Firmy z krainy „węgla i stali” nie boją się atomowych projektów. Na razie poza Polską

Śląskie i zagłębiowskie firmy mają realne szanse, by wziąć udział w budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Bo poza granicami Polski wiele z nich w realizacji projektów jądrowych uczestniczy od dawna. Nie brak jednak opinii, że część z przedsiębiorstw mających potencjał do wejścia w ten biznes nie czyni tego ze względu na nieznajomość obowiązujących w niej standardów. Stąd właśnie szkolenia dla nich organizuje Ministerstwo Przemysłu. Niebawem w Katowicach tzw. suppliers day zamierza też zorganizować firma Bechtel Polska, która razem z Westinghouse Electric Company ma zbudować na pierwszą w Polsce elektrownię jądrową.

mat. www.bechtel.com
Choczewo badania geologiczne

Ile polskich firm pojawi się na placu budowy polskiego atomu? Na razie pytają o program wsparcia

Przedstawiciele ponad 120 firm z całej Polski wzięli udział w cyklu zorganizowanych przez Ministerstwo Przemysłu szkoleń dotyczących energetyki jądrowej.

Byli w tym gronie:

  • budowlańcy,
  • reprezentanci branży elektrycznej,
  • reprezentanci branży mechaniczno-spawalniczej.

Takie szkolenia mają dostarczyć im wiedzy, która później może okazać się przydatna w walce o zlecenia przy realizacji projektów jądrowych. I to nie tylko w Polsce, choć akurat w kontekście budowy pierwszej polskiej elektrowni atomowej w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej zapisano wprost, że udział tzw. local content ma wynieść 40 procent. To sporo, a opinie odnośnie tego, na ile taki poziom zaangażowania krajowych firm jest realny, są podzielone.

- Przy budowie pierwszego reaktora będzie trudno osiągnąć zakładany poziom local contentu, ale w miarę rozwijania się tego projektu ten udział na pewno będzie rósł – mówił niedawno w Katowicach Maciej Bando, ulokowany obecnie w strukturze Ministerstwa Przemysłu Pełnomocnik Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.

Zwrócił przy tym uwagę, że na rozesłaną przez Polski Instytut Ekonomiczny do 700 krajowych przedsiębiorstw ankietę dotyczącą gotowości do udziału w pracach budowlanych przy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej odpowiedziało zaledwie ok. 100.

- To pokazuje dużą obawę przed wejściem w tak poważny biznes. Ta obawa może wynikać m.in. z braku wystarczającej wiedzy o tym jakie są oczekiwane kwalifikacje i standardy. Po analizie tych odpowiedzi doszliśmy do wniosku, że trzeba przygotować program wsparcia dla polskich firm, które chciałyby spróbować wejść do tego „pociągu” – stwierdził Bando, podkreślając zarazem, że akces do tego elitarnego grona stanowi też wyzwanie, gdyż projekty jądrowe muszą spełniać najwyższe kryteria bezpieczeństwa

- Firmy często się nas pytają, czy jest taki program wsparcia – potwierdził Andrzej Sidło, radca ministra z Departamentu Energii Jądrowej Ministerstwa Przemysłu, przyznając, że jak na razie takiego programu nie ma.

Na całym świecie zdobywamy doświadczenie w projektach jądrowych

Mimo tego ok. 100 polskich firm może pochwalić się już referencjami zdobytymi przy realizacji projektów jądrowych poza granicami Polski (czy to wykonując bezpośrednio prace budowlano-montażowe, bądź produkując komponenty dla elektrowni, reaktorów badawczo-naukowych oraz innych obiektów jądrowych), a ok. 300 kolejnych ma – wedle szacunków Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska – potencjał, by przy takich projektach zaistnieć.

We wszystkich krajach Europy już dziś znajduje się przynajmniej jeden obiekt jądrowy, dla którego polskie firmy realizowały prace lub dostawy, a poza Europą na tej liście są m.in.:

  • Chiny,
  • Indie,
  • Japonia,
  • Rosja,
  • Turcja,
  • USA,
  • Kanada,
  • Meksyk.

- Duża część tych firm, tych najlepszych, produkcyjnych jest zlokalizowana tutaj, na w woj. śląskim – mówi Andrzej Sidło (w publikowanym cyklicznie raporcie „Polish Industry for nuclear energy” znajdziemy m.in. Mostostal Zabrze, Energoprojekt Katowice, tyską Carboautomatykę, rybnickie spółki Ecol oraz Doosan Polska, Centralne Biuro Produkcji Kotłów z Tarnowskich Gór, gliwickie Zakłady Pomiarowo-Badawcze Energetyki „Energopomiar”, czy Dąbrowską Fabrykę Maszyn Elektrycznych).

- Region śląski jest regionem, który może być zaktywizowany również do tego, aby uczestniczyć w procesie budowy elektrowni jądrowej – uważa również Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.

To właśnie ta amerykańska firma razem z Westinghouse Electric Company ma zbudować na Pomorzu pierwszą w Polsce elektrownię jądrową. Chcąc nawiązać relacje z potencjalnymi podwykonawcami Bechtel Polska organizuje tzw. suppliers day – latem takie wydarzenia odbyły się w Gdańsku i Gdyni, w drugiej połowie listopada takie spotkanie ma się odbyć w Katowicach.

Elektrownia atomowa

Może Cię zainteresować:

Atomowa koncentracja na Śląsku. Pierwszy wiceminister w resorcie przemysłu

Autor: Michał Wroński

08/10/2024

Elektrownia atomowa

Może Cię zainteresować:

Eksperci szukają lokalizacji dla drugiej elektrowni atomowej w Polsce. Także na Śląsku

Autor: Michał Wroński

07/10/2024

Elektrownia atomowa

Może Cię zainteresować:

Politechnika Śląska będzie kształcić specjalistów dla energetyki jądrowej. To zawód przyszłości. „Polska nie ma innej opcji”

Autor: Michał Wroński

16/01/2024

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon