W „Hiking Trails” znajduje się opis osiemnastu wyjątkowych europejskich szlaków turystycznych – od Lofotów, przez Portugalię, Anglię, góry Szwajcarii i Słowenii, kraje Beneluksu i Danię po Główny Szlak Beskidzki.
26 dni wędrówki w Beskidach
Główny Szlak Beskidzki zaczyna się w Ustroniu, a kończy w Wołosatem w Bieszczadach. Jest najdłuższym szlakiem górskim w Polsce, ma około 500 kilometrów, z których 100 przebiega przez województwo śląskie. Aby go przejść trzeba pokonać niemal 22 tysięcy metrów podejść. Ale cieszy się sporą i stale rosnącą popularnością.
Szlak – w 26 dni – przeszła Holenderka Shanna „Rayu” Bussink, która schodziła z plecakiem Europę. W końcu trafiła do Polski, na GSB. W rozmowie dla dutchnews.nl, podkreślała, że w przypadku Głównego Szlaku Beskidzkiego „ogromna różnorodność krajobrazu, ptaków, roślin i zwierząt w tym kraju oraz dobrze oznakowane szlaki sprawiają, że jest to świetne miejsce na piesze wędrówki, niezależnie od stopnia doświadczenia”.
– Można bez problemu zrobić 10–15 kilometrów dziennie – zaznacza „Rayu”. – Jeśli jesteś w formie, lubisz dziką przyrodę, lasy i spektakularne widoki na góry, to zdecydowanie warto to zrobić.
Jak przyznaje, GSB oferuje wiele podejść i zejść, jednak można go podzielić na krótsze odcinki. – Jest też mnóstwo schronisk dla tych, którzy chcą uniknąć biwakowania i noszenia ze sobą sprzętu, a w miejscach, gdzie jest mniej opcji, zawsze znajdzie się w pobliżu jakaś wioska, w której można znaleźć nocleg – opowiada Shanna Bussink.
A niedźwiedzie wolą jagody…
„Rayu” opowiada też, że w tym rejonie południowej Polski żyje „mnóstwo dzikich zwierząt”.
– Widziałam ślady niedźwiedzia, ale nigdy żadnego nie spotkałam – mówi. – Ale jeśli go zobaczysz, prawdopodobnie odejdzie od ciebie. Żyją tam europejskie niedźwiedzie brunatne, nie są zbyt „zainteresowane” ludźmi. Wolą jeść jagody.
Dodajmy, że Shanna Bussink napisała nie tylko o Głównym Szlaku Beskidzkim rozdział książki „Hiking Trails” Elmara Teegelbeckersa, ale napisała swoją – „Solo over de langste trail van Polen”