„Zagłębiowski Nikiszowiec” to może za grube porównanie, ale osiedle patronackie kopalni Saturn w dzisiejszej dzielnicy Piaski w Czeladzi to jedno z ładniejszych takich założeń w całej Metropolii. Gdy śląskie familoki wznoszono z cegły (wyjątkiem rudzki „Ficinus”), to w zagłębiowskich Piaskach domy dla robotników zbudowano z kamienia.
Ściany z kamienia wapiennego
Mieszkali tam górnicy z kopalni Saturn. Tak naprawdę najpierw nazywała się Ernest i należała do Niemców. Potem przejął ją kapitał francuski i nazwał „Czeladź”. Na samym końcu nazwana została „Czerwoną Gwardią”, a zamknięta w 1996 już jako część kopalni „Saturn”.
Jaka jest historia tego niezwykłego osiedla? W 1879 roku teren ten nabywa założona 3 maja 1879 roku francuska spółka Societe Anonyme des Mines de Czeladz, która silnie inwestuje w zakład. W 1890 roku zarząd podejmuje decyzję o budowie kolonii robotniczej, a pierwszy budynek mieszkalny powstaje już pod koniec XIX wieku. Według specjalistów z Narodowego Instytutu Dziedzictwa „zabudowa mieszkaniowa czerpie wzorce z modeli francuskich oraz idei miasta-grodu angielskiego planisty sir Ebenezera Howarda”.
Do ich budowy wykorzystano cegłę i kamień wapienny z nieodległych kamieniołomów w Chruszczobrodzie lub Jaworznie, dachy są dwuspadowe, bliżej tym kamieniczkom do wiejskiej zabudowy wiosek na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej niż śląskich osiedli. Z początku XX wieku pochodzą domy jednorodzinne, tzw. czworaki, stojące przy ul. Francuskiej, niegdyś zamieszkiwane przez pracowników dozoru technicznego. Budynki oblicowano żółtą i czerwoną cegłą, a szczyty ryzalitów upiększono drewnianymi zdobieniami.
Po południowej części od osiedla z kościołem znajduje się neogotycki pałac właścicieli kopalni oraz pomnik, upamiętniający tragiczne wydarzenia z 1924 roku. Wtedy od kul policjantów, tłumiących strajk, zginęło 4 górników. „Dzień jak co dzień” w protestującym często Zagłębiu Dąbrowskim. Nie ma już dawno kopalni, ale układ urbanistyczny się zachował. Warto też zaznaczyć, że budynki są zadbane, elewacje stosunkowo czyste, surowe i nie oszpecone żadnym tynkiem. Oby jak najdłużej.
Marcin Boruta – fotograf, który Czeladź i Zagłębie ma w sercu
Zimowe zdjęcia osiedla kopalni Saturn w czeladzkich Piaskach wykonał Marcin Boruta, czeladzianin prawie z dziada pradziada, pochodzący z górniczej rodziny. Z zawodu logistyk, z upodobania – miłośnik historii Czeladzi, Zagłębia Dąbrowskiego i Śląska, szczególnie industrialnych klimatów, fotograf i biegacz amator.
– Często łączę te trzy pasje biegając, eksplorując i robiąc zdjęcia. Czeladź i Zagłębie to moja mała ojczyzna i patrząc, jak znikają jej przemysłowe korzenie, staram się jak najwięcej od siebie przekazać na przyszłość. Moje ulubione miejsce to oczywiście moja kochana dzielnica Piaski i osiedle patronackie kopalni „Czeladź”, chyba najbardziej niedoceniane osiedle robotnicze w regionie – mówi Marcin Boruta.
Współpraca: Marcin Nowak
Może Cię zainteresować:
Co łączy Górnik Piaski z Chelsea Londyn? Guliano Pagano zawodnik klubu z Czeladzi
Może Cię zainteresować: