Teren dzisiejszego województwa śląskiego miał stać się celem dwóch operacji amerykańskiego lotnictwa z zastosowaniem broni nuklearnej.
W ramach jednej z nich Amerykanie zamierzali zrzucić bomby wodorowe - czyli ładunki termonuklearne bardzo dużej mocy - na lotniska w Rudnikach pod Częstochową, Pyrzowicach oraz Gliwicach-Trynku. Wybuchy bomby o mocy 1,1 megatony spowodowałyby ogromne zniszczenia i przerażające straty wśród ludności cywilnej. W Gliwicach i okolicznych miejscowościach zginęłoby około 100 tysięcy ludzi.
Plany drugiej operacji przewidywały zrzucenie ponad 100 bomb atomowych na ośrodki miejskie i przemysłowe. Byłyby to bomby o stosunkowo małej mocy 8 kiloton, jednak użyte w wielkiej liczbie wywołałyby zniszczenia o skali wręcz gigantycznej, a liczba ich ofiar byłaby niewyobrażalnie wielka, przekraczając milion osób.