Chodzi o klip do "Morbvs Propagationem", pierwszego singla z albumu "Exitivm" z 2021 roku. Wielu krytyków porównywało go do najważniejszych płyt w dorobku Pestilence, tych z przełomu lat 80. i 90. Gwoli ścisłości, np. "Consuming Impuls" uważana jest za jedną z najwybitniejszych produkcji w dziejach death metalu.
Grupa wielokrotnie zaskakiwała słuchaczy dość nieortodoksyjnym podejściem do deathmetalowego łojenia. A słuchacze tych, brutalniejszych gatunków właśnie, słyną z raczej konserwatywnego podejścia do stylistyki, brzmień i związanych z nimi eksperymentów. Przypomnijcie sobie, jak niegdyś koncert Slayera otwierali w spodku dziwacy-przebierańcy z System of a Down. Śląska publiczność bardzo narzekała i złorzeczyła SOAD w oczekiwaniu na gwiazdę wieczoru. Wokalista skarżył się nawet, że dostał w brzuch... spleśniałym bochenkiem chleba. Kto bierze na koncert spleśniały chleb? No właśnie.
Pestilence w Elektrociepłowni Szombierki? Tak. Montaż klipu nie ułatwia, że tak powiem: obcowania z wnętrzami katedry industrialu, ale wystarczy się dobrze przyjrzeć. A jeśli ktokolwiek ma wątpliwości, rozwiewają je ujęcia z charakterystyczną budką telefoniczną z małej hali turbin. Paradoksalnie, apokaliptyczny sens utworu i teledysku dobrze pasują do stanu zabytku, którego przyszłość bynajmniej nie rozjaśniła się po głośnym przejęciu go przez grupę Arche. Dobrze, że chociaż holenderskim deathmetalowcom pasowało.
Jak trafili do Bytomia? Za realizację teledysku odpowiedzialna była polska ekipa. W tym Dariusz Szermanowicz, szef renomowanej Grupy 13 z Wrocławia, która w swoim portfolio ma klipy dla krajowej sceny: od hip hopu, przez pop i rock, aż po metal. Tymczasem posłuchajcie Pestilence, przyjrzyjcie się industrialnym interiorom. Mamy też zestaw zdjęć występu holenderskich gwiazd w EC Szombierki.