Tych dwóch gwiazd przedstawiać nie trzeba - Dawid Podsiadło i sanah zarówno w duecie, jak i indywidualnie są mieszanką wybuchową. Na podstawie ich twórczości można zauważyć wiele podobieństw - są młodzi, ambitni, stawiają na autentyczność, a grupa ich odbiorców, ze względu na ten sam rodzaj muzyki, częściowo pokrywa się ze sobą.
Ich najnowsze płyty zostały wydane w przeciągu tygodnia. Zarówno Spotify, jak i YouTube były masowo oblegane 14 i 21 października. Efektem rosnącej popularności jest rozległa trasa koncertowa. I tu przykra niespodzianka dla osób, które są fanami obu artystów. Sanah i Dawid Podsiadło wystąpią w Katowicach tego samego dnia. Ba! Nawet godziny wydarzeń pokrywają się ze sobą.
Do trzech razy sztuka
Zuzanna Jurczak ze względu na stonowany charakter nowej płyty "Poezyje" wybrała Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach jako odpowiednią lokalizację. Bilety na te wydarzenie rozeszły się tak szybko, że organizator wydarzenia postanowił dołożyć jeszcze jeden dzień. W efekcie końcowym sanah wystąpi w sobotę, 12 i 13 listopada o godzinie 19:30.
Natomiast Dawid Podsiadło listopadowy koncert w ramach trasy "POSTProdukcja Tour" zapowiedział już podczas czerwcowego wydarzenia na Stadionie Śląskim. Podobnie jak u sanah bilety rozeszły się w kilka minut. Koncert Posiadły odbędzie się 12 listopada o godzinie 20 w Międzynarodowym Centrum Kongresowym.
Wisienką na torcie będzie koncert "The Legend of Rock Symphonic" w katowickim spodku. Tu również organizatorzy wydarzenia wybrali tę samą datę jak u polskich artystów. W sobotę, 12 listopada o godzinie 20 fani muzyki rockowej będą mieli okazję usłyszeć aranżacje muzyczne takich zespołów jak: Queen, Roxette, Led Zeppelin, AC/DC, Guns N' Roses, Metallica czy The Beatles. Bilety na te wydarzenie również zostały wyprzedane z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.
Kryzys, kryzysem, ale...
W stolicy naszego województwa od wielu lat nie miała miejsca taka kumulacja muzyczna. Stopniowy wzrost branży rozrywkowej i muzycznej został zatrzymany przez pandemię COVID-19. Analitycy z Laboratoire d’Étude des Mécanismes Cognitifs w Lyonie zbadali wpływ muzyki na przeżywanie czasu pandemii. Zauważyli, że wśród codziennych aktywności słuchanie i śpiewanie najbardziej efektywnie pomagało w przezwyciężaniu napięcia. Nic więc dziwnego, że po niemal trzech latach od wybuchu epidemii, społeczeństwo łaknie rozrywki, a dzięki temu branża nadrabia poniesione straty finansowe.
Kwestią, która w dobie trwającego kryzysu gospodarczego jest na językach wielu Polaków, są finanse. I tu, choć społeczeństwo deklaruje ograniczenie wydatków, nie przekłada się to na rozrywkę. Przykładem tego są ceny biletów na trasę koncertową "BANKIET u sanah". Wejściówki na te wydarzenie rozpoczynały się od 359 zł. Oczywiście w komentarzach pod wydarzeniem nie brakowało złośliwych uwag w stylu: "woda sodowa uderzyła jej do głowy". Finalnie bilety rozeszły się w kilka minut - w Katowicach na obydwa koncerty. Fenomen Podsiadły jest także dobrze wszystkim znany. W czerwcu tego roku, jako pierwszy rodzimy artysta, zapełnił Stadion Śląski po brzegi, a 80 tysięcy biletów na jego występ na Stadionie Narodowym rozeszło się w 10 minut.
Samochodem czy komunikacją miejską?
Nie warto łudzić się, że 12 listopada Katowice w godzinach wieczornych będą przejezdne. Trzy wydarzenia, gdzie na każdym pojawi się co najmniej kilkutysięczna widownia, skutecznie zablokuje miasto. Jak przekazała nam Klaudia Matuszna, zastępująca rzecznika prasowego Zarządu Transportu Metropolitalnego Michała Wawrzaszka do spółki nie wpłynął wniosek o wprowadzenie dodatkowych kursów komunikacji miejskiej, dlatego rozkład jazdy będzie funkcjonował bez zmian. Wobec tego należy spodziewać się przeciążenia komunikacyjnego, a na koncert lepiej wybrać się z większym wyprzedzeniem czasowym.
W gorszej sytuacji znajdą się kierowcy, którzy jeszcze przed samym spodkiem mogą stanąć w korku. Istotnym problemem będzie znalezienie miejsca parkingowego. Katowice w sobotę, 12 listopada odwiedzi blisko 38 tysięcy osób (11 tys. miejsc w spodku, 25 tys. w MCK i 1800 w NOSPRze). Osoby, które bezpośrednio chcą dojechać samochodem, mają niewielkie możliwości co do miejsc parkingowych. Płatna od 19 września Strefa Kultury pomieści nieco ponad 600 pojazdów, podziemny parking w Altusie - również płatny - dysponuje 560. miejscami parkingowymi. Pozostałe parkingi w centrum miasta przykładowo przy Uniwersytecie Śląskim i ul. Olimpijskiej pomieszczą maksymalnie kilkadziesiąt samochodów.
Innym rozwiązaniem, pozwalającym na ominięcie korków jest pozostawienie samochodu w centrum przesiadkowym np. na Brynowie (405 miejsc parkingowych) lub Zawodziu (492 miejsca) i dojazd do ścisłego centrum tramwajem.
- Co tydzień w Katowicach organizowane są wydarzenia na większą skalę, dlatego organizacja ruchu w centrum miasta nie zostanie zmieniona. Kierujący musza stosować się do przepisów drogowych, parkować w wyznaczonych do tego miejscach i zachować wzmożoną czujność - wyjaśnia podkom. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka prasowa katowickiej komendy.
Pozostałym mieszkańcom naszego województwa sugerujemy omijać w tym dniu miasto, a katowiczanom proponujemy... piesze przechadzki.
Może Cię zainteresować:
