Śląski Klub Fantastyki z siedzibą w Katowicach jest stowarzyszeniem społeczno-kulturalnym propagującym fantastykę. Istnieje od 1981 roku i jest najstarszą działającą nieprzerwanie organizacją tego typu w Polsce. W ciągu prawie 40 lat działalności Klub zorganizował wiele imprez – lokalnych oraz ogólnopolskich, w tym spotkania z autorami, wydawcami i tłumaczami fantastyki, promocje książek, prelekcje tematyczne oraz wystawy.
Nagrody Śląskiego Klubu Fantastyki rozdane
Co roku Śląski Klub Fantastyki przyznaje swoje nagrody, czyli Śląkfy. W tym roku - w trzech kategoriach. Uroczystość odbyła się 1 czerwca 2024 r. w hotelu Skaut w Chorzowie.
Otrzymali je:
- w kategorii Twórca Roku - Grzegorz Kulik,
- w kategorii Wydawca/Promotor Roku - Planetarium Śląskie w Chorzowie,
- w kategorii Fan Roku - Marcin "Alqua" Kłak.
Wcześniej nagrody ŚKF otrzymały takie tuzy fantastyki jak Stanisław Lem, Andrzej Sapkowski, Jacek Dukaj czy Wit Szostak.
Grzegorz Kulik zajmuje się tłumaczeniem na śląski oraz szeroko pojętym propagowaniem i wsparciem tego języka. Dzięki jego pracy wydano po śląsku klasyczne powieści fantasy, takie jak „Godniŏ pieśń” („Opowieść wigilijna”) Dickensa, „Mały Princ” („Mały Książę”) Saint-Exupéry’ego, „Niedźwiodek Puch” („Kubuś Puchatek”) Milne’a czy „Przigody ôd Alicyje we Kraju Dziwōw” („Alicja w Krainie Czarów”) Carrolla, a w roku 2023 „Hobit, abo tam i nazŏd” („Hobbit, czyli tam i z powrotem”) J.R.R. Tolkiena. Ta ostatnia pozycja ucieszyła tolkienistów, którzy dodali jeszcze jedną pozycję do półki pełnej różnych przekładów „Hobbita”. Również rodzice śląskich dzieci z radością przywitali kolejne dzieło, które pozwoli im zachować rodzimy język.
"Jako Śląski Klub Fantastyki powinniśmy wspierać śląskość, w tym również fantastyczną literaturę w tym języku, dlatego nominuję do tegorocznej Śląkfy Grzegorza Kulika" - pisała Helena Strokowska
- Jestem niesamowicie szczęśliwy z powodu tej nagrody - mówi Grzegorz Kulik. - Być w gronie takich ludzi jak Stanisław Lem, Andrzej Sapkowski, Jacek Dukaj czy Wit Szostak, to dla mnie – jakże adekwatnie – jakiś kosmos. Jestem szalenie wdzięczny Śląskiemu Klubowi Fantastyki za to wyróżnienie. Mam nadzieję, że nie jest to ostatni raz, kiedy przynoszę radość śląskim fanom. Jeszcze w tym roku zaczynam pracę nad kolejną pozycją z tego gatunku i nie mogę się doczekać zatopienia się w jej świecie - obiecuje Kulik.
Może Cię zainteresować:
Grzegorz Kulik: Dyć Ślōnsk istniyje tysiōnc lot, tōż dō niego pōłtora roku to żodno rōżnica
Może Cię zainteresować: