W tym sezonie w Podbeskidziu Bielsko-Biała postawiono sprawę jasno. Albo drużyna co najmniej zagra w barażu o awans do PKO Ekstraklasy, albo latem dojdzie w klubie do rewolucji. Na razie dodatkowa presja nie zdaje egzaminu, bo bielszczanie zajmują ósme miejsce w Fortuna I lidze.
Decydująca będzie wiosna, a trenerzy i działacze uznali, że potrzebne są wzmocnienia. Już na początku grudnia sfinalizowano wypożyczenie Tomasza Neugebauera z Piasta Gliwice, a było pewne, że to dopiero początek.
Na drugi transfer musieliśmy poczekać miesiąc. Podbeskidzie sięgnęło po posiłki z Francji. Nowym graczem został Arthur Vitelli, który jest zawodnikiem Guingamp. Obrońcę wypożyczono do końca sezonu, ale jeżeli się sprawdzi, to bielszczanie mogą go wykupić.
22-latek w Guingamp miał problemy z regularną grą. We francuskiej drugiej lidze jesienią wystąpił jedynie trzy razy. Do tego dochodzi jeden mecz w Pucharze Francji i pięć spotkań w czwartoligowych rezerwach.
Podbeskidzie od kilku dni przygotowuje się do rundy wiosennej. 21 stycznia zespół wyjedzie do Turcji na zgrupowanie. W tej chwili znane są tylko dwa sparingi - 14 stycznia z Pniówkiem Pawłowice i 18 stycznia z GKS-em Jastrzębie.