Groźby śmierci wobec Andrzeja Kotali
Andrzej Kotala złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Prokuraturze Rejonowej w Chorzowie. Sprawa dotyczy gróźb kierowanych pod adresem prezydenta miasta w przestrzeni internetowej. Chodzi m.in. o agresywne komentarze na facebooku. Kilka dni temu w Chorzowie doszło także do wtargnięcia na posesję radnego Bartłomieja Czai. Nieustaleni na razie sprawcy namalowali na ścianie jego domu obraźliwe napisy. (Interesujesz się Śląskiem i Zagłębiem? Zapisz się i bądź na bieżąco - https://www.slazag.pl/newsletter).
- Nie ma zgody na przemoc, nienawiść czy hejt. Groźby pozbawienia życia kierowane wobec mnie, wtargnięcie i akt wandalizmu na posesji Bartłomieja Czai - to już zwykły bandytyzm. Nie ma mojej zgody na przemoc, zastraszanie radnych, kandydatów na radnych - mówił Andrzej Kotala przed budynkiem prokuratury.
Prezydent Chorzowa z policyjną ochroną?
W konferencji prasowej przed budynkiem prokuratury wzięli udział posłowie Monika Rosa i Wojciech Król oraz senator Gabriela Morawska-Stanecka, którzy zapowiedzieli złożenie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego wniosku o przyznanie Kotali policyjnej ochrony. Prokuratura Rejonowa w Chorzowie w rozmowie z nami potwierdziła przyjęcie zawiadomienia. Na razie nie zdradza więcej szczegółów.
- W mediach społecznościowych jest fala hejtu i wulgarnych komentarzy pod adresem prezydenta Andrzeja Kotali i radnych miasta. Podstawą do złożenia zawiadomienia były dwie wiadomości, chociaż jest tego zdecydowanie więcej - mówi w rozmowie z nami rzecznik prasowy chorzowskiego Urzędu Miasta Łukasz Adamczyk.
Może Cię zainteresować:
Prezydent Kotala ma nadzieję, że minister sportu pomoże mu w kampanii wyborczej
Może Cię zainteresować: