniejszych artystów w Polsce. Świadczą o tym liczby sprzedanych płyt (ponad 500 tys.), a także słuchalność na Spotify (1.8 miliona odtworzeń miesięcznie). Nie od dziś wiadomo, że Grabowski to prawdziwe sceniczne zwierzę, na jego koncertach nie ujrzymy sztampowych rozwiązań. Quebo lubi zaskakiwać niezwykłymi pomysłami. Pokazały to jego ostatnie występy w największych polskich miastach w ramach trasy Psycho Reliations. Występy były szeroko komentowane i docenione przez ludzi z branży. Kuba daje radę na największych scenach.
5. Kazik Staszewski i KULT. Wypełniony Stadion Śląski im się po prostu należy. O tym, że Kazik Staszewski i KULT mają stadionowy potencjał nie trzeba nikogo przekonywać. Giganci polskiego rocka alternatywnego wychowują już kolejne muzyczne pokolenie. Jeszcze kilkanaście lat temu ich trasy budziły respekt. Zapełniali kluby i sali koncertowe w największych miastach w Polsce. Ich muzyka się nie starzeje i wciąż mają wielu fanów. Doskonale pokazał to występ KULTU na festiwalu Pol'and'Rock 2019. Przed sceną w Kostrzynie nad Odrą zebrało się kilkaset tysięcy ludzi. Wszystkie oczy zwrócone były na Kazika i spółkę. To występ, który przeszedł do historii organizowanego od 28 lat festiwalu. Duże występy na największych scenach to, coś w co KULT zdecydowanie umie.
Może Cię zainteresować: