Pod koniec września poznaliśmy w końcu ostateczne wyniki spisu powszechnego z 2021 r. dotyczące m.in. języka kontaktów domowych. Na język śląski wskazało ponad 476 tys. osób, w tym jako jedyny blisko 55 tys. osób. Z kolei język kaszubski zaznaczyło nieco ponad 89 tys. osób, w tym jako jedyny tylko 1777. Jednak to język kaszubski, jako jedyny w Polsce, ma status języka regionalnego. Język śląski, mimo wielu prób, ciągle nie został ustawowo za taki uznany.
Język śląski to jeden z 100 konkretów Donalda Tuska. Może jednak liczyć na poparcie parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości
Ma się to zmienić jeżeli opozycja wygra najbliższe wybory parlamentarne (głosowanie 15 października 2023 r.). Poparcie dla ustawy o śląskim języku regionalnym deklarują wszystkie opozycyjne ugrupowania (poza Konfederacją), a Donald Tusk ogłosił to jako jeden ze 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów.
Okazuje się, że język śląski może liczyć także na poparcie parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. We wrześniu na antenie Radia Piekary zapowiedział to Andrzej Gawron, poseł PiS z Lublińca. Teraz także Dorota Tobiszowska, senatorka PiS z Rudy Śląskiej, która chce Senat zamienić na Sejm.
- Jestem Ślązaczką. Uczestniczę w wielu wydarzeniach, konferencjach gdzie promowany jest język śląski. Jestem za tym, żeby język śląski był w szkołach, żebyśmy nie zapomnieli o języku śląskim – stwierdziła w Rozmowie Dnia Radia Piekary.
Senatorka PiS dodała, że osoby z opozycji, które niewiele robią dla Śląska, mają język śląski na wyborczych sztandarach od lat i nic się w tej sprawie nie udało zrobić nawet w czasach rządów Platformy Obywatelskiej.
Dorota Tobiszowska zamierza poprzeć ustawę o języku śląskim, ale uważa, że… języka śląskiego nie ma
Co ciekawe Dorota Tobiszowska zamierza poprzeć ustawę o śląskim języku regionalnym, ale jednocześnie twierdzi, że... nie ma języka śląskiego. Zaznaczyła, że to jest „gwara” albo „godka”.
- Mówimy o języku śląskim w takim wymiarze kiedy jest on uznany za język śląski. Na razie my mówimy po śląsku, my godomy. Ja też godom w domu. Natomiast język polski mamy cudowny i piękny, ale żeby uznać język śląski za język regionalny jestem za – stwierdziła.
Jeżeli opozycja przejmie władze po wyborach to język śląski ma zostać ustawowo uznany w ciągu pierwszych 100 dni rządów. Obecna senatorka PiS będzie mogła poprzeć taką ustawę w Sejmie (o ile zostanie wybrana), bo tym razem w wyborach startuje do niższej izby parlamentu.
Dorota Tobiszowska tłumaczy, że propozycję startu w wyborach do Sejmu otrzymała od premiera Mateusza Morawieckiego i na nią przystała. Dodała, że jako senatorka od początku współpracowała z samorządami ze swojego okręgu i przekazywała ich potrzeby stronie rządowej. I tym czasie nawiązała także dobre relacje z premierem Mateuszem Morawieckim. Podkreśliła, że wszystkie najważniejsze decyzje zapadają w Sejmie, a nie w Senacie i to w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość potrzebuje większości.
Może Cię zainteresować: