Turniej, który zostanie rozegrany w dniach 16-19 stycznia będzie dla hokeistów GieKSy trzecim finałem Continental Cup. W 2019 roku, w Belfaście, zajęli trzecie miejsce, zaś przed rokiem, w Cardiff, czwarte.
Nowy format w Cardiff
Przypomnijmy, że w listopadowym turnieju w duńskim Aalborgu podopieczni trenera Jacka Płachty zapewnili sobie awans w dramatycznych okolicznościach – jedną bramką! O końcowej kolejności decydowała tzw. mała tabela, bo GieKSa, Aalborg Pirates i Brûleurs de Loups de Grenoble miały po tyle samo punktów. Ostatecznie do finału awansowały GKS i Brûleurs de Loups. Z drugiej grupy awans zapewniły sobie HC Arłan Kokczetaw z Kazachstanu i walijski Cardiff Devils.
Teraz IIHF poinformowała, że gospodarzem turnieju finałowego będzie po raz drugi z rzędu klub z Walii. Co istotne, podczas styczniowej rywalizacji wprowadzony zostanie nowy format. Tym razem zespoły nie będą rozgrywały trzech meczów dzień po dniu – po czwartkowych spotkaniach piątek będzie dniem odpoczynku, a kolejne pojedynki odbędą się w sobotę i niedzielę.
Lepiej niż przed rokiem?
Wiadomo, że podczas turnieju w Cardiff mecze czwartkowe (16 stycznia) rozpoczną się o godz. 15:30 i 19:30, natomiast sobotnie i niedzielne (18 i 19 stycznia) – o 14 i 18. Dodajmy, że Vindico Arena w Cardiff pomieścić może 3088 widzów. – Harmonogram gier i informacje o biletach zostaną wkrótce opublikowane – informują gospodarze.
Jak z kolei zapowiada na swojej stronie IIHF, „GKS Katowice, będący w formie zespół z Polski, wraca do Cardiff, aby poprawić zeszłoroczne czwarte miejsce”. A kim są rywale GieKSy? Kazachski HC Arłan zdobył Continental Cup w 2019 roku. Obecnie klub z miasta Kokczetaw zajmuje drugie miejsce w ligowych rozgrywkach w swoim kraju. Brûleurs de Loups, lider francuskiej Ligue Magnus, zagra w finale Pucharu Kontynentalnego po 15 latach przerwy. Z kolei gospodarze, Cardiff Devils, zajmują aktualnie drugie miejsce w Elite Ice Hockey League (EIHL).
Dodajmy, że to już 27. edycja rozgrywek o Puchar Kontynentalny.