Ulica Zwycięstwa w Gliwicach przez lata przechodziła zmiany i zawsze wywoływało to społeczny sprzeciw. Gdy w 2009 roku ówczesny prezydent miasta Zygmunt Frankiewicz likwidował tu tramwaje, mieszkańcy szykowali petycje o referendum i odwołanie go z funkcji. Po latach wiemy, że choć tramwaje były symbolem postępu miasta i mocno wrosły w jego krajobraz, Gliwice - co udowadniały na liczbach - skorzystały finansowo na zastąpieniu ich komunikacją autobusową.
Gdy na początku 2013 roku likwidowano „Balcerek", czyli największe miejskie targowisko zlokalizowane na skrzyżowaniu Zwycięstwa i Fredry, protestowali kupcy oraz mieszkańcy. Nic to nie dało, bo los „Balcerka" od początku był przesądzony. Targowisko działające tu od początku lat 90. zostało zrównane z ziemią, a plac przekazano pod budowę Drogowej Trasy Średnicowej. I też należy uznać to za dobrą decyzję, bo „Balcerek" był miejscem obskurnym, typowym dla rodzącego się właśnie w Polsce kapitalizmu. Zaś dawne koryto Kanału Gliwickiego nadawało się idealnie do poprowadzenia tędy średnicówki.
Lata 2021 i 2022 to kolejne remonty na najważniejszej gliwickiej arterii. Od listopada zeszłego roku ruch na północnej części ulicy Zwycięstwa jest wstrzymany, bo trwają prace przy budowie ogromnego centrum przesiadkowego.
Ulica Zwycięstwa w PRL, a przy niej... budynek z sierpem i młotem
Właśnie dlatego coraz częściej mieszkańcy Gliwic pamiętający PRL wzdychają do starej ulicy Zwycięstwa. Za epoką słusznie minioną tęsknić nie warto, ale widok głównej gliwickiej ulicy „opakowanej" trakcją tramwajową, pod którą oprócz pojazdów szynowych przemykają fiaty 126p jest dla wielu sentymentalną podróżą w przeszłość.
Tęsknić można też za starą kawiarnią Agawa, restauracją „Myśliwską" oraz barem mlecznym „Express". To wszystko było przy ulicy Zwycięstwa. Dzisiaj są tam głównie siedziby banków.
Filia jednego z banków funkcjonuje też obecnie w zabytkowym domu tekstylnym Weichmanna. Na zdjęciach z lat 80. które tu prezentujemy, widać, że w tym modernistycznym budynku swoją siedzibę miało Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, w którym zajmowano się głównie organizacją propagandowych imprez. Na dachu kamienicy jeszcze 40 lat temu widniały flagi Polski i ZSRR.
Co jeszcze można dojrzeć na zdjęciach ulicy Zwycięstwa z czasów PRL? Zobaczcie sami.