Hala wystawowa Kapelusz w ówczesnym Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku została wzniesiona w 1968 roku. Projekt stworzył architekt Jerzy Gottfried i konstruktor Włodzimierz Feiferek. Był to... projekt zastępczy. Wcześniej nad Kanałem Regatowym planowano o wiele większą halę imprez - z amfiteatrem na 2000 widzów, kinem z panoramicznym ekranem i palmiarnią. Jej projekt przygotowali słynni architekci Henryk Buszko i Aleksander Franta oraz konstruktor Konrad Korpys. Na to jednak zabrakło pieniędzy, więc powstał skromniejszy, choć i tak genialny, obiekt.
„Konstrukcja stanowi rozwiązanie unikatowe w skali Polski”
- Konstrukcja stanowi rozwiązanie unikatowe w skali Polski. Głównym elementem nośnym jest stalowy „kozioł”, złożony z dwóch łuków parabolicznych o odważnej rozpiętości 54 m i znacznej wysokości – 17 m w strzałce. Łuki są symetrycznie rozchylone i stężone kratowaniem. Drugi ważny element konstrukcji stanowią mocno wychylone łuki obrzeżne połączone z „kozłem” przy pomocy cięgien. Na nich spoczywa wiszący dach o ciekawym, wygiętym kształcie, nazwanym przez twórców projektu „wiszącym samosprężonym”. Przyjął formę zbliżoną do koła o znacznej średnicy wynoszącej 54 m - tak opisuje projekt Kapelusza Aneta Borowik w książce „Park Śląski w Chorzowie. Projekty i realizacje z lat 1950-1989”.
Po kilkunastu latach istnienia, w roku 1982, hala Kapelusz spłonęła, ale została odbudowana. Zmienił się nieco jej wygląd, jednak zasadnicza forma przetrwała. Jednak w 2014 roku, ze względu na zły stan techniczny, została wyłączona z użytku. Dwa lata później, na wniosek władz Parku Śląskiego, halę wpisano do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego.
Przez wiele lat nic się z halą nie działo, ale w końcu zdecydowano się na jej modernizację. W 2020 r. park otrzymał blisko 18 mln zł unijnego dofinansowania na przebudowę Kapelusza, ale firma, która miała przygotować projekt nie wywiązała się z umowy i dofinansowanie zwrócono. Obecny prezes Parku Śląskiego zaznacza, że tamten projekt przebudowy utknął na etapie uzgodnień konserwatorskich. Dziś w parku szacują, że koszt modernizacji hali, pod opieką konserwatorską, może wynieść około 100 mln zł. Dlatego władze parku chciały wykreślenia hali z rejestru zabytków.
Władze Parku Śląskiego chciały wykreślenia hali Kapelusz z rejestru zabytków
- Hala Kapelusz to obiekt po dwóch pożarach i została uszkodzona konstrukcja nośna jej dachu. Konieczne jest więc jej kolejne wzmocnienie. Wymiana tego głównego kozła nośnego na nowy jest trzykrotnie tańsza, niż konserwacja tego, co jest teraz. Stoimy na stanowisku, że lepiej pewne rzeczy zrobić na nowo. Niech to będzie nawet tego samego kształtu, niech to będzie ta sama konstrukcja, dokładnie taki sam projekt. Tylko zróbmy ją na nowo, a nie odtwarzajmy jej metodami konserwatorskimi – mówił w lipcu 2024 r. Paweł Bilangowski, prezes Parku Śląskiego.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego już w marcu 2024 r. odmówił skreślenia hali Kapelusz z rejestru zabytków. Park Śląski zwrócił się jednak z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Pełnomocnik władz parku zarzucił m.in., że nie pominięto ekspertyzę techniczną z 2014 roku, według której hala wymaga szerokiego zakresu prac budowlanych, które uniemożliwiają zachowanie jej pierwotnego charakteru i dodał, że „obiekt wymaga szeregu prac, które spowodują utratę wartości zabytkowych, z kolei z uwagi na obecne normy budowlane obiektu nie można odtworzyć z wykorzystaniem pierwotnych elementów”.
Po ponownym przeanalizowaniu akt sprawy minister, w decyzji z 13 listopada 2024 r., utrzymał w mocy swoją decyzję z marca 2024 r. W uzasadnieniu stwierdzono m.in., że „zachowana pozostaje zarówno cenna, autentyczna konstrukcja nośna z lat 60. XX w. w formie kozła wsporczego wraz z łukami obrzeżnymi, całość stalowej konstrukcji szkieletowej ścian osłonowych, a także charakterystyczna forma dachu w formie krzywej parabolicznej, powstała w oparciu o konstrukcję z siatki cięgnowej, odtworzonej wg oryginału w latach 80. Nie zaszły w niniejszej sprawie żadne okoliczności, które nakazywałyby stwierdzić, że budynek hali Kapelusz utracił wartości zabytkowe przypisywane mu w dacie wpisu do rejestru zabytków”.
„Przykład wartościowego, indywidualnego dzieła architektury inżynieryjnej okresu powojennego modernizmu”
Dalej czytamy, że „omawiany zabytek stanowi przykład wartościowego, indywidualnego dzieła architektury inżynieryjnej okresu powojennego modernizmu i jest efektem charakterystycznych dla lat 50. i 60. XX w. eksperymentów inżynieryjnych i tendencji związanych z powojennym konstruktywizmem i ekspresjonizmem w architekturze, będąc zarazem w skali kraju na tle tego typu obiektów (przede wszystkim sportowych) indywidualną i w dużej mierze nowatorską realizacją, świadczącą o potencjale jego projektantów oraz możliwościach inwestycyjnych w specyficznych warunkach PRL”. I, że „podstawowym nośnikiem wartości tej hali jest nowatorska forma konstrukcyjna i oryginalna bryła architektoniczna, a nie częściowo już wymieniona przed wpisem do rejestru zabytków substancja obiektu”.
Park Śląski może wnieść skargę na decyzję ministra kultury i dziedzictwa narodowego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W naszej galerii zdjęć prezentujemy jak hala Kapelusz wygląda dziś, a także jak wyglądała w przeszłości.
Może Cię zainteresować:
Kapelusz - ikona Parku Śląskiego. Tak wyglądała za dawnych lat słynna hala w WPKiW
Może Cię zainteresować: