Gliwice dodały skrzydeł siatkarkom. Półfinał mistrzostw świata był tak blisko...

Pełna hala, świetny doping i wielkie emocje na parkiecie. Arena Gliwice była miejscem świetnego widowiska, ale do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa polskich siatkarek. Co to był za znakomity spektakl.

Fot. FIVB
Oyjzsl9yaegfncdcxibr

W siatkówce nie możemy narzekać na brak sukcesów, ale w ostatnich latach osiągają je głównie mężczyźni. Nasze siatkarki ostatni raz zdobyły medal na międzynarodowej imprezie w 2009 roku i było to trzecie miejsce w mistrzostwach Europy. W mistrzostwach świata ostatni sukces mieliśmy... w 1962 roku.

Biało-Czerwone w tym roku miały to szczęście, że siatkarski mundial częściowo odbywał się w Polsce. Nikt jednak nie liczył na zbyt wiele. Trener Stefano Lavarini musiałby być cudotwórcą, aby obecny zespół powalczył o medale i nagle pojawiły się domysły, że Włoch być może potrafi czarować.

Polki dostały się do ćwierćfinału mistrzostw świata, czego nie było od wspomnianego 1962 roku. Tak się złożyło, że na tym etapie turniej częściowo przeniósł się do Gliwic, a więc była szansa, że to na śląskiej ziemi zobaczymy ogromny sukces.

Nasze siatkarki trafiły na Serbię. To drużyna, która wciąż dzierży tytuł mistrzyń świata. To także zespół, który w drugiej fazie grupowej turnieju ograł nas 3:0. Rozum mówił, że nie ma żadnych szans na półfinał, ale w sporcie kibice przeważnie kierują się sercem, które w tym przypadku podpowiadało, że wszystko jest możliwe.

Po pierwszym secie w awans do strefy medalowej pewnie uwierzyli nawet najwięksi pesymiści. Polki grały jak natchnione, a do świetnej gry zagrzewali je kibice, którzy wypełnili gliwicką Arenę. Znowu w roli liderki świetnie spisywała się Magdalena Stysiak, a w punktowaniu wspierała ją m.in. Olivia Różański.

Podopieczne Lavariniego wygrały 25:21 i wystarczyło "tylko" podtrzymać to wszystko, co tak świetnie działało w pierwszej partii. Problem w tym, że Serbki to rywalki z absolutnego topu, a że poczuły się podrażnione, to zaczęły łapać odpowiedni rytm. W pewnym momencie osiągnęły pięciopunktową, a potem nawet siedmiopunktową przewagę i remis wydawał się formalnością. Polskie siatkarki jednak zanotowały świetną serię i nagle zrobiło się 20:22. Nadzieja na wygranie drugiego seta jednak została pogrzebana i to rywalki zwyciężyły 25:21

Polskie siatkarki coraz częściej miały momenty, w których grały zbyt nerwowo i wtedy popełniały błędy. To, czego im nie brakowało, to wiary i serca do walki. Dlatego w trzecim secie znowu końcówka była emocjonująca, gdy na tablicy wyników zrobiło się 18:18. Mistrzynie świata jednak zachowały zimną krew, wrzuciły wyższy bieg i zwyciężyły 25:19.

Naszym reprezentantkom został set ostatniej szansy. Musiały postawić wszystko na jedną kartę, aby doprowadzić do tie-breaku. Początek był jeszcze wyrównany i obiecujący, ale z czasem Serbki zaczęły odskakiwać. Trener Lavarini wprawdzie przy pięciopunktowej stracie zagrzewał podopieczne do boju, mówiąc, że mecz jest jeszcze otwarty i się nie pomylił. Biało-Czerwone doprowadziły do remisu, potem miały piłkę setową i hala eksplodowała, gdy wygrały 26:24.

Tie-break nie wybacza błędów, więc oglądaliśmy wymianę punkt za punkt. Znakomicie wciąż grała Stysiak, która swoimi atakami siała postrach w szeregach przeciwniczek, a kiedy popisała się asem na 13:12, to sensacyjna wygrana była już na wyciągnięcie ręki.

Niestety, sytuacja wymknęła się spod kontroli na ostatniej prostej. Rywalki zdobyły dwa punkty z rzędu, miały piłkę meczową i choć pierwszą zmarnowały, to przy drugiej już były bezlitosne.

Tym samym to Serbki w środę ponownie wejdą do Areny Gliwice, aby w półfinale zmierzyć się z Amerykankami.

Polki pewnie tuż po meczu czują złość i rozczarowanie, ale te uczucia pewnie szybko zostaną wyparte przez dumę. Drogie panie, dokonałyście wielkich rzeczy, dałyście kibicom mnóstwo radości i dziękujemy wam za ostatnie dni pełne emocji. Głowy do góry, przed wami wielka przyszłość i wykorzystajcie ten turniej, aby kolejne imprezy kończyły się już na podium.

Siatkarki polska ms

Może Cię zainteresować:

W Gliwicach siatkarki mogą napisać historię na nowo. Dziś grają o półfinał mistrzostw świata

Autor: Robert Czykiel

11/10/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon