Smoki, kariatydy, postaci z mitów i baśni, symbole, motywy roślinne a nawet zegar słoneczny - wszystko to możemy zobaczyć na elewacjach naszych kamienic.
Detale je zdobiące mogą wprawiać w zadziwienie. Jak chociażby niesamowity bytomski smok czy kultowe żaby w Bielsku-Białej.
A nawet... but na tarczy herbowej, który podobnie jak bielskie sympatyczne, antropoidalne płazy użyczył nazwy całej kamienicy przy ulicy 3 Maja w Katowicach, oryginalnie zwanej Domem Kochmanna. A skąd but? Otóż detal ten nawiązuje do historii tego miejsca. Nim w latach 1903-1907 wzniesiono obecną, secesyjno-neogotycką kamienicę, stała tam wcześniejsza, z roku 1860, w której mieścił się Dom Obuwia, którego właścicielem był rzeczony Kochmann (czy też Kochman).
To nie jedyny przypadek, gdy kamienica otrzymała miano od zdobiącego ją detalu. Podobnie jest z Zunurą - kamienicą z 1910 r. w Rudzie Śląskiej-Nowym Bytomiu. Zunura pochodzi od niemieckiego słowa Sonnenuhr, oznaczającego zegar słoneczny. Właśnie taki pomysłowy i imponującej skądinąd wielkości detal znajduje się na jej elewacji.
A co robią głowy satyrów na wykuszu secesyjnej kamienicy z 1910 r. w Mikołowie? Dobre pytanie. Kiedyś budowano tak, by było nie tylko praktycznie, ale i po prostu ładnie. Albo zabawnie. A czasami też tajemniczo. Do wyboru, do koloru. Czasami bowiem i kolorowo - doceńmy tu przykładowo róże na fasadzie kamienicy przy placu Wyzwolenia w katowickim Nikiszowcu, również postrzegane już jako jeden z symboli tego najbardziej klasycznego osiedla robotniczego Górnego Śląska.
Może Cię zainteresować: