Od poniedziałku, 2 października, długie kolejki ustawiają się w Bytomiu, Chorzowie czy Katowicach. To nie retrospekcja dostaw papieru toaletowego do sklepów w czasach PRL. To kolejki do Punktów Obsługi Pasażera w związku z wprowadzeniem nowego systemu Transport GZM, który zastąpił ŚKUP (Śląską Kartę Usług Publicznych). Pasażerowie skarżą się przede wszystkim na brak widocznych biletów, które wcześniej mieli na swoich kartach, a pomocy szukają w POP-ach.
„Migracja na finiszu”. Kiedy koniec problemów?
W środę, 4 października, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia wydała w tej sprawie kolejny komunikat.
- Migracja na finiszu. Wykonawca (Asseco Data Systems) zapewnia, że do jutra zostaną wyeliminowane zakłócenia związane z migracją kont (…) Dziś o 4 rano rozpoczęła się dystrybucja aktualizacji systemu, która według jego zapewnień ma rozwiązać ostatnią partię zakłóceń w migracji biletów do kont założonych przed 1 października. Aktualizacja obciąża system, stąd mogące pojawiać się problemy z wydajnością systemu. Dane wysyłane do urządzeń (kasowników) transferowane są w pakietach - informuje GZM.
Pełna aktualizacja ma zakończyć się w czwartek, 5 października, o poranku. Później system ma zacząć działać poprawnie. Od użytkowników wymagana będzie jednak aktualizacja aplikacji Transport GZM do najnowszej dostępnej wersji.
- Po zakończonej aktualizacji nierozwiązane przypadki prosimy zgładzać mailem na adres: zgloszenia@transportgzm.pl. W zgłoszeniu prosimy o podanie numeru ID konta (dostępny jest w zakładce “Moje dane”) oraz nr karty ŚKUP. Na tej podstawie będziemy mogli zweryfikować i naprawić powstałe zakłócenia - zapewnia Metropolia.
Użytkownicy ŚKUP, którzy na karcie mieli zakodowane bilety, muszą pamiętać o tym, aby zakładając konto w Transporcie GZM zaznaczyć „zakładam konto z migracją danych ze ŚKUP”.
Seria wizerunkowych porażek
Transport GZM miał być nowym otwarciem w kwestii obsługi pasażerów, którzy korzystają z usług Zarządu Transportu Metropolitalnego. Niestety jego wprowadzenie to seria wizerunkowych wpadek.
Testy systemu powinny odbyć się na początku 2023 roku, ale wtedy ŚKUP sparaliżował cyberatak, co znacznie wydłużyło prace. Aplikacja Transport GZM w końcu trafiła do pasażerów, ale z ograniczoną funkcjonalnością. Bez rozkładów jazdy w czasie rzeczywistym, co nadal nie jest dostępne, a także bez naliczania opłat za realnie przejechane odcinki (podróż start/stop).
Wszystko miało zacząć działać w niedzielę, 1 października, ale po kilku godzinach doszło do awarii, przez co na smartfonach z Androidem wyświetlał się jednie komunikat o „błędzie pobierania danych”. W mediach społecznościowych Transport GZM informował na zmianę o tym, że problemy rozwiązano lub że jednak nadal występują. Przede wszystkim dotyczy to migracji biletów pomiędzy systemami.
Nie działają tablice na przystankach
Ponadto nie działa System Dynamicznej Informacji Pasażerskiej, który odpowiada m.in. za wyświetlanie rozkładów jazdy w czasie rzeczywistym na przystankach autobusowych.
- W związku z uruchomieniem nowego systemu System Dynamicznej Informacji Pasażerskiej jest przepinany na nowe źródło danych. Wykonawca zapewnia, że aktualnie trwa ich ponowne podłączenie a od jutra uruchamianie - informuje GZM.
---------------------------------------------------------------------------------
Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się do newslettera ŚLĄZAGA, a będziesz mieć pewność, że nie przegapisz innych naszych ciekawych tekstów. Zapisy: www.slazag.pl/newsletter