Za sto lat nasi pobratymcy będą się pewnie zastanawiać, czy podziwiać te wszystkie dęby – dostojne i nieugięte, czy raczej śmiać się z naszej chwiejnej wiarę, że niewiele więcej potrafimy zrobić dla swojej chwały ponad sadzenie drzew. Będzie szumiał dąb Henryka Brodatego i jego żony Świętej Jadwigi, dąb Obrońców Niemczy, dąb prymasa Hlonda, dąb lekarki Marii Kujawskiej i prawie setka innych.
Nie ma nic złego w sadzeniu drzew, to oczywiste. Tylko ten szum propagandowy wokół ich wegetacji wywołuje czasem zażenowanie. Dochodzą setki tabliczek metalowych wyprodukowanych po to, żeby opisywać ważność tych drzew i nasz patriotyzm. A może odwrotnie?
Dęby u papieża
Są dęby ważniejsze od tych ważnych, bo żołędzie dla ich chwały pobłogosławił papież. Zaczęło się to pospolite sadzenie w 2004 roku od wizyty polskich leśników w Watykanie i poświęceniu przez Jana Pawła II pierwszych żołędzi. Wyhodowano z nich sadzonki, które trafiły potem w różne miejsca Polski.
– Papież przyjął leśników na prywatnej audiencji, 28 kwietnia 2004 roku i to wtedy poświęcił żołędzie zebrane z najstarszego polskiego dębu, Chrobrego – przypomina Marek Mróz z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
Żołędzie te zostały wysiane w szkółce kontenerowej w Nędzy i wyhodowano z nich blisko 500 sadzonek. W 2006 roku zostały przekazane wszystkim nadleśnictwom i regionalnym dyrekcjom Lasów Państwowych w kraju. Papież zmarł rok wcześniej, więc te dęby stały się szczególną po nim pamiątką.
Jan Paweł II poświęcił 2,5 kg nasion dębu Chrobrego, którego wiek ocenia się na około 750 lat. Rośnie samotnie w Borach Dolnośląskich, ale w kraju ma już wielu „potomków” nazywanych Dębami Papieskimi. Takie właśnie drzewo rośnie obok bazyliki św. Ludwika w Katowicach Panewnikach. Opatrzono je granitowym głazem z napisem: „Dąb Papieski posadzony 18 maja 2008 roku dla upamiętnienia pontyfikatu Wielkiego Polaka Ojca Świętego Jana Pawła II w 100. rocznicę poświęcenia bazyliki mniejszej w Panewnikach. Parafianie, Franciszkanie, Leśnicy Nadleśnictwa Katowice”.
Zainteresowanie sadzonkami, które wyrosły z żołędzi poświęconych przez polskiego papieża, było tak duże, że postanowiono rozmnożyć jeden z tych Dębów Papieskich metodą in vitro. Dwie dorodne sadzonki wysłano ze szkółki w Nędzy do laboratorium leśnego w Sycowie.
– In vitro pozwala nam wyprodukować nawet kilkaset tysięcy identycznych roślin – wyjaśnia Jarosław Sęktas z Arboretum leśnego im. prof. S. Białoboka w Nadleśnictwie Syców. – Jednak po dyskusji zrezygnowano z tego pomysłu. Uznano bowiem, że w ten sposób prawdopodobnie zmaleje symboliczna ważność tych drzew. Jedną sadzonkę Dębu Papieskiego, przekazaną nam z Nędzy, posadziliśmy w naszym arboretum, a druga trafiła do Arboretum w Pawłowicach k. Wrocławia.
Wygląda też na to, że Dęby Papieskie stały się początkiem tej nowej świeckiej tradycji. Kolejne patriotyczne drzewa związane są bowiem z kolejnymi papieżami.
Nieco ponad rok po śmierci Jana Pawła II, w trakcie kolejnej pielgrzymki naszych leśników do Watykanu, papież Benedykt XVI poświęcił nasiona pochodzące z najcenniejszych krajowych populacji drzew – świerka istebniańskiego oraz sosen: piskiej i taborskiej. – Z tych nasion wyhodowano sadzonki w szkółce kontenerowej w Jabłonnej, a po roku ta część, którą przeznaczono dla nadleśnictw w naszym regionie, została przewieziona do Nędzy – dodaje Marek Mróz. – Stąd odbierano je w latach 2007-2009 i sadzono podczas różnych uroczystości.
Dęby Wolności
Pamiątką obchodów 25. rocznicy odzyskiwania suwerenności w wyniku czerwcowych wyborów 1989 roku są Dęby Wolności. Była to wspólna inicjatywa Kancelarii Prezydenta RP i Lasów Państwowych, które wówczas obchodziły też swoje 90-lecie. Pierwszy taki dąb wyrósł na terenie Centrum Olimpijskiego w Warszawie. Sadzili go prezydent RP Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk, w asyście sportowców olimpiady w Soczi.
Jeden z kolejnych Dębów Wolności prezydent Komorowski zasadził w czerwcu 2014 roku obok nowej siedziby Muzeum Śląskiego w Katowicach. Rośnie dostojnie obok wieży widokowej.
W Wadowicach wybrano dla Dębu Wolności sąsiedztwo Dębu Jana Pawła II, Pomnika Katyńskiego i tablicy upamiętniającej katastrofę samolotu rządowego w Smoleńsku.
Dęby Niepodległości
– Stulecie odzyskania niepodległości Polski stało się okazją do kolejnej wizyty w Watykanie. Tym razem delegacja polskich leśników na spotkanie z papieżem Franciszkiem nie zabrała nasion lecz sadzonki – przypomina Marek Mróz. – Podczas audiencji generalnej, 23 maja 2018 roku, papież poświęcił sto Dębów Niepodległości, a pierwszy z nich został posadzony w ogrodach watykańskich. Pozostałe wróciły do kraju i trafiły do naszej szkółki. Stąd przekazywane są dalej. Jeden z Dębów Niepodległości został posadzony w maju 2021 roku przy skwerze Powstań Śląskich w Parku Śląskim.
Prócz tych stu wyjątkowych drzew, wysadzano dęby, które nie były w Watykanie. I tak w pobliżu kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Bożej Uzdrowienia Chorych na katowickim osiedlu Tysiąclecia, w listopadzie 2018 roku pojawiło sto dębów.
W wielu miejscach w kraju akcja patriotyczno-ekologiczna: „100 tysięcy drzew na 100-lecie niepodległości” nabierała na sile. Sadzili drzewa niepodległości nawet pensjonariusze katowickiego Aresztu Śledczego. W tak nietypowej lekcje historii brali udział również uczniowie z Twardorzeczki na Żywiecczyźnie.
Tradycja sadzenia drzew nie jest nowa. Podobne pospolite ruszenie mieliśmy w latach 1918-1928. Polacy sadzili wówczas głównie dęby na pamiątkę odzyskania niepodległości, bo te drzewa są uosobieniem siły, długowieczności i nieprzemijającej pamięci.
Dęby powstańców
Jesienią 2021 roku leśnicy katowickiej dyrekcji Lasów Państwowych po raz kolejny pielgrzymowali do grobu Jana Pawła II i też zabrali ze sobą sadzonki dębów. Tym razem dęby mają upamiętniać setną rocznice powstań śląskich 1919-1921 i stulecie powrotu części Górnego Śląska do Polski. Papież Franciszek znów błogosławił drzewom. – Papieskie Dęby Powstań Śląskich będą sadzone na chwałę śląskich patriotów, którzy sto lat temu walczyli o polski Śląsk – mówi Marek Mróz i wylicza parafie katowickiej archidiecezji, gdzie trafią te drzewa. Wśród tych miejsc są Katowice: Brynów, Dąb, kościół mariacki, św. Piotra i Pawła, a w Rudzie Śląskiej Bielszowicach Parafia św. Marii Magdaleny, w Knurowie – Parafia Matki Bożej Częstochowskiej, w Rybniku – Parafia Wniebowzięcia NMP i wiele innych. Papieskie Dęby Powstań Śląskich będą sadzone do jesieni tego roku.
Ochota na patriotyczne drzewa wcale nam nie przeszła. Najnowszy pomysł to sto dębów na stulecie powrotu części Górnego Śląska do Polski; inicjatywa byłego posła PiS Czesława Sobierajskiego. Drzewa staną w tak zwanej Alei Polskiego Dziedzictwa Śląska w Katowicach Nikiszowcu i wyszumią tysiącletnią historię tej ziemi. Każdy z dębów będzie miał swojego patrona: księcia, poetę, pszczelarza. Pierwszy dąb posadzono 20 czerwca.
I jeszcze katowicka rozgłośnia ogłosiła akcję: „95 dębów na 95. urodziny Radia Katowice”.
Lipy kosmonautów
Najpierw jednak były lipy radzieckich kosmonautów. Pierwsza kobieta w kosmosie, Walentyna Tierieszkowa gościła w województwie katowickim w październiku 1963 roku. Towarzyszył jej w tej podróży Walery Bykowski, dziewiąty człowiek w kosmosie. Odwiedzali tu różne zakłady pracy i kopalnie, wiwatowali na ich cześć mieszkańcy Częstochowy, Będzina, Sosnowca, Zabrza, Chorzowa, Bytomia, Katowic, Rudy Śląskiej. I właśnie w Chorzowie kosmonauci złapali za łopaty, by w Parku Śląskim posadzić pamiątkowe drzewa – lipy. Wyrosły naprawdę dorodne. Opatrzono je tabliczką, ale przeważnie trudno ją dostrzec wśród zieleni porastającej pnie.
Taki los czeka także patriotyczne dęby – zapomnienie?
Może Cię zainteresować:
Mieszczuchy pragną drzew. Dawno temu architekci i budowniczy Katowic dobrze o tym wiedzieli
Może Cię zainteresować: