Po zeszłotygodniowej konferencji ElectroMobility Poland, podczas której ogłoszono dostawcę platformy dla pierwszego polskiego samochodu elektrycznego – przypomnijmy: to Geely Holding z Chin – teraz przedstawiciele spółki opowiedzieli nieco więcej na temat fabryki, która ma powstać w Jaworznie. Już kilka miesięcy temu EMP otworzyło swoje biuro w Katowicach, w Silesia Business Parku. W piątek, 25 listopada, odbyło się tam spotkanie związane właśnie z fabryką, która ma zostać wybudowana w Jaworznie.
Jaworzno współpracuje z KSSE
Zakład ma powstać na około 265-hektarowym obszarze, który Jaworzno, na zasadzie wymiany, pozyskało od Lasów Państwowych. Docelowo ma tu funkcjonować Jaworznicki Obszar Gospodarczy, będący częścią Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ma tam powstać nie tylko fabryka Izery, ale także inne zakłady – w mieście szacują, że w JOG utworzonych zostanie w sumie kilkanaście tysięcy miejsc pracy.
– Jaworzno współpracuje teraz z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną w celu utworzenia JOG-u – mówi Cyprian Gronkiewicz, dyrektor ElectroMobility Poland ds. uruchomienia produkcji. – W przyszłym roku miasto będzie przygotowywać teren po proces budowalny. Chodzi o usunięcie drzewostanu, makroniwelację czy projektowanie infrastruktury, czyli wszystkie prace przygotowawcze, niezbędne do realizacji późniejszych inwestycji.
Z terenu przyszłego JOG-u fabryka Izery ma zająć 118 hektarów, w tej wartości uwzględniony jest już także obszar pod przyszłą rozbudowę zakładu. – Wszystkie pozwolenia środowiskowe, wodnoprawne czy pozwolenia na budowę planujemy uzyskać w czwartym kwartale 2023 – dodaje Gronkiewicz.
Dostawy prosto z… regionu?
W EMP zakładają, że budowa zakładu rozpocznie się w pierwszym kwartale 2024 roku i będzie trwała około 18-20 miesięcy. – Potem czeka nas etap rozruchu technologicznego, aby na koniec 2025 roku była możliwość wyprodukowania pierwszych samochodów – wyjaśnia dyrektor EMP ds. uruchomienia produkcji. – Przed nami jest wybór generalnych wykonawców, a także dostawców linii – przetargi realizować będzie dla nas spółka Prochem. Będziemy wybierać pod koniec przyszłego roku na podstawie specyfikacji opracowanej wspólnie z Geely.
– Podpisanie przez nas umowy z Geely rozpoczynają długotrwały proces pozyskiwania dostawców – zaznacza z kolei Beata Białoń-Dudek, dyrektor ds. łańcucha dostaw. – Według naszych szacunków i analiz, około 60 proc. komponentów niezbędnych do produkcji Izery możemy pozyskać lokalnie, co jest dobrą informacją nie tylko dla dostawców z regionu, ale także dla nas – krótsze łańcuchy dostaw to niższe koszty pozyskania komponentów, ale także większe bezpieczeństwo dostaw. Prowadzimy już rozmowy na ten temat, także w ramach śląskiego klastra Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – w naszej bazie jest już ponad 700 dostawców. Już teraz wysyłamy do nich formularze biznesowo-jakościowe i umowy o poufności – podkreśla.
Trzy różne nadwozia. Na początek
Według EMP, zdolność produkcja fabryki Izery w Jaworznie od 2025 r. ma wynosić 100 tysięcy samochodów rocznie. Od 2030 roku ma to być już 200 tysięcy, a wzrost wydajności wiązać się ma z rozbudową wydziałów spawalni i montażu oraz instalacją dodatkowych linii produkcyjnych w lakierni, a także z budową tłoczni. Etap pierwszy zakłada produkcję samochodów z segmentu C z trzema różnymi nadwoziami. Mają to być SUV, hatchback i kombi. Etap drugi to produkcja kolejnych dwóch typów nadwozia, także na tej samej platformie. Czy będą to samochody dostawcze albo Smart? Tego EMP nie ujawnia.
Planowane zatrudnienie w fabryce to 2403 osoby (w tym 463 w spawalni i 245 w lakierni), a praca ma być zorganizowana w systemie trzyzmianowym. Najbardziej zautomatyzowany ma być wydział spawalni, gdzie ma pracować 481 robotów. W lakierni ma być 20 robotów, a w wydziale montażu – tylko 3.
– Fabryka Izery w Jaworznie ma szansę zmienić krajobraz biznesowy regionu – podkreśla Sławomir Bekier, członek zarządu EMP ds. finansowych. – Będziemy budować Izerę razem z mieszkańcami regionu i dlatego z nimi musimy już teraz rozmawiać – o pracy, wyzwaniach, szansach, możliwościach i nowych pomysłach. Nasz projekt okaże się sukcesem wtedy, gdy towarzyszyć mu będzie odpowiednia, uważna polityka dialogu społecznego. Taką politykę zaczynamy właśnie teraz kształtować.
Dodajmy, że spółka ElectroMobility Poland zatrudnia dziś około 70 osób, ale rekrutacja wciąż trwa. – Głównie w obszarach inżynieryjnych, ale także łańcucha dostaw. Rekrutacje prowadzone są zarówno dla biura w Warszawie, jak i biura w Katowicach – wyjaśnia Paweł Tomaszek.
I na koniec: fabryka Izery w Jaworznie ma kosztować około 6 miliardów złotych. Dla porównania, koszty budowy fabryki elektrycznych Volvo (marka należy do Geely), która powstaje w Koszycach na Słowacji, szacuje się na 1,2 mld euro, czyli jakieś 5,6 mld złotych.
Może Cię zainteresować: