Aktywiści z Greenpeace zablokowali we wtorek zrzut „wysoce zasolonych ścieków z kopalni węgla kamiennego Halemba", które trafiają do Odry.
- To właśnie górnośląskie kopalnie węgla odpowiadają za zeszłoroczną katastrofę ekologiczną w Odrze i śmierć setek tysięcy ryb. Zbliża się lato i zamiast cieszyć się z nadchodzących ciepłych i słonecznych dni, jesteśmy przerażeni tym, co nas czeka. Wysokie temperatury oraz niższy poziom wody w rzekach sprawią, że zasolona woda ponownie stworzy warunki do zakwitu toksycznych alg, które zabiją życie w Odrze - uważają ekolodzy.
Aktywiści do zatamowania kolektorów użyli metalowej kurtyny. Polska Grupa Górnicza akcję ekologów nazwała „szkodliwą".
- Trwałe zatamowanie odpływu wód w kolektorze stwarza realne ryzyko uszkodzenia systemu odwadniania, co może doprowadzić do zalania kopalni i zagraża bezpieczeństwu pracy ludzi pod ziemią! PGG S.A. wezwała na miejsce happeningu Greenpeace policję i podejmie odpowiednie kroki prawne w celu pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności za spowodowane szkody - poinformowała spółka.
Polska Grupa Górnicza przypomniała, że odwadnianie kopalń jest nieodzownym warunkiem prowadzenia eksploatacji podziemnej.
- W celu ochrony wód powierzchniowych przed nadmiernym zasoleniem wodami dołowymi odprowadzanymi do zlewni Górnej Wisły i Odry w PGG S.A. wykorzystywana jest również metoda hydrotechniczna, polegająca na czasowym gromadzeniu słonych wód kopalnianych w zbiornikach retencyjnych, a następnie na kontrolowanym ich odprowadzaniu do rzeki w okresach wysokich przepływów - czytamy w komunikacie PGG.
- Odprowadzanie wód z ruchu Halemba odbywa się na warunkach zgodnych z aktualną decyzją wodnoprawną, a prawidłowość jej realizacji kontrolowana jest przez uprawnione instytucje państwowe. Jakość wód badana jest na bieżąco przy pomocy akredytowanych laboratoriów, a kopalnie podlegają w opisanym zakresie regularnym inspekcjom - czytamy.
- Jeżeli prawo umożliwia kopalniom węgla kamiennego stworzenia warunków sprzyjających kolejnej katastrofie, to trzeba je zmienić i drastycznie ograniczyć zrzut zasolonych ścieków - odpowiadają ekolodzy.