Zobaczyć Paryż i umrzeć. Kojarzycie pewnie to słynne powiedzenie, popularne przed laty głównie wśród mieszkańców po tej stronie żelaznej kurtyny. Ale po co komu Paryż? Spójrzcie na Gliwice. Nocą. Na zdjęciach Tymoteusza Stańka. Można się zachwycać. Śmierć od tego nie grozi.
Jedno z najbogatszych miast Górnośląsko-Zagłębiowsko Metropolii spełnia kilka punktów koncepcji miasta 15-minutowego. Trasa średnicowa przecinająca miasto na pół po śladzie dawnego Kanału Kłodnickiego sprawia, że podróż z jednego krańca na drugi zajmuje dużo mniej czasu (nawet nie korzystając z samochodu) i jednocześnie nie burzy urbanistycznego planu miasta.
Rozświetlona nitka DTŚ-ki ciągnąca się za horyzont w kierunku następnych miast GZM robi robotę na genialnych zdjęciach z drona. I te z pompą zrealizowane inwestycje. Arena Gliwice. Centrum Przesiadkowe. Wszystko mamy jak na dłoni. Wielkomiejskość. Metropolia pełną gębą i akademickie serce regionu. Miejsce, gdzie nocował Jan III Sobieski, gdzie żył i pracował wynalazca kremu Nivea. Oto Gliwice.
Może Cię zainteresować: